Program „Moje Zdrowie” ujawnia ukryte zagrożenia u młodych Polaków: serce w niebezpieczeństwie

2025-08-13 10:44:50(ost. akt: 2025-08-13 10:55:51)

Autor zdjęcia: Pixabay

Z danych NFZ, jak czytamy na WP ABC Zdrowie, wynika, że co czwarty uczestnik programu „Moje Zdrowie” ma 20–29 lat. Lekarze cieszą się z rosnącej świadomości młodych, ale ostrzegają, że wielu z nich nie zdaje sobie sprawy z ryzyka poważnych chorób cywilizacyjnych – podkreśla lekarka rodzinna Joanna Zabielska-Cieciuch.
Z badań profilaktycznych w ramach programu „Moje Zdrowie”, jak czytamy na WP ABC Zdrowie, korzystają coraz młodsi Polacy. Do 10 sierpnia wypełniono 901 412 ankiet, z czego 69 proc. wypełniły kobiety. Ankiety podjęte, czyli te, w których pacjent został już skierowany na badania, stanowiły 766 246 przypadków. Najwyższy odsetek podjętych ankiet odnotowano w województwach: lubelskim (91,6 proc.), podlaskim (90,2 proc.) i łódzkim (89 proc.), podczas gdy średnia krajowa wyniosła 85 proc.

Program, działający od maja, pozwala na skorzystanie z badań profilaktycznych już od 20. roku życia. Pierwszym krokiem jest wypełnienie ankiety obejmującej m.in. styl życia, historię chorób, zdrowie psychiczne i czynniki ryzyka.

program „Moje Zdrowie” cieszy się dużym zainteresowaniem, szczególnie wśród młodych dorosłych. Co czwarty uczestnik (26 proc.) miał 20–29 lat, a 29 proc. – 30–39 lat. To pokazuje, że obniżenie wieku uprawnionych do badań było strzałem w dziesiątkę.

Podstawowy zakres badań obejmuje m.in. morfologię, poziom glukozy, lipidogram, TSH, badanie moczu i kreatyninę. W razie potrzeby pacjent może zostać skierowany na badania rozszerzone, takie jak próby wątrobowe, anty-HCV, PSA, lipoproteina (a) czy test FIT-OC.

– Program „Moje Zdrowie” to prawdziwa rewolucja. Jego poprzednik, „Profilaktyka 40 Plus”, nie dawał możliwości konsultacji wyników z lekarzem, a problemy zdrowotne młodych Polaków są teraz wyraźnie widoczne – podkreśla w rozmowie WP abcZdrowie lekarka rodzinna Joanna Zabielska-Cieciuch.

Dzięki programowi młodzi pacjenci nie tylko mogą wykonać badania, ale też otrzymać fachową interpretację wyników i wsparcie w profilaktyce chorób cywilizacyjnych.

Lekarze rodzinni od dawna wskazywali na potrzebę obniżenia wieku pacjentów uprawnionych do badań profilaktycznych. Coraz częściej choroby cywilizacyjne, takie jak otyłość, nadciśnienie czy hipercholesterolemia, dotykają młodych Polaków.

Poprzedni program, „Profilaktyka 40 Plus”, choć miał ograniczenia i niską frekwencję, pozwalał wykrywać problemy zdrowotne, o których pacjenci często nie mieli pojęcia – czasem choroba była już zaawansowana. Dzięki obniżeniu wieku do badań trafiają młodsi, co zwiększa szansę na wczesne wykrycie ryzyka lub choroby zanim się rozwinie.

Okazuje się, że zagrożenie sercowo-naczyniowe dotyczy także młodych osób, które często nie zdają sobie z tego sprawy. W ramach programu „Moje Zdrowie” można oznaczyć poziom lipoproteiny (a) – badania, o którym wiele osób wciąż nie wie. Wysoki poziom tej substancji wskazuje na zwiększone ryzyko zawału czy udaru, nawet jeśli cholesterol i ciśnienie są w normie.

– To czynnik genetyczny, którego nie da się modyfikować dietą ani aktywnością fizyczną, dlatego jego wczesne wykrycie jest kluczowe – tłumaczy prof. Maciej Banach, kardiolog i lipidolog. Podwyższona lipoproteina (a) może też zwiększać ryzyko niewydolności serca i chorób naczyń obwodowych. Wczesna diagnostyka daje szansę na skuteczne leczenie i ochronę przed poważnymi konsekwencjami.

Lekarze alarmują, że coraz więcej młodych osób boryka się z poważnymi problemami zdrowotnymi. Dr Joanna Zabielska-Cieciuch zwraca uwagę na rosnącą liczbę zaburzeń pracy tarczycy oraz nowotworów, w tym raka jelita grubego, który coraz częściej diagnozowany jest u trzydziestolatków. – Często choroba rozwija się bezobjawowo i w momencie wykrycia bywa już zaawansowana, czasem z przerzutami – podkreśla lekarka, przywołując tragiczny przypadek 30-letniej pacjentki.

Lekarka wskazuje też na poważne skutki nałogowego picia i palenia, które obserwuje u osób po 20. roku życia. – Coraz częściej diagnozujemy brodawczaki pęcherza moczowego, a palenie papierosów zwiększa ryzyko raka pęcherza nawet 20-krotnie – dodaje.

Problemem są także serce i wątroba młodych pacjentów. Lekarz rodzinny Jacek Krajewski zwraca uwagę na nadciśnienie, nieprawidłowy lipidogram oraz niealkoholowe stłuszczenie wątroby, które może dotyczyć nawet 20-latków. – Młodzi nadużywają leków przeciwbólowych i suplementów diety, co w połączeniu z nadwagą i otyłością oraz złym stylem życia prowadzi do poważnych problemów zdrowotnych – tłumaczy.

Lekarze podkreślają, że wczesna diagnostyka, w tym badania enzymów wątrobowych i oznaczanie lipidogramu, jest kluczowa, aby wykryć zagrożenia, zanim choroba zdąży się rozwinąć.

Źródło: WP abcZrowie