Nie żyje 72-letni żeglarz
2025-07-21 20:47:29(ost. akt: 2025-07-21 20:49:23)
Służby odnalazły ciało mężczyzny, którego rzeczy osobiste znaleziono wcześniej na pokładzie jachtu.
Nie żyje 72-letni mężczyzna, którego ciało wyłowiono z rzeki Pasłęki w powiecie braniewskim. Służby ratunkowe zostały powiadomione w poniedziałkowy poranek po tym, jak na pokładzie cumującego jachtu znaleziono rzeczy osobiste żeglarza. Ostatni raz widziano go dzień wcześniej – w niedzielny wieczór.
Alarmujący sygnał z pokładu
Zaniepokojenie wzbudziła obecność pozostawionych rzeczy osobistych na pokładzie jednostki pływającej. Nieobecność właściciela oraz brak jakiegokolwiek kontaktu spowodowały natychmiastowe zgłoszenie sprawy do odpowiednich służb.
Zaniepokojenie wzbudziła obecność pozostawionych rzeczy osobistych na pokładzie jednostki pływającej. Nieobecność właściciela oraz brak jakiegokolwiek kontaktu spowodowały natychmiastowe zgłoszenie sprawy do odpowiednich służb.
– Służby natychmiast rozpoczęły poszukiwania. W ich trakcie, na rzece Pasłęka znaleziono ciało 72-latka – poinformował młodszy aspirant Andrzej Jurkun z Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie.
Akcja ratunkowa z udziałem nurków
W działania poszukiwawcze zaangażowano specjalistyczne grupy ratownictwa wodno-nurkowego z Elbląga i Olsztyna. Dzięki ich pracy ciało mężczyzny udało się odnaleźć w nurcie rzeki. Okoliczności śmierci są obecnie przedmiotem dochodzenia prowadzonego przez policję pod nadzorem prokuratora.
W działania poszukiwawcze zaangażowano specjalistyczne grupy ratownictwa wodno-nurkowego z Elbląga i Olsztyna. Dzięki ich pracy ciało mężczyzny udało się odnaleźć w nurcie rzeki. Okoliczności śmierci są obecnie przedmiotem dochodzenia prowadzonego przez policję pod nadzorem prokuratora.
Śledztwo trwa
Na razie nie podano do wiadomości publicznej, co mogło być bezpośrednią przyczyną tragedii. Służby nie wykluczają żadnego scenariusza – od nieszczęśliwego wypadku po nagłe zasłabnięcie. Śledczy będą analizować m.in. warunki pogodowe, stan techniczny jachtu oraz ewentualne zapisy z monitoringu, jeśli takie będą dostępne.
Na razie nie podano do wiadomości publicznej, co mogło być bezpośrednią przyczyną tragedii. Służby nie wykluczają żadnego scenariusza – od nieszczęśliwego wypadku po nagłe zasłabnięcie. Śledczy będą analizować m.in. warunki pogodowe, stan techniczny jachtu oraz ewentualne zapisy z monitoringu, jeśli takie będą dostępne.
Policja i służby ratunkowe apelują o rozwagę i odpowiedzialne zachowanie podczas wypoczynku nad wodą. Każda chwila nieuwagi może zakończyć się tragedią.
red.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez