Ul. Wilczyńskiego w Olsztynie ma się zmienić
2025-07-27 10:00:00(ost. akt: 2025-07-25 14:04:07)
Władze Olsztyna zapowiadają przebudowę ul. Wilczyńskiego. Ma to się odbyć przy udziale mieszkańców.
Jaroty to największe osiedle Olsztyna. Sami tamtejsi mieszkańcy mówią, że to "miasto w mieście". Główną arterią komunikacyjną jest ul. Wilczyńskiego. To wzdłuż niej zlokalizowane są sklepy, dyskonty, puby, oddziały banków.
— Mamy wszystko na miejscu. Czasami nawet nie ma potrzeby, by jechać do Śródmieścia — mówi Jan Kolasiński, lokator jednego z bloków przy ul. Wilczyńskiego.
Zabudowa przy ul. Wilczyńskiego powstała na przełomie lat 80. i 90. XX wieku. Sęk w tym, że od tamtej pory niewiele się zmieniło. Zdają sobie z tego sprawę okoliczni mieszkańcy. O przebudowę ul. Wilczyńskiego upomnieli się na sesji rady miasta, kiedy mieli możliwość wypowiedzenia się przy okazji dyskusji o raporcie o stanie miasta.
— Przedstawimy swoją wizję ul. Wilczyńskiego. Na pewno będzie to przedmiotem spotkań z mieszkańcami i przedsiębiorcami prowadzącymi tam swoją działalność. Odpowiemy sobie na pytanie czy ul. Wilczyńskiego ma być z tramwajami, czy nie — mówi Robert Szewczyk, prezydent Olsztyna.
Od uruchomienia nowej linii tramwajowej minęło już trochę czasu. Większość mieszkańców Olsztyna, choćby z ciekawości, choć raz tramwajem przejechała estakadę. Przypomnijmy, że projekt tramwajowy kosztował ponad 607,5 mln zł. Dofinansowanie wyniosło 421 mln zł. Nowa infrastruktura to około sześciu kilometrów podwójnego torowiska. A wspomniana estakada nad skrzyżowaniem Krasickiego z Synów Pułku liczy sobie 271 metrów długości, a licząc wraz z murami najazdowymi, 100 metrów więcej. Jednak jeszcze zanim nowymi torami pojechały tramwaje, w olsztyńskim ratuszu już myślano o kolejnej inwestycji.
— Następnym krokiem, mając gotowy już projekt, chociaż będzie wymagał on zapewne aktualizacji, jest po prostu poprowadzenie tramwaju ulicą Wilczyńskiego na osiedlu Jaroty. W tym także konieczna będzie przebudowa pasa drogowego, gdyż powstałby trambuspas, tak jak to ma miejsce dzisiaj na al. Piłsudskiego — zapowiadali ratuszowi urzędnicy.
Przebudowę przeszłyby również ciągi komunikacyjne, ścieżki rowerowe i oświetlenie. Ten projekt zwiększyłby możliwości funkcjonowania sieci tramwajowej. Połączenie dwóch obecnie funkcjonujących linii przez al. Sikorskiego oraz przez ul. Krasickiego w przyszłości pozwoliłoby na stworzenie tramwajowego koła. Ratusz zakładał, że w tej sytuacji miasto powinno kupować także tramwaje jednokierunkowe. Jest to jednak kwestia przyszłości.
— Przedłużenie linii tramwajowej w ciągu ul. Wilczyńskiego nie jest taką pilną sprawą — twierdzi Tomasz Boenke z Rady Osiedla Jaroty. — Tak zwany jarocki odcinek tej ulicy jest doskonale skomunikowany autobusami miejskimi; jest tutaj kilka linii pozwalających dotrzeć do różnych części Olsztyna. Biorąc pod uwagę, jak linie tramwajowe korzystnie zmieniają wygląd tras, którymi są poprowadzone, to Jaroty również by skorzystały. Jednak minusem jest to, że sama ul. Wilczyńskiego zostałaby ograniczona do jednego pasa w każdym kierunku, a to generowałoby korki.
Jego zdaniem należy rozważyć inne tramwajowe rozwiązanie. — Chodzi o połączenie obecnych pieczewskich linii nr 4 i 5 od ul. Witosa z krańcówką linii nr 1 i 2 przy ul. Kanta. W ten sposób powstałaby miejska pętla tramwajowa — mówi społecznik z Jarot.
Grzegorz Szydłowski
Jaroty
Wieś została założona w 1342 roku z inicjatywy biskupa Hermana z Pragi. Przywilej lokacyjny został wystawiony dla Prusa Jomena. Nadanie obejmowało 40 łanów ziemi. W dokumencie podano również nazwę przyszłej wsi – Jomendorf. W połowie XIX wieku jednemu z mieszkańców wsi, Janowi Czodrowskiemu, miała się ukazać Matka Boska, która zwróciła się do niego z poleceniem wybudowania kaplicy w Jarotach. Budowla została poświęcona około 1885 roku przez zarządcę parafii bartąskiej, ks. Jana Jabłońskiego.
Jaroty
Wieś została założona w 1342 roku z inicjatywy biskupa Hermana z Pragi. Przywilej lokacyjny został wystawiony dla Prusa Jomena. Nadanie obejmowało 40 łanów ziemi. W dokumencie podano również nazwę przyszłej wsi – Jomendorf. W połowie XIX wieku jednemu z mieszkańców wsi, Janowi Czodrowskiemu, miała się ukazać Matka Boska, która zwróciła się do niego z poleceniem wybudowania kaplicy w Jarotach. Budowla została poświęcona około 1885 roku przez zarządcę parafii bartąskiej, ks. Jana Jabłońskiego.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez