Czy nauka o manierach w obecnych czasach nie wydaje się być dziwna?
2025-08-16 12:00:41(ost. akt: 2025-08-14 14:14:54)
Uczy czym jest maniera, jak należy zachowywać się w towarzystwie i czego za wszelką cenę unikać. Rozmawiamy z Julią Gadomską, przez wielu znaną jako Pani Etykieta, która na swoim Tik Toku zgromadziła ponad 100-tysięczną rzeszę odbiorców.
— Działasz w Internecie jako Pani Etykieta, gdzie na samym Tik Toku zgromadziłaś już ponad 100 tysięcy obserwujących. Jakie to uczucie?
— Bardzo się cieszę i jestem ogromnie wdzięczna za tak ciepły odbiór, który spotkał mnie już od pierwszych filmów. To dla mnie naprawdę krzepiące i motywujące, że tak wiele osób chce śledzić moje treści i razem ze mną odkrywać świat dobrych manier. Często słyszę też komplementy, że widzowie cenią nie tylko tematykę, którą poruszam, ale także sposób, w jaki przekazuję wiedzę. Takie komentarze sprawiają mi szczególną radość, bo wiem, że udało mi się nie tylko zainteresować kogoś tematem, ale również zachęcić do jego głębszego poznania.
— Bardzo się cieszę i jestem ogromnie wdzięczna za tak ciepły odbiór, który spotkał mnie już od pierwszych filmów. To dla mnie naprawdę krzepiące i motywujące, że tak wiele osób chce śledzić moje treści i razem ze mną odkrywać świat dobrych manier. Często słyszę też komplementy, że widzowie cenią nie tylko tematykę, którą poruszam, ale także sposób, w jaki przekazuję wiedzę. Takie komentarze sprawiają mi szczególną radość, bo wiem, że udało mi się nie tylko zainteresować kogoś tematem, ale również zachęcić do jego głębszego poznania.
— Skąd pomysł, żeby przekazywać odbiorcom takie wartości jak maniera i dobre zachowanie?
— Tematyka dobrych manier pojawiła się poniekąd przypadkowo. Zaczęłam się nią interesować na początku liceum, a gdy wybuchła pandemia, poczułam potrzebę tworzenia — i padło właśnie na tematykę etykiety. Jak się okazało, był to strzał w dziesiątkę.
— Tematyka dobrych manier pojawiła się poniekąd przypadkowo. Zaczęłam się nią interesować na początku liceum, a gdy wybuchła pandemia, poczułam potrzebę tworzenia — i padło właśnie na tematykę etykiety. Jak się okazało, był to strzał w dziesiątkę.
— Czy mierzyłaś się już z hejtem przez to, że działasz w Internecie?
— Oczywiście, hejt jest naturalnym minusem tworzenia treści w internecie. Wiedziałam o tym od początku działalności. Cieszę się, że udawało mi się z nim mierzyć bez większych szkód psychicznych, zwłaszcza że zaczynałam, nie mając jeszcze 18 lat. Z moich obserwacji wynika, że TikTok to platforma, na której twórcy najczęściej spotykają się z hejtem — głównie dlatego, że komentujący nie muszą podpisywać się imieniem i nazwiskiem.
— Oczywiście, hejt jest naturalnym minusem tworzenia treści w internecie. Wiedziałam o tym od początku działalności. Cieszę się, że udawało mi się z nim mierzyć bez większych szkód psychicznych, zwłaszcza że zaczynałam, nie mając jeszcze 18 lat. Z moich obserwacji wynika, że TikTok to platforma, na której twórcy najczęściej spotykają się z hejtem — głównie dlatego, że komentujący nie muszą podpisywać się imieniem i nazwiskiem.
— Opowiedz, czym zajmujesz się na co dzień?
— Na co dzień pracuję jako tłumaczka symultaniczna języka ukraińskiego — to zlecenie, które trafiło do mnie przypadkiem, ale całkowicie zmieniło mój zawodowy plan na przyszłość. W tym roku ukończyłam licencjat z filologii polskiej na UWM, ale nigdy nie postrzegałam tej ścieżki jako stabilnej przyszłości. Już na drugim roku studiów zdecydowałam się podjąć pracę, by budować doświadczenie zawodowe i powoli tworzyć swoją poduszkę finansową. Niestety, często odbywało się to kosztem studiów, co nie podobało się wielu wykładowcom. Mimo wszystko uważam, że była to dobra decyzja — dziś jestem w znacznie lepszej sytuacji niż wielu niepracujących rówieśników. Na studia magisterskie wybieram się na filologię ukraińską i mam zamiar odważnie dążyć do tego, by za dwa lata podejść do egzaminu na tłumacza przysięgłego.
— Na co dzień pracuję jako tłumaczka symultaniczna języka ukraińskiego — to zlecenie, które trafiło do mnie przypadkiem, ale całkowicie zmieniło mój zawodowy plan na przyszłość. W tym roku ukończyłam licencjat z filologii polskiej na UWM, ale nigdy nie postrzegałam tej ścieżki jako stabilnej przyszłości. Już na drugim roku studiów zdecydowałam się podjąć pracę, by budować doświadczenie zawodowe i powoli tworzyć swoją poduszkę finansową. Niestety, często odbywało się to kosztem studiów, co nie podobało się wielu wykładowcom. Mimo wszystko uważam, że była to dobra decyzja — dziś jestem w znacznie lepszej sytuacji niż wielu niepracujących rówieśników. Na studia magisterskie wybieram się na filologię ukraińską i mam zamiar odważnie dążyć do tego, by za dwa lata podejść do egzaminu na tłumacza przysięgłego.
— Gdzie widzisz się za 10 lat?
— W przyszłości widzę siebie zdecydowanie jako panią domu, żonę i matkę. Oczywiście chcę też rozwijać się zawodowo, ale plan założenia rodziny nieustannie towarzyszy mi od kilku lat. Czekam jedynie na moment, kiedy moje życie osiągnie stabilny poziom, by móc odpowiedzialnie przejść do kolejnego etapu.
— W przyszłości widzę siebie zdecydowanie jako panią domu, żonę i matkę. Oczywiście chcę też rozwijać się zawodowo, ale plan założenia rodziny nieustannie towarzyszy mi od kilku lat. Czekam jedynie na moment, kiedy moje życie osiągnie stabilny poziom, by móc odpowiedzialnie przejść do kolejnego etapu.
— Skąd czerpiesz wiedzę, którą przekazujesz innym?
— Wiedzę czerpię głównie z książek i kanałów internetowych pasjonatów, którzy zajmują się tematem od dłuższego czasu. Uwielbiałam kanał Czas Gentlemanów, choć niestety już zakończył swoją działalność. Początkowo sięgałam po współczesne publikacje o dobrych manierach, później również po starsze pozycje. Obecnie czuję się na tyle biegła w temacie, że gdy nie znajduję odpowiedzi na dane pytanie, jestem w stanie intuicyjnie wskazać taktowne rozwiązanie, opierając się na posiadanej wiedzy.
— Wiedzę czerpię głównie z książek i kanałów internetowych pasjonatów, którzy zajmują się tematem od dłuższego czasu. Uwielbiałam kanał Czas Gentlemanów, choć niestety już zakończył swoją działalność. Początkowo sięgałam po współczesne publikacje o dobrych manierach, później również po starsze pozycje. Obecnie czuję się na tyle biegła w temacie, że gdy nie znajduję odpowiedzi na dane pytanie, jestem w stanie intuicyjnie wskazać taktowne rozwiązanie, opierając się na posiadanej wiedzy.
— Czy uczenie w tych czasach o dobrym zachowaniu nie wydaje ci się dziwne?
— Absolutnie nie uważam, by etykieta była czymś przestarzałym. Często ludzie tak myślą, ale to nieprawda. Dobre maniery, jako element kultury społecznej, ewoluują razem z nami. Pojawiają się więc nowe zagadnienia, wcześniej nieistniejące — jak chociażby etykieta w korespondencji mailowej.
— Absolutnie nie uważam, by etykieta była czymś przestarzałym. Często ludzie tak myślą, ale to nieprawda. Dobre maniery, jako element kultury społecznej, ewoluują razem z nami. Pojawiają się więc nowe zagadnienia, wcześniej nieistniejące — jak chociażby etykieta w korespondencji mailowej.
— Skąd czerpiesz inspiracje do nagrywania takich filmików?
— Inspirację czerpię z codziennych sytuacji, a szczególnie z pracy w obsłudze klienta, która była niewyczerpanym źródłem inspiracji.
— Inspirację czerpię z codziennych sytuacji, a szczególnie z pracy w obsłudze klienta, która była niewyczerpanym źródłem inspiracji.
— Czy w życiu codziennym, na przykład wśród znajomych i przyjaciół też zdarza ci się ich czasami poprawić?
— Absolutnie nigdy nie poprawiam innych, chyba że mnie o to poproszą — ale to zupełnie inna sprawa. W internecie wielokrotnie przypominam, że poprawianie innych i wywyższanie się nie mają nic wspólnego z elegancją, i nadal podtrzymuję tę tezę.
— Absolutnie nigdy nie poprawiam innych, chyba że mnie o to poproszą — ale to zupełnie inna sprawa. W internecie wielokrotnie przypominam, że poprawianie innych i wywyższanie się nie mają nic wspólnego z elegancją, i nadal podtrzymuję tę tezę.
— W jednym ze swoich filmików opowiedziałaś, że pochodzisz z Bartoszyc, co ci się najbardziej podoba w twoim rodzinnym mieście, a czego brakuje ci w Olsztynie?
— Do Bartoszyc przyciągają mnie tylko rodzice, dziadkowie i tak niskie ceny za metr kwadratowy, jakich nie znajdzie się nigdzie indziej. Pod każdym innym względem Olsztyn wygrywa.
— Do Bartoszyc przyciągają mnie tylko rodzice, dziadkowie i tak niskie ceny za metr kwadratowy, jakich nie znajdzie się nigdzie indziej. Pod każdym innym względem Olsztyn wygrywa.
— Jesteś też entuzjastką Warmii, prawda?
— Uwielbiam te tereny — dużo zieleni, jezior, nie jest zbyt gorąco. Można wygodnie żyć wśród natury, a jednocześnie mieć blisko do Gdańska czy Warszawy. Nie mogę też narzekać na brak atrakcji — MOK organizuje wiele ciekawych inicjatyw. Prawda jest taka, że po przeprowadzce z mniejszego miasta, niewiele trzeba do szczęścia — ale moje oczekiwania Olsztyn zdecydowanie spełnia.
— Uwielbiam te tereny — dużo zieleni, jezior, nie jest zbyt gorąco. Można wygodnie żyć wśród natury, a jednocześnie mieć blisko do Gdańska czy Warszawy. Nie mogę też narzekać na brak atrakcji — MOK organizuje wiele ciekawych inicjatyw. Prawda jest taka, że po przeprowadzce z mniejszego miasta, niewiele trzeba do szczęścia — ale moje oczekiwania Olsztyn zdecydowanie spełnia.
— Na sam koniec, opowiedz nam o swoich planach edukowania innych. Czy mieszkańcy Olsztyna mogą liczyć na warsztaty z dobrych manier?
— Z przyjemnością poprowadziłabym podobne warsztaty, zwłaszcza że mam już doświadczenie w prowadzeniu zajęć dla mieszkańców, szkół i prywatnych firm. Działalność Pani Etykiety z pewnością zamierzam kontynuować, ale nie ukrywam, że obecnie moją uwagę coraz mocniej pochłania język ukraiński. Dlatego mogę uchylić rąbka tajemnicy — mam zamiar zacząć działać również w tej sferze, na pewno także na TikToku.
— Z przyjemnością poprowadziłabym podobne warsztaty, zwłaszcza że mam już doświadczenie w prowadzeniu zajęć dla mieszkańców, szkół i prywatnych firm. Działalność Pani Etykiety z pewnością zamierzam kontynuować, ale nie ukrywam, że obecnie moją uwagę coraz mocniej pochłania język ukraiński. Dlatego mogę uchylić rąbka tajemnicy — mam zamiar zacząć działać również w tej sferze, na pewno także na TikToku.
Wiktoria Podlewska
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez