Do sądu trafił akt oskarżenia wobec m.in. Mariusza Błaszczaka

2025-08-22 12:46:06(ost. akt: 2025-08-22 12:52:01)

Autor zdjęcia: PAP/Radek Pietruszka

Do warszawskiego sądu okręgowego trafił w piątek akt oskarżenia wobec m.in. b. szefa MON Mariusza Błaszczaka i obecnego szefa BBN Sławomira Cenckiewicza. O akcie oskarżenia poinformowała warszawska prokuratura okręgowa. Sprawa dotyczy odtajnienia w 2023 r. części planu użycia sił zbrojnych „Warta”.
Jak dowiedziała się PAP w Sądzie Okręgowym w Warszawie, akt oskarżenia w piątek około południa wpłynął już do tego sądu.

Prokuratura Okręgowa w Warszawie poinformowała, że poza Błaszczakiem i Cenckiewiczem aktem oskarżenia objęci są: obecna przewodnicząca Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji – Agnieszka Glapiak oraz b. dyrektor Departamentu Strategii i Planowania Obronnego MON – Piotr Z.

Jak przekazano w komunikacie prokurator oskarżył Błaszczaka o to, że jako minister obrony narodowej pod koniec lipca 2023 r. przekroczył swoje uprawnienia w celu osiągniecia korzyści osobistych dla partii PiS, polegające na odtajnieniu fragmentów dokumentów planowania operacyjnego szczebla strategicznego, m.in. „Planu Użycia Sił Zbrojnych RP Warta”.

Nastęnie fragmenty te - jak przypomniała prokuratura - zostały zaprezentowane w trakcie trwającej wówczas kampanii wyborczej do Sejmu i Senatu RP w spocie medialnym, opublikowanym we wrześniu 2023 r. na oficjalnym profilu partii PiS, na platformie X, czym - w ocenie śledczych - „działał na szkodę interesu publicznego oraz spowodował wyjątkowo poważną szkodę dla Rzeczypospolitej Polskiej”.

„W przestępstwie Mariusza Błaszczaka istotną rolę odegrali oskarżeni Piotr Z., Agnieszka Glapiak i Sławomir Cenckiewicz, którzy swoim zachowaniem ułatwili mu jego popełnienie” - uznała prokuratura.

Błaszczak komentuje: nie akt oskarżenia, a akt zemsty Tuska wobec mnie

Były szef MON, a obecnie szef klubu PiS Mariusz Błaszczak, komentując sprawę, ocenił w piątek, że „to nie akt oskarżenia, a akt zemsty Donalda Tuska”. „To cena, jaką płacę za to, że ujawniłem plany pierwszego rządu PO-PSL dotyczące oddania niemal połowy Polski bez walki. Gdybym stanął jeszcze raz przed tym dylematem, bez wahania odtajniłbym dokumenty pokazujące prawdziwe intencje ekipy Tuska” - napisał polityk PiS na platformie X.

Jak dodał, tak rozumie „swoją misję jako polityk - służyć ludziom, a szczególnie mieszkańcy Wschodniej Polski mieli prawo wiedzieć jaki los szykuje dla nich rząd PO-PSL”.
PAP/red.