Pogoda uderzyła w rolników na Warmii i Mazurach. Wojewoda wprowadza plan ratunkowy

2025-08-09 16:00:00(ost. akt: 2025-08-08 13:59:49)

Autor zdjęcia: Warmińsko-Mazurski Urząd Wojewódzki w Olsztynie

Ponad 2 tysiące gospodarstw rolnych w województwie warmińsko-mazurskim ucierpiało na skutek serii gwałtownych zjawisk atmosferycznych – od przymrozków po ulewne deszcze. Wojewoda Radosław Król apeluje do samorządów o pilne działanie i zaangażowanie w szacowanie strat, które są warunkiem wypłaty pomocy publicznej.
Warmia i Mazury zmagają się z dotkliwymi skutkami kaprysów pogody, które nawiedziły region w ostatnich miesiącach. Przymrozki, gradobicia i ulewne deszcze spowodowały zniszczenia na ponad 87 tysiącach hektarów upraw. Ponad 2 tysiące gospodarstw rolnych zgłosiły straty.

W czwartek, 1 sierpnia, Wojewoda Warmińsko-Mazurski Radosław Król zwołał posiedzenie Wojewódzkiej Komisji ds. oszacowania szkód w rolnictwie. Spotkanie było odpowiedzią na najnowszą falę ekstremalnych zjawisk pogodowych, które dotknęły region – szczególnie intensywne deszcze w powiatach elbląskim, nowomiejskim, iławskim i działdowskim.

Zalane zostały tereny miejskie, m.in. Elbląg i Tolkmicko, a przerwanie wałów przeciwpowodziowych na rzece Dzierzgoń spowodowało podtopienia w gminach Rychliki i Markusy.

– Mamy do czynienia z kumulacją niekorzystnych zjawisk pogodowych – zaznaczył wojewoda Radosław Król. – Dlatego apelujemy do gmin o pełne zaangażowanie i wsparcie prac komisji lokalnych.

Do tej pory wpłynęło 2 169 wniosków o oszacowanie strat, z czego zdecydowana większość (ponad 2 100) dotyczy przymrozków wiosennych. Uszkodziły one uprawy na powierzchni przekraczającej 84 tysiące hektarów. Pozostałe wnioski dotyczą szkód wyrządzonych przez grad, deszcz nawalny oraz ujemne skutki przezimowania.

Obecnie żadna z lokalnych komisji nie zakończyła jeszcze prac – trwa przyjmowanie zgłoszeń, przeprowadzanie wizji lokalnych i przygotowywanie protokołów. To właśnie te dokumenty będą stanowić podstawę do ewentualnego uruchomienia wsparcia finansowego dla poszkodowanych rolników.

Spotkanie w urzędzie wojewódzkim było także okazją do omówienia organizacji pracy zespołów oraz przypomnienia o konieczności szybkiego działania i rzetelnego dokumentowania szkód. Jak podkreślono, bez tego nie będzie możliwe przekazanie pomocy publicznej.

Dla wielu rolników ten sezon już teraz oznacza gigantyczne straty – zarówno finansowe, jak i produkcyjne. Przedłużająca się niepewność pogodowa sprawia, że nie tylko plony są zagrożone, ale także przyszłość gospodarstw. Pomoc publiczna może okazać się ostatnią deską ratunku.