Kierowcy zżymają się na roboty na ul. Bałtyckiej

2025-08-23 10:00:00(ost. akt: 2025-08-22 13:48:41)
Ekipy robotników pojawiły się na ul. Bałtyckiej

Ekipy robotników pojawiły się na ul. Bałtyckiej

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

„Czemu tę inwestycję rozpoczęto tak późno, skoro wiadomo, że od września będzie tam prawdziwy armagedon drogowy?” – zadają sobie to pytanie zdenerwowani kierowcy, którzy muszą stać w korkach na ul. Bałtyckiej.
Ekipy robotników pojawiły się na ul. Bałtyckiej w Olsztynie 18 sierpnia. Ich obecność związana jest z budową kanalizacji deszczowej w ciągu ul. Bałtyckiej przy zbiegu z ul. Kawki. Ta inwestycja ma zakończyć problem tworzących się tam ogromnych kałuż przy okazji większych opadów. Z powodu prowadzonych prac wprowadzono ruch wahadłowy.

– Przy okazji intensywnych opadów zawsze był problem z wodą gromadzącą w tym miejscu – mówi dyrektor Wydziału Inwestycji Miejskich Urzędu Miasta Olsztyna Krzysztof Śmieciński. – Po wybudowaniu kanalizacji deszczowej ten problem powinien ustać.

Dotychczas został wybudowany całkowicie nowy odcinek kanalizacji deszczowej, a także studnie oraz przykrawężnikowe wpusty, którymi spływa woda.

Skąd ten termin?

Ulica Bałtycka to jedna z najbardziej obleganych arterii komunikacyjnych w Olsztynie. To tędy prowadzi trasa do Gutkowa oraz do podolsztyńskich miejscowości. Nic więc dziwnego, że prowadzone prace irytują jeżdżących tamtędy kierowców. Swoją frustrację wylali m.in. w komentarzach na miejskim profilu w mediach społecznościowych. „Czy w ogóle ta inwestycja musiała być robiona właśnie teraz? Czemu nie wcześniej (zanim zamknięto Warszawską, co pozwoliłoby na sprawniejsze użycie Żurawiej jako objazdu do miasta) albo nie później (po zbudowaniu Nowobałtyckiej)?” – dopytuje się jeden z kierowców. „Czy nie lepiej zastosować może trudniejsze i droższe, ale w tej sytuacji być może konieczne objazdy, np. z płyt betonowych? Trzeba było przynajmniej zobowiązać wykonawcę do pracy całą dobę (albo przynajmniej na dwie zmiany), żeby wygenerowane problemy skrócić do minimum”.

Właśnie termin rozpoczęcia tych prac to największy zarzut stawiany przez zmotoryzowanych. „Czemu tę inwestycję rozpoczęto tak późno, skoro wiadomo, że od września będzie tam prawdziwy armagedon drogowy?” – zwraca uwagę kolejna osoba.

„To jest jawna kpina z mieszkańców. Nie ma dojazdu do szkoły. Mało że zamknięta Warszawska wygenerowała wzmożony ruch przy wyjeździe z Łupstycha, gdzie ludzie z Jonkowa/Gutkowa ratowali się przy korkach na Bałtyckiej, to teraz to odwaliliście do kompletu” – to następny komentarz.

Dlaczego wybrano akurat koniec sierpnia na wykonanie prowadzonych obecnie prac na ul. Bałtyckiej? – zapytaliśmy w ratuszu. – Każda inwestycja prowadzona w ruchu drogowym będzie powodować utrudnienia. Letni okres jest najlepszy do realizacji takich zadań ze względu na najmniejszy ruch. Budowa kanalizacji deszczowej w ul. Bałtyckiej wynika z harmonogramu umowy o dofinansowanie prac. Trzeba też pamiętać, że przebudowa wlotu do Olsztyna od strony al. Warszawskiej potrwa około dwóch lat, a my nie mogliśmy czekać do końca realizacji tamtego zadania z naszą inwestycją – odpowiada Patryk Pulikowski, rzecznik ratusza.

Co z budową ul. Nowobałtyckiej?

Wszystkie problemy komunikacyjne tej części miasta ma rozwiązać budowa ul. Nowobałtyckiej. W przetargu na jej wykonanie wpłynęło aż 10 ofert od firm z Polski i z zagranicy. Oferty wahają się od 184 do 208 milionów złotych.

Na realizację tego zadania władze Olsztyna zarezerwowały blisko 260 milionów złotych, z czego aż 168 milionów złotych stanowi dofinansowanie z unijnych funduszy. Czy wybrano już wykonawcę ul. Nowobałtyckiej?

– Trwa ocena ofert. To skomplikowany i długotrwały proces, szczególnie przy tak złożonym zadaniu i dużej liczbie chętnych do jego realizacji. Szacujemy, że wybór wykonawcy będzie mógł nastąpić na początku czwartego kwartału – informuje Patryk Pulikowski.

Utrudnienia również w centrum Olsztyna

To niejedyne drogowe kłopoty kierowców. Ruszył remont ul. Nowowiejskiego, która leży w ścisłym centrum Olsztyna. Prace spowodują utrudnienia w ruchu.
Roboty mają związek z wymianą istniejącej sieci kanalizacji deszczowej oraz całej towarzyszącej jej infrastruktury. Choć główne prace będą prowadzone na ul. Nowowiejskiego, zmiany w ruchu obejmą też sąsiednie ulice, m.in. Marii Konopnickiej, Natalii Żarskiej, 15 Dywizji i Wyzwolenia. Wykonawca podzielił roboty na trzy etapy, aby ograniczyć utrudnienia. W pierwszym kierowcy jadący od skrzyżowania ul. Konopnickiej i ul. Kromera będą mogli dojechać tylko do restauracji Casablanca. Wyjazd z parkingu przy Casablance będzie możliwy tylko ul. Żarskiej. Parking przy ul. Nowowiejskiego (za terenem prac) będzie dostępny od strony ul. 15 Dywizji i ul. Wyzwolenia. Piesi i rowerzyści korzystać będą z tymczasowego ciągu pieszo-rowerowego, który zapewni bezpieczeństwo i płynność ruchu. W następnym etapie ruch samochodowy zostanie całkowicie wstrzymany, a parking przy ul. Nowowiejskiego zostanie zamknięty. Piesi i rowerzyści będą mogli poruszać się po wyznaczonych trasach. Wczoraj została wprowadzona tymczasowa organizacja ruchu. Kierowcy muszą uzbroić się w cierpliwość, bo prace potrwają do końca lipca przyszłego roku. To część miejskiego programu modernizacji systemu odprowadzania wód opadowych. Program jest wart niemal 33 miliony złotych.

Grzegorz Szydłowski