Polki zaczynają walkę o medal mistrzostw świata

2025-08-22 08:00:00(ost. akt: 2025-08-22 08:56:56)
Magdalena Stysiak

Magdalena Stysiak

Autor zdjęcia: PAP/EPA

SIATKÓWKA\\\ Wietnam, Kenia, Niemcy – to rywale Polek w fazie grupowej mistrzostw świata, które w piątek z udziałem 32 reprezentacji rozpoczną się w Tajlandii. Skala trudności dla drużyny Stefano Lavariniego wzrośnie w fazie pucharowej.
Biało-czerwone rywalizować będą w Phuket, niespełna 80-tysięcznym mieście położonym na południu Tajlandii, która po raz pierwszy w historii jest gospodarzem MŚ. Los był łaskawy dla Polek (3. miejsce w światowym rankingu), bo trafiły do grupy G razem z Wietnamem (22), Kenią (23) oraz Niemcami (11).
Biało-czerwone przygotowania do mistrzostw rozpoczęły na początku sierpnia, zaledwie kilka dni po zakończeniu turnieju finałowego Ligi Narodów, w którym zajęły trzecie miejsce. W trakcie przygotowań pokonały Ukrainę 3:1, a ostatnie dni spędziły w Tokio, gdzie dwa razy przegrały po 1:3 z Japonią.

Włoski szkoleniowiec przed wylotem do Azji ogłosił 14-osobowy skład, w którym dokonał dwóch zmian względem turnieju finałowego LN. W miejsce kontuzjowanej środkowej Weronki Centki-Tietianiec powołał Sonię Stefanik, a Marlena Kowalewska zastąpi na rozegraniu Alicję Grabkę.

We wtorek polskie siatkarki zameldowały się w Phuket, gdzie swoje spotkania rozgrywać będą także drużyny z grupy B: Włochy, Belgia, Słowacja i Kuba. To właśnie te reprezentacje będą potencjalnymi rywalkami biało-czerwonych w kolejnych rundach. Jeśli Polki zajmą pierwsze miejsce, zmierzą się z drugim zespołem z grupy B; w przypadku zajęcia drugiej lokaty o ćwierćfinał powalczą z najlepszą drużyną z tej grupy. Zwycięzcy tych meczów spotkają się w kolejnej rundzie. Jeśli więc nie dojdzie do większych niespodzianek, to wszystko wskazuje na to, że w 1/8 lub w ćwierćfinale podopieczne Lavariniego zmierzą się z Włoszkami, które są jednym z głównych kandydatów do złotego medalu. W ostatnim czasie zespół prowadzony przez Julio Velasco wygrywa wszystko, co jest do wygrania – ubiegłoroczne igrzyska olimpijskie w Paryżu oraz ostatnią edycję Ligi Narodów. Obecnie legitymuje się serią 29 spotkań bez porażki.
Oprócz Włoszek tradycyjnie powinny liczyć się Brazylijki i Turczynki oraz Amerykanki. Czarnym koniem mogą być z kolei Japonki prowadzone przez tureckiego szkoleniowca Ferhata Akbasa, który w przeszłości pracował m.in. w Chemiku Police. Tytułu bronią natomiast Serbki, które słabo spisywały się w Lidze Narodów. Dopiero gdy Zoran Terzic na ostatni turniej powołał najlepsze zawodniczki, z Tijaną Boskovic na czele, mistrzynie świata zaczęły wygrywać, ale ostatecznie nie zakwalifikowały się do turnieju finałowego LN.
Po raz pierwszy w historii na MŚ wystąpią aż 32 reprezentacje (zamiast 24), które będą rywalizować w ośmiu grupach. Po dwa najlepsze zespoły awansują do fazy pucharowej (1/8 finału). W tej sytuacji medaliści rozegrają siedem spotkań, a nie aż 12, jak to miało miejsce podczas MŚ trzy lata temu. Łącznie odbędą się 64 mecze, a w 2022 roku było ich równo 100.
Od tej edycji mistrzostwa świata rozgrywane będą co dwa lata, a nie jak wcześniej - raz na cztery lata.
* Terminarz grupy G, sobota: Niemcy - Kenia (12), Polska - Wietnam (15.30); poniedziałek: Niemcy - Wietnam (12), Polska - Kenia (15.30): środa: Kenia - Wietnam (12), Polska - Niemcy (15.30).


BIAŁO-CZERWONY SKŁAD
>>> rozgrywające: Marlena Kowalewska, Katarzyna Wenerska
>>> środkowe: Agnieszka Korneluk, Magdalena Jurczyk, Aleksandra Gryka, Sonia Stefanik
>>> przyjmujące: Martyna Czyrniańska, Paulina Damaske, Martyna Łukasik, Julita Piasecka
>>> atakujące: Malwina Smarzek, Magdalena Stysiak
>>> libero: Aleksandra Szczygłowska, Justyna Łysiak

PODZIAŁ NA GRUPY
>>> A: Tajlandia, Holandia, Szwecja, Egipt
>>> B: Włochy, Belgia, Kuba, Słowacja
>>> C: Brazylia, Portoryko, Francja, Grecja
>>> D: USA, Czechy, Argentyna, Słowenia
>>> E: Turcja, Kanada, Bułgaria, Hiszpania
>>> F: Chiny, Dominikana, Kolumbia, Meksyk
>>> G: Polska, Niemcy, Kenia, Wietnam
>>> H: Japonia, Serbia, Ukraina, Kamerun

Czy Magdalena Stysiak poprowadzi Polki na podium mistrzostw świata?
Fot. PAP/EPA