Rów, jeże, bunkry - Tarcza Wschód w Rutce rośnie w siłę

2025-07-10 14:00:00(ost. akt: 2025-07-10 13:55:25)

Autor zdjęcia: PAP/Tomasz Waszczuk

Żołnierze z 16 Pułku Saperów z Orzysza kontynuują budowę Tarczy Wschód na granicy z Rosją. Przy pasie granicznym w Rutce budowane są umocnienia z rowem przeciwczołgowym oraz pasami bloków betonowych, a także punkty oporu.
W środę (9 lipca) dziennikarze polscy i zagraniczni mieli okazję zobaczyć postęp prac na budowie umocnień Tarczy Wschód w miejscowości Rutka w gminie Barciany w powiecie kętrzyńskim. Dziennikarze z Niemiec i Holandii przyjechali na granice z Rosją, by zobaczyć, jak polskie wojsko realizuje kluczowy program obrony granic. Zapora jest realizowana w ramach Narodowego Programu Odstraszania i Obrony Tarcza Wschód.

Rzecznik 16 Dywizji Zmechanizowanej kpt. Karol Frankowski poinformował, że w okolicach Rutki budowany jest obecnie 5 kilometrowy pas umocnień. Na pierwszej linii tuż przy pasie granicznym jest rów przeciwczołgowy o głębokości 4 metrów, po nim następują pasy bloków betonowych tak zwanych jeży, w sumie sześć rzędów; w środku nich jest zachowany pas pola, który może być wykorzystany jako pole minowe. Za zaporą inżynieryjną umiejscowione są punktu oporu, które mają zwalczać ataki przeciwnika i likwidować drony, które będą wysyłane na rekonesans. Punkty oporu to zamaskowane bunkry, z miejscami na pojazdy ciężkie: czołgi lub wozy bojowe oraz schronami dla żołnierzy.

Fot. PAP/Tomasz Waszczuk

Mjr Michał Bednarko z 16 Pułku Saperów z Orzysza, który buduje w Rutce fortyfikacje podkreślił, że naturalne przeszkody stanowią istotny element programu Tarcza Wschód.

- Działania inżynieryjne, budowa fortyfikacji będzie dowiązana do naturalnych przeszkód terenowych. W Rutce jest modelowy przykład na to, że linia fortyfikacji biegnie wzdłuż granicy. Ale są miejsca, gdzie fortyfikacja odchodzi od granicy, by dowiązać się do naturalnych przeszkód typu zalesienia, bagna. Chodzi o to, by zachować efektywność i skuteczność. Naturalna przeszkoda stanowi teren no-go dla przeciwnika, więc nie dublujemy wysiłku, by wzmacniać tereny - zaznaczył mjr Bednarko.

Jak dodał, budowa Tarczy na granicy z Rosją w okolicach Rutki będzie kontynuowana. - Będziemy szli w kierunku wschodnim, budowa będzie prowadzona na gruntach będących w zasobach Skarbu Państwa - mówił. Poinformował, że polskie siły zbrojne przy budowie Tarczy wymieniają się doświadczeniami z armią ukraińską oraz armiami litewską, łotewską i estońską.

Tarcza Wschód to przygotowany w MON i Sztabie Generalnym WP program zakładający budowę różnego typu umocnień, przeszkód terenowych i infrastruktury wojskowej na granicach Polski z Rosją i Białorusią - łącznie na odcinku ok. 800 km. W planach jest budowa także odpowiednich systemów rozpoznania i wykrywania zagrożeń, wysuniętych baz, węzłów logistycznych, magazynów czy rozmieszczenie systemów antydronowych.

Pierwszy odcinek Tarczy Wschód na granicy z Rosją (obwód królewiecki) powstał pod koniec listopada ub. roku w okolicach wsi Dąbrówka w gminie Budry.

Co do zasady Tarcza Wchód ma być realizowana na terenach i obiektach należących do Skarbu Państwa (z zasobów m.in. Agencji Mienia Wojskowego, Państwowego Gospodarstwa Leśnego Lasy Państwowe, czy Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa). W drugiej zaś na terenach i obiektach stanowiących własność samorządu terytorialnego. Dopiero w trzeciej kolejności na terenach i obiektach stanowiących własność innych podmiotów.

Granica między Polską o Rosją liczy 210 km długości i w całości jej lądowy odcinek przebiega przez woj. warmińsko-mazurskie.

Fot. PAP/Tomasz Waszczuk

PAP/red.