"Guardian": Prezydent Nawrocki zapowiada "suwerenną Polskę" i konfrontację z Tuskiem

Nowo zaprzysiężony prezydent zapowiedział, że zamierza reprezentować "suwerenną Polskę" w ramach struktur europejskich, podkreślając jednak niezależność i konieczność zachowania tożsamości narodowej, donosi "Guardian", a jego stanowcze deklaracje zwiastują potencjalne napięcia i konflikty z proeuropejską koalicją rządzącą.

Jak relacjonuje "Guardian", w swoim inauguracyjnym wystąpieniu Nawrocki ostro zaatakował swoich politycznych oponentów, zarzucając im sianie "propagandy i kłamstw" w trakcie kampanii wyborczej. Zadeklarował również swój stanowczy sprzeciw wobec nielegalnej imigracji, wprowadzenia wspólnej waluty euro oraz unijnej polityki klimatycznej. Podkreślając przywiązanie do konserwatywnych wartości, zakończył swoje przemówienie patriotycznym okrzykiem: "Niech Bóg błogosławi Polskę, niech żyje Polska!".

Dziennikarze Guardiana zwracają uwagę, że w obliczu coraz bardziej agresywnej polityki Rosji, "Polska będzie liczyć na to, że osobiste relacje Nawrockiego z Trumpem pomogą (jej – PAP) w rozmowach z administracją USA dotyczących obronności". W artykule przytoczono również opinię Marka Magierowskiego, byłego ambasadora Polski w Stanach Zjednoczonych, który w analizie dla think tanku Atlantic Council stwierdził, że bliskie relacje między oboma politykami mogą "pomóc obu krajom utrzymać sojusz w walce z Rosją".

"Guardian" przypomina, że Nawrocki, związany z opozycyjną partią Prawo i Sprawiedliwość (PiS), odniósł zaskakujące zwycięstwo w wyborach prezydenckich, pokonując liberalnego prezydenta Warszawy, Rafała Trzaskowskiego. Mimo braku doświadczenia politycznego, nowy prezydent ma za sobą pełnienie funkcji szefa Instytutu Pamięci Narodowej. Jego kampania, silnie inspirowana ideologią "America First" Donalda Trumpa, przebiegała pod hasłem "Polska przede wszystkim". W jej ramach obiecywał m.in. obniżenie podatków, dostęp do tańszej energii oraz ochronę dzieci przed "ideologią", co powszechnie odczytywano jako sprzeciw wobec edukacji LGBT i adopcji dzieci przez pary jednopłciowe.

Gazeta zaznacza, że chociaż prezydent w Polsce ma ograniczone uprawnienia, posiada on prawo weta oraz realny wpływ na kształtowanie polityki zagranicznej i obronnej państwa. Nawrocki zapowiada aktywne korzystanie z tych prerogatyw, aby blokować inicjatywy rządu, zwłaszcza w kwestiach dotyczących praw osób LGBT oraz aborcji.

Brytyjski dziennik informuje również, że Nawrocki zapowiedział przedstawienie propozycji zmian w konstytucji do roku 2030. Prawo i Sprawiedliwość upatruje w prezydenturze Nawrockiego szansę na odzyskanie władzy w wyborach parlamentarnych w 2027 roku, być może w ramach koalicji ze skrajną prawicą. Premier Tusk zadeklarował, że jego rząd jest gotowy na konfrontację, jeśli okaże się ona nieunikniona.

Źródło: The Guardian