Dziś święto najlepszego przyjaciela

2025-07-01 13:00:00(ost. akt: 2025-07-01 12:49:59)
Pies z olsztyńskiego schroniska

Pies z olsztyńskiego schroniska

Autor zdjęcia: Mat. własne

— Coraz więcej młodych ludzi interesuje się losem zwierząt — mówi Anna Barańska, dyrektor olsztyńskiego schroniska dla bezdomnych zwierząt, z którą rozmawialiśmy z okazji obchodzonego dziś Dnia Psa.
1 lipca obchodzimy w Polsce Dzień Psa. Oby nie był to jedyny dzień, w którym doceniamy rolę psów w naszym życiu i zwracamy w ten sposób uwagę na potrzebę odpowiedzialnej opieki nad nimi.

Z ostatnich badań TNS Polska dotyczących zwierząt w polskich domach wynika, że ponad 80 procent respondentów posiadających zwierzę ma właśnie psa. Ich liczbę w naszym kraju szacuje się na około 7,5 miliona. Jednak nie wszystkie z nich mają szczęśliwy dom, bo około 86 tysięcy mieszka w schroniskach, a liczba ta z roku na rok wzrasta.

— Naszym zadaniem jest zapewnienie opieki bytowej oraz weterynaryjnej zwierzętom domowym z terenu Olsztyna, które z różnych przyczyn straciły swojego opiekuna lub zostały porzucone. Schronisko jest jednak tylko tymczasowym przystankiem dla psów i kotów, a naszym najważniejszym celem jest znalezienie im nowych, kochających właścicieli — podkreśla Anna Barańska, dyrektor olsztyńskiego schroniska dla bezdomnych zwierząt.

— Obecnie w placówce mamy około 200 zwierząt — mówi dyrektor Anna Barańska. — Pozytywnym zjawiskiem jest fakt, że zwierzętami interesuje się coraz więcej młodych ludzi. I to nie jest moda, ale rzeczywiste zapotrzebowanie. To jest pocieszające.

One były od zawsze
Dyrektor Barańska dodaje, że zwierzęta towarzyszyły jej od młodości. — One były od zawsze. To psy i koty. Swoje emocje związane z nimi przełożyłam na pracę — mówi. — Jest też wielu wolontariuszy, którzy przychodzą, by wyprowadzać psy na spacer.

Dyrekcja schroniska na różne sposoby zachęca do adopcji zwierząt. Przykładem jest np. Festiwal Przyjaciół Zwierząt. „Wiosenne spotkanie w Olsztynie to wyjątkowe wydarzenie, które połączy edukację, rozrywkę i troskę o czworonożnych przyjaciół!” — czytamy w opisie wydarzenia.

Jednym z wolontariuszy, którzy wspierają działalność olsztyńskiego schroniska dla bezdomnych zwierząt, jest Piotr Sikorski. — Dla mnie relacje człowieka ze zwierzętami określają stopień wrażliwości. Jak wchodzę do schroniska, to od razu wyzwalają się pozytywne emocje — opisuje.

Zwierzak jak z bajki
Każdy pomysł, by zachęcić do adopcji bezdomnych zwierząt, jest doskonały. A ten, na który wpadli jakiś czas temu studenci pierwszego roku weterynarii Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego, był na dodatek niezwykle oryginalny. Zainicjowali akcję Zwierzak jak z Bajki.

— Dwa etapy prac, czyli rozmowy ze schroniskiem oraz szukanie wolontariuszy, odbywały się jednocześnie — mówiła jej pomysłodawczyni Aleksandra Stangreciak. — Chętnych do pomocy nie trzeba było długo szukać. Uzbierała się pokaźna grupa młodych studentów Wydziału Medycyny Weterynaryjnej.

Wolontariusze byli podzieleni na odpowiednie sekcje i odpowiadali za konkretne zadania. Jak przyznawali pomysłodawcy przedsięwzięcia, olsztyńska uczelnia jest „pełna ślicznych modeli i modelek, uzdolnionych charakteryzatorek, osób odpowiedzialnych za tworzenie tekstów oraz wierszy, świetnych grafików, studentów znających tajniki Instagrama oraz Facebooka”.

Grzegorz Szydłowski