Coraz więcej samotnych trzydziestolatków – eksperci alarmują o zmianach w osobowości

2025-08-13 08:22:48(ost. akt: 2025-08-13 08:30:52)

Autor zdjęcia: Pixabay

Samotność, nazywana niekiedy „epidemią singlozy”, staje się coraz większym problemem w Polsce i na świecie. Coraz więcej osób żyje w pojedynkę, często nie z własnego wyboru, a szczególnie dotkliwie doświadcza jej męska część społeczeństwa.
Zjawisko życia w pojedynkę rośnie w szybkim tempie – według prognoz z 2021 r. do 2030 r. single mogą stanowić 36% populacji Polski. Część osób wybiera samotność jako wygodną alternatywę dla związków, inni pozostają samotni mimo woli, napotykając trudności w znalezieniu partnera. Przyczyny „singlozy” wynikają zarówno ze zmian społecznych, jak i indywidualnych postaw.

Badanie Menelaosa Apostolou i Ellie Michaelidou opublikowane w „Personality and Individual Differences” wskazuje, że budowanie relacji staje się trudniejsze zwłaszcza dla osób w okolicach trzydziestki. Naukowcy podkreślają, że pandemia wpłynęła na osobowość – spadła ugodowość i sumienność, a wzrósł poziom neurotyzmu.

Efektem tych zmian są niższa samoocena, większa niepewność i rosnąca wybredność przy wyborze partnera. Badania pokazują, że osoby te rzadziej rozwijają umiejętności interpersonalne i wykazują mniejszą gotowość do kompromisów oraz angażowania się w relacje.

Według portalu zwierciadlo.pl, aż 63% mężczyzn poniżej 30. roku życia w USA nie ma partnerki. Prof. Scott Galloway z American Institute for Boys and Men wskazuje, że problem wykracza poza osobiste wybory – mężczyźni, zwłaszcza o przeciętnej atrakcyjności, napotykają trudności na portalach randkowych, gdzie doświadczają licznych odrzuceń. Kobiety częściej utrzymują wysokie wymagania wobec partnera, co sprawia, że wielu mężczyzn czuje się niedocenionych i odrzuconych.

Mężczyźni, którzy mają trudności w nawiązywaniu relacji, często szukają wsparcia w Internecie. Prof. Galloway ostrzega jednak, że w sieci łatwo natrafić na treści mizoginiczne i radykalne, które mogą prowadzić do izolacji, depresji, uzależnień i zachowań aspołecznych. Ekspert podkreśla, że samotność i poczucie załamania zwiększają ryzyko poważnych kryzysów osobistych. Jako antidotum rekomenduje rozwój empatii, dobrych manier i prostych gestów troski wobec innych, zauważając, że kobiety poszukują partnerów wykazujących się tymi cechami.

Choć liczba osób żyjących w pojedynkę rośnie, istnieją sposoby łagodzenia skutków „singlozy”. Kluczowe jest tworzenie społeczeństwa empatycznego, wspierającego jednostki w trudnościach relacyjnych. Czy jednak sama zmiana postaw wystarczy? To pytanie pozostaje otwarte, a problem samotności wymaga dalszej debaty i uwagi ekspertów.


Źródło: onet.pl