Zostałem pobity, boli mnie głowa i mocno krwawię... Czyżby?
2025-07-19 08:42:13(ost. akt: 2025-07-19 08:45:25)
Na numer alarmowy zadzwonił mężczyzna, który twierdził, że został pobity, ma poważne obrażenia głowy i silnie krwawi. Zgłoszenie zabrzmiało alarmująco, dlatego natychmiast skierowano na miejsce patrol policji oraz zespół ratownictwa medycznego. Po przybyciu służb na miejsce okazało się jednak, że sytuacja wygląda zupełnie inaczej niż przedstawiona w rozmowie z operatorem numeru alarmowego.
Nie było pobicia, nie było obrażeń
Mężczyzna, 34-letni mieszkaniec powiatu kętrzyńskiego, był nietrzeźwy i – jak ustalili funkcjonariusze – nie potrzebował żadnej pomocy medycznej. W rzeczywistości nie doszło ani do pobicia, ani do żadnych obrażeń. Zgłoszenie okazało się całkowicie bezpodstawne, a interwencja służb była wynikiem nieodpowiedzialnego zachowania zgłaszającego.
Mężczyzna, 34-letni mieszkaniec powiatu kętrzyńskiego, był nietrzeźwy i – jak ustalili funkcjonariusze – nie potrzebował żadnej pomocy medycznej. W rzeczywistości nie doszło ani do pobicia, ani do żadnych obrażeń. Zgłoszenie okazało się całkowicie bezpodstawne, a interwencja służb była wynikiem nieodpowiedzialnego zachowania zgłaszającego.
Konsekwencje prawne za nieuzasadnione wezwanie
Zachowanie mężczyzny nie tylko niepotrzebnie zaangażowało zasoby policji i ratownictwa medycznego, ale też naraziło innych – być może rzeczywiście potrzebujących – na opóźnienie pomocy. Funkcjonariusze sporządzili dokumentację, która została skierowana do sądu z wnioskiem o ukaranie. 34-latek odpowie nie tylko za bezpodstawne wezwanie służb, ale także za niestosowanie się do poleceń funkcjonariuszy.
Zachowanie mężczyzny nie tylko niepotrzebnie zaangażowało zasoby policji i ratownictwa medycznego, ale też naraziło innych – być może rzeczywiście potrzebujących – na opóźnienie pomocy. Funkcjonariusze sporządzili dokumentację, która została skierowana do sądu z wnioskiem o ukaranie. 34-latek odpowie nie tylko za bezpodstawne wezwanie służb, ale także za niestosowanie się do poleceń funkcjonariuszy.
Fałszywy alarm może kosztować życie
Policja przypomina, że każde zgłoszenie kierowane na numer alarmowy 112 traktowane jest z najwyższą powagą. Fałszywe wezwania nie tylko angażują niepotrzebnie służby, ale mogą też opóźnić udzielenie pomocy osobom, które rzeczywiście jej potrzebują. Nawet jedno nieuzasadnione zgłoszenie może mieć tragiczne konsekwencje.
Policja przypomina, że każde zgłoszenie kierowane na numer alarmowy 112 traktowane jest z najwyższą powagą. Fałszywe wezwania nie tylko angażują niepotrzebnie służby, ale mogą też opóźnić udzielenie pomocy osobom, które rzeczywiście jej potrzebują. Nawet jedno nieuzasadnione zgłoszenie może mieć tragiczne konsekwencje.
– Niezgłoszenie prawdziwego zagrożenia to narażenie ludzkiego życia, ale fałszywe zgłoszenie to igranie z systemem, który ratuje innych – przypominają funkcjonariusze.
red.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez