USA rozmieszczą system rakietowy Typhon w Japonii. Chiny i Rosja reagują

2025-08-31 09:18:04(ost. akt: 2025-08-31 09:39:41)

Autor zdjęcia: PAP

Stany Zjednoczone poinformowały o czasowym rozmieszczeniu systemu rakiet ziemia–ziemia Typhon w bazie piechoty morskiej w Iwakuni, na zachodzie Japonii. Decyzja ta, mająca zarówno znaczenie wojskowe, jak i polityczne, wpisuje się w strategię wzmacniania amerykańskiej obecności w regionie Indo-Pacyfiku. Zasięg systemu pozwala bowiem dosięgnąć celów położonych na terytorium Chin, Rosji oraz Korei Północnej.

Zdolności operacyjne systemu Typhon


Typhon, znany również jako Mid-Range Capability, jest mobilnym systemem rakietowym zdolnym do odpalania dwóch typów pocisków:

SM-6 – rakiet przeciwlotniczych i przeciwrakietowych o zasięgu ponad 320 km,

Tomahawk – pocisków manewrujących dalekiego zasięgu, zdolnych razić cele oddalone nawet o 1,5 tys. km.

Mobilność systemu sprawia, że może on być szybko przemieszczany, co utrudnia jego wykrycie i neutralizację. Oznacza to, że z bazy w Iwakuni USA mogą skutecznie oddziaływać na wschodnie wybrzeże Chin, rosyjski Daleki Wschód, Morze Ochockie oraz znaczną część infrastruktury wojskowej Korei Północnej, w tym silosy rakietowe i centra dowodzenia.

Chiny i Rosja reagują


Rozmieszczenie systemu ma zbiec się z rozpoczęciem dużych manewrów Resolute Dragon 2025, które ruszą 11 września. Są to jedne z największych wspólnych ćwiczeń wojskowych Japonii i Stanów Zjednoczonych, obejmujące scenariusze obrony wysp i symulacje odpierania ataku przeciwnika. Pentagon ogłosił decyzję o wykorzystaniu Typhona w ćwiczeniach krótko po tym, jak rosyjskie wojsko przeprowadziło manewry na Morzu Japońskim.

Rozmieszczenie amerykańskich rakiet w Japonii spotkało się z ostrą reakcją Moskwy i Pekinu. Oba państwa w sobotę skrytykowały Tokio za wyrażenie zgody na stacjonowanie Typhona i wezwały japońskie władze do ponownego rozważenia tej decyzji. W ocenie Chin system zwiększa ryzyko eskalacji w regionie i narusza równowagę bezpieczeństwa, natomiast Rosja postrzega go jako bezpośrednie zagrożenie dla swoich baz na Dalekim Wschodzie.

Eksperci zwracają uwagę, że obecność Typhona w Japonii to wyraźny sygnał odstraszania wobec trzech kluczowych przeciwników USA w regionie: Chin, Rosji i Korei Północnej. System ten rozszerza możliwości uderzeniowe Stanów Zjednoczonych i ułatwia współpracę z Tokio w zakresie obrony kolektywnej. Jednocześnie decyzja Waszyngtonu i zgoda Japonii pokazują rosnącą rolę sojuszu amerykańsko-japońskiego w balansowaniu sił w Indo-Pacyfiku.

PAP, opr. tom