Walki o Pokrowsk. Rosjanie próbują zablokować strategiczne szlaki zaopatrzenia Ukrainy

W celu wsparcia ukraińskich wojsk na miejscu skierowano 1. Korpus Gwardii Narodowej Ukrainy „Azow”. Według analityków z DeepState Rosjanie osiągnęli postępy w rejonie Dobropilla, na północny zachód od Pokrowska, przesuwając się o około 10 km w głąb ukraińskich pozycji i zajmując teren o powierzchni do 23 km².

Zagrożona jest kluczowa dla logistyki trasa Pokrowsk–Dobropilla–Kramatorsk – podał DeepState.

"Po ostatecznym umocnieniu się (Rosjan) i zgromadzeniu sił nastąpią nieuchronne próby posuwania się w głąb terytorium, a także będą wysyłane zespoły dronów, które utrudnią reorganizację alternatywnej logistyki oraz utrzymanie przez Siły Obrony okolicznych pozycji. Jeśli rozwój wydarzeń się nie zmieni, możemy okazać się w sytuacji, kiedy Dobropillia upadnie szybciej niż Pokrowsk” - napisano w komunikacie.

Amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW) w najnowszej analizie podkreślił, że określanie rosyjskich postępów wokół Dobropilla jako przełomu jest przedwczesne, choć istnieje duże prawdopodobieństwo, że Rosjanie będą starali się w najbliższych dniach przekształcić taktyczne zdobycze w przełom operacyjny.

ISW zaznaczył, że nadchodzące dni mogą być kluczowe dla zdolności Ukrainy do powstrzymania przyspieszonego natarcia Rosjan na północ i północny zachód od Pokrowska.

„Rosja prawdopodobnie koncentruje się na postępach w kierunku Dobropilla, aby stworzyć warunki informacyjne przed zaplanowanym na 15 sierpnia szczytem USA–Rosja” – wskazał ISW.

Tymczasem dowództwo strategiczne Sił Zbrojnych Ukrainy poinformowało we wtorek, że doniesienia o przełamaniu rosyjskiej obrony w pobliżu Dobropilla nie odpowiadają rzeczywistości.

„Jak wiadomo, Rosjanie stosują taktykę przenikania małymi grupami za pierwszą linię obrony, ponosząc przy tym duże straty wśród personelu, co miało miejsce w rejonie Dobropilla. Niewielka grupa wroga obeszła ukraińskie pozycje i próbowała ukryć się na naszych tyłach, jednak Siły Obrony udaremniły takie próby. Podobna sytuacja miała miejsce tydzień temu w Pokrowsku, gdy mała grupa dywersyjno-rozpoznawcza wroga próbowała przeniknąć, jednak nie odniosła sukcesu” – czytamy w oświadczeniu dowództwa.