Karol Nawrocki: "Polacy czekają na tę prawdę"

2025-07-12 14:11:52(ost. akt: 2025-07-12 15:09:29)
Prezydent elekt Karol Nawrocki podczas obchodów 82. rocznicy "Krwawej niedzieli" w miejscu planowanej budowy Muzeum Pamięci Ofiar Rzezi Wołyńskiej w Chełmie.

Prezydent elekt Karol Nawrocki podczas obchodów 82. rocznicy "Krwawej niedzieli" w miejscu planowanej budowy Muzeum Pamięci Ofiar Rzezi Wołyńskiej w Chełmie.

Autor zdjęcia: PAP/Wojtek Jargiło

Prezydent elekt Karol Nawrocki apeluje do prezydenta Ukrainy o pełnoskalowe ekshumacje na Wołyniu. Jak mówi, ofiary ludobójstwa wołają o „krzyż”, „grób” i „pamięć”, a on jest zobowiązany „mówić ich głosem”.
Prezydent elekt Karol Nawrocki na terenie tworzonego w Chełmie (Lubelskie) Muzeum Pamięci Ofiar Rzezi Wołyńskiej wziął udział w uroczystościach upamiętnienia ofiar ludobójstwa na Wołyniu.

My, Polacy, mamo prawo do tego, by pamiętać o ludobójstwie wołyńskim niezależnie od zmieniających się czasów i okoliczności. I będziemy pamiętać — podkreślił Nawrocki.

Jak wskazał, „nie ma narodów wybranych do przeżywania swojego cierpienia z przeszłości”.

Nie możemy zgodzić się na to, że odmawia się nam, Polakom, prawa do pochowania ofiar ludobójstwa wołyńskiego, bo nie o zemstę oni wołają: wołają o krzyż, wołają o grób, wołają o pamięć, i jako przyszły prezydent Polski jestem zobowiązany mówić ich głosem. Nikt mnie z tego nie zwolni — podkreślił Nawrocki.

W swoim przemówieniu prezydent elekt zwrócił się do prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego oraz ambasadora Ukrainy w Polsce.

Jeszcze raz, panie ambasadorze, jako prezydent elekt, chciałem oficjalnie zwrócić się do ekscelencji i prezydenta Zełenskiego o możliwość podjęcia pełnoskalowych ekshumacji na Wołyniu. Polacy czekają na tę prawdę, a (...) rodziny wołyńskie wciąż cierpią w związku z traumą, która wydarzyła się 82 lata temu — powiedział.

Zdaniem Nawrockiego, podjęcie się tego jest konieczne, aby Polska i Ukraina „pojednały się tak naprawdę” i „za sprawą prawdy”.

Ambasador Ukrainy w Polsce Wasyl Bodnar dziękując za zaproszenie na tę „smutną, ale bardzo potrzebną uroczystość" podkreślił, że całkowicie zgadza się, iż przyszłość można budować tylko na prawdzie.

Ale musimy rozmawiać o tej historii otwarcie. Oczywiście nazwać zbrodnię zbrodnią. Przeprosić i przepraszam, ale również czcić pamięć tych ofiar które tego potrzebują, po obu stronach granicy — powiedział ambasador.

Przypomniał, że przeprowadzono niedawno prace ekshumacyjne w Późnikach, kolejne maja być w Zboiskach we Lwowie, a oczekiwane są zezwolenia na prace w Ugłach, Hucie Pieniackiej i w innych miejscowościach, o które prosi strona polska. Podkreślił, że potrzebny jest także dialog polskich i ukraińskich ekspertów i historyków. Zapewnił, że strona ukraińska jest otwarta na dialog także w kwestiach trudnych.

Dla nas jest ważne teraz z Polska otworzyła się od początku wojny i pomaga Ukrainie w walce z Rosją. Ukraina jest dziś skrwawiona, umęczona, ale stoi i broni naszej wspólnej wolności — powiedział Bodnar.

Listy do uczestników uroczystości w Chełmie skierowali także prezes PiS Jarosław Kaczyński oraz wicepremier minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz.

Muzeum Pamięci Ofiar Rzezi Wołyńskiej i Centrum Pamięci i Pojednania im. Lecha Kaczyńskiego


Podczas uroczystości prezydent Chełma Jakub Banaszek podpisał dokumenty umożliwiające ogłoszenia przetargu na przygotowanie dokumentacji projektowej dotyczącej modernizacji budynków przeznaczonych pod działalność Muzeum.

Zobowiązuję się, że ta instytucja zostanie zrealizowana do końca. Wierzę, że pan prezydent Karol Nawrocki uroczyście otworzy tą instytucję — powiedział prezydent Chełma.

Zaprosił też do muzeum prezydenta Zełenskiego.

Prace nad utworzeniem w Chełmie Muzeum Pamięci Ofiar Rzezi Wołyńskiej oraz Centrum Pamięci i Pojednania im. Lecha Kaczyńskiego rozpoczęły się w 2020 roku. W 2022 roku, dzięki blisko 4 mln zł dotacji z rezerwy Prezesa Rady Ministrów, miasto nabyło kompleks 11 zabytkowych, carskich budynków przy ul. Hrubieszowskiej.

Koszt inwestycji oszacowano na 180 mln zł – z czego 162 mln zł miało pochodzić z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Chełm zobowiązał się do opracowania koncepcji i dokumentacji technicznej, a pozostałą realizację miało przejąć ministerstwo.

W listopadzie 2023 roku podpisano umowę z resortem kultury na współprowadzenie instytucji oraz przyznanie dotacji. Jednak w styczniu 2024 r. ministerstwo wypowiedziało umowę, tłumacząc decyzję m.in. brakiem środków na realizację zobowiązań finansowych. W odpowiedzi miasto Chełm skierowało sprawę na drogę sądową.

Karol Nawrocki w wystąpieniu podkreślał, że ważne i unikatowe muzeum w Chełmie „powstać musi nawet wbrew decyzjom ministerstwa kultury i dziedzictwa narodowego obecnego rządu”.

To muzeum musi powstać i to muzeum będzie zawsze miało wsparcie prezydenta Polski – oświadczył prezydent elekt.

Z kart naszej historii


Dzień pamięci o Polakach ofiarach ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II Rzeczypospolitej obchodzony jest 11 lipca, w rocznicę Krwawej Niedzieli.

11 i 12 lipca 1943 r. Ukraińska Powstańcza Armia dokonała skoordynowanego ataku na Polaków w 150 miejscowościach w powiatach włodzimierskim, horochowskim, kowelskim oraz łuckim. Według badaczy tylko 11 lipca mogło zginąć około 8 tys. Polaków, których rozstrzeliwano albo zabijano przy użyciu siekier, wideł czy noży. Było to apogeum mordów prowadzonych od lutego 1943 r. do wiosny 1945 r.

Łącznie w tym okresie na Wołyniu i w Galicji Wschodniej zginęło ponad 100 tys. Polaków, zamordowanych przez oddziały UPA i miejscową ludność ukraińską. Zbrodnia wołyńska spowodowała polski odwet, w wyniku którego zginęło 10-12 tys. Ukraińców, w tym 3-5 tys. na Wołyniu i w Galicji Wschodniej.

Polskę i Ukrainę od wielu lat różni pamięć o roli Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów i Ukraińskiej Powstańczej Armii, która w latach 1943-45 dopuściła się ludobójczej czystki etnicznej na Polakach. O ile dla polskiej strony była to zbrodnia ludobójstwa (masowa i zorganizowana), o tyle dla Ukraińców był to efekt symetrycznego konfliktu zbrojnego, za który w równym stopniu odpowiedzialne były obie strony. Poza tym dla wielu Ukraińców OUN i UPA ze względu na ich powojenny ruch oporu wobec ZSRR postrzegane są jako organizacje wyłącznie antysowieckie, a nie antypolskie.

Sejm z inicjatywy PSL w czerwcu b.r. przyjął ustawę o ustanowieniu święta państwowego 11 lipca Dniem Pamięci o Polakach - ofiarach ludobójstwa dokonanego przez OUN-UPA na Kresach Wschodnich II RP. Prezydent Andrzej Duda podpisał ją na początku lipca.

PAP, opr. tom