Zwolnienia grupowe w Polsce przekraczają poziom z czasów pandemii
2025-08-13 11:41:45(ost. akt: 2025-08-13 11:51:26)
Wbrew utrzymującemu się niskiemu poziomowi bezrobocia, eksperci alarmują, że rekordowa liczba zapowiadanych zwolnień grupowych w Polsce nie może być ignorowana. Jak donosi „Dziennik Gazeta Prawna” (DGP), zbiorowe redukcje zatrudnienia dotykają coraz więcej sektorów, w tym branżę chemiczną.
Z danych zebranych przez „DGP” wynika, że w pierwszym półroczu bieżącego roku pracodawcy zgłosili zamiar przeprowadzenia masowych zwolnień, które łącznie obejmą aż 80 tysięcy osób. To liczba wyższa niż w całym roku 2020, naznaczonym pandemią COVID-19, i ponad dwukrotnie większa niż w całym roku ubiegłym.
Gazeta podkreśla, że nie są to jedynie zapowiedzi bez pokrycia. W ciągu pierwszych sześciu miesięcy roku zwolnienia grupowe dotknęły już ponad 17 tysięcy pracowników. To tyle samo, ile łącznie w ciągu całych lat 2021–2023.
Szymon Witkowski, ekspert z Pracodawców RP, cytowany przez „DGP”, wyjaśnia: – Część zwolnień wiąże się z restrukturyzacją przedsiębiorstw nierentownych, które od lat wykazują straty. Część jest skutkiem naturalnych procesów zachodzących na rynku. Dodaje również, że 20-procentowy poziom realizacji zapowiedzianych zwolnień wynika z ustawowych procedur, co oznacza, że w nadchodzących miesiącach liczba zlikwidowanych stanowisk pracy może jeszcze wzrosnąć.
Z informacji uzyskanych przez „DGP” z urzędów pracy wynika, że poza branżą transportową i gospodarką magazynową, gdzie statystyki zaburza sytuacja Poczty Polskiej, najwięcej zwolnień grupowych planowanych jest w przetwórstwie przemysłowym. Wysokie koszty produkcji, prowadzące do redukcji etatów, dotkliwie odczuwa m.in. branża chemiczna. „DGP” przypomina, że PKP Cargo niedawno poinformowało o fiasku rozmów ze związkami zawodowymi i konieczności rozpoczęcia zwolnień grupowych.
Źródło: PAP/red
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez