Olsztyn ograniczył wydatki na transport publiczny

2025-06-30 07:00:00(ost. akt: 2025-06-27 14:56:04)
Nowa zajezdnia tramwajowa

Nowa zajezdnia tramwajowa

Autor zdjęcia: Ada Romanowska

Władze Olsztyna w końcu odkryły karty, jeżeli chodzi o zakres realizacji projektu ekomobilności. - Lepiej tyle niż wcale - komentuje radny Piotr Grzymowicz.
Łączny budżet przedsięwzięcia „Poprawa mobilności miejskiej — ekotransport w Olsztynie” to ponad 297 000 000 złotych, w tym ponad 128 000 000 złotych to dofinansowanie z programu Fundusze Europejskie dla Polski Wschodniej.
Inwestycja ma podnieść atrakcyjność publicznego transportu oraz zwiększyć jego wykorzystanie przez mieszkańców, co powinno przełożyć się na zmniejszenie natężenia ruchu w mieście, szczególnie w centrum miasta, i przez to hałasu oraz ograniczenie negatywnego oddziaływania transportu na środowisko, a co za tym idzie – poprawę jakości powietrza.

Podstawowym celem inwestycji jest poprawa warunków mobilności mieszkańców Olsztyna przy zachowaniu zasad zrównoważonego rozwoju. „Projekt jest kolejnym krokiem w realizacji całościowej koncepcji mobilności miejskiej w Olsztynie zgodnie z zapisami Planu zrównoważonej mobilności dla miejskiego obszaru funkcjonalnego Olsztyna 2030+” – informuje Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości.

W ramach projektu planowano m.in. rozbudowę zajezdni autobusowej i budowę budynku warsztatowo-socjalnego oraz zakup taboru tramwajowego i 20 zeroemisyjnych autobusów (wraz z ładowarkami). Do tego dochodziłaby rozbudowa inteligentnego systemu transportowego (ITS) oraz przebudowa lub budowa pętli i przystanków autobusowych oraz przebudowa dojść pieszych do kluczowych przystanków komunikacji miejskiej. Dokument w lutym 2024 roku do PARP złożył jeszcze ustępujący z fotela prezydenta Piotr Grzymowicz. Miasto ma zagwarantowane środki, które może wykorzystać wyłącznie na rozwój transportu. Projekt zyskał aprobatę unijnego organu i podpisana została umowa na dofinansowanie.

Ratusz odkrywa karty
Przez ostatnie miesiące w ratuszu projekt był weryfikowany. Ze swojej strony urzędnicy magistratu nie chcieli zdradzać, na co konkretnie się zdecydują, a z czego zrezygnują. Teraz jest wszystko jasne.

O szczegółach cięć można przeczytać w zapisach Wieloletniej prognozy finansowej. To dokument, który radni będą zatwierdzać na czerwcowej sesji rady miasta. „W związku z decyzją o realizacji przedsięwzięcia ze zmienionym zakresem rzeczowym inwestycji wprowadza się środki w łącznej kwocie 132 000 000 zł na lata 2027-2029 z przeznaczeniem na zakup 11 sztuk autobusów zeroemisyjnych wraz z ładowarkami, rozbudowę zajezdni autobusowej przy al. Sikorskiego, rozbudowę systemu ITS, przebudowę pętli autobusowych oraz przystanków, a także przebudowę przejść dla pieszych” — czytamy w Wieloletniej prognozie finansowej.

Jakie jest uzasadnienie tej decyzji? —Taka, a nie inna kwota wynika z obecnych możliwości budżetowych Olsztyna — odpowiada Patryk Pulikowski, rzecznik ratusza.

Władze Olsztyna informują jednocześnie, że sam zakup 11 autobusów zeroemisyjnych pochłonie z tego projektu 49 000 000 zł, co w praktyce oznacza, że na resztę ekomobilnych inwestycji zostanie 83 000 000 zł.

Projekt dotyczący zajezdni przy al. Sikorskiego będzie polegać na rozbudowie placu manewrowego. Powstanie przede wszystkim infrastruktura do obsługi autobusów elektrycznych. Zaplanowano 94 miejsca dla kolejnych pojazdów, w tym 41 wyposażonych w naziemne ładowarki.

Lepiej tyle niż wcale
Z materiałem dotyczącym cięć w projekcie ekomobilności zapoznali się już radni na posiedzeniach poszczególnych komisji. — Warto inwestować w transport publiczny. Tym bardziej, że są możliwości pozyskania środków zewnętrznych — mówi Piotr Grzymowicz, przewodniczący komisji finansów i budżetu rady miasta. — Lepiej tyle niż wcale.

Paweł Klonowski, przewodniczący komisji gospodarki komunalnej rady miasta, zwraca uwagę na to, że rozwój transportu publicznego w Olsztynie jest istotny. — Jeśli chodzi o rozwój transportu publicznego, to Olsztyn korzystnie wypada na tle innych miast w Polsce. Jest to istotny element rozwoju miasta, ale niejedyny. Należy zauważyć, że inwestycje skierowane są np. na termomodernizacje obiektów oświatowych czy sprawy związane z życiem kulturalnym. Na pewno władze miasta nie zaprzestaną inwestycji w poprawę transportu — mówi przewodniczący Klonowski.

Przypomnijmy, że pod koniec 2024 roku ratusz poinformował o wycofaniu się z konkursu na dofinansowanie zakupów nowych tramwajów ze środków Krajowego Programu Odbudowy. Urzędnicy uznali, że przedłużające się procedury w Centrum Unijnych Projektów Transportowych uniemożliwią wyprodukowanie pojazdów na czas. A rozliczenie środków z KPO mija w czerwcu 2026 roku.

— W tej chwili nie będziemy kupować nowych tramwajów. W ostatniej dekadzie zainwestowaliśmy w transport tramwajowy grubo ponad miliard złotych. Oczywiście z ogromnym wsparciem unijnym, ale także trudno nie dostrzec finansowego wysiłku samorządu — stwierdził Patryk Pulikowski. — Z jednej strony nie mamy wyjścia i musimy dać odsapnąć naszemu budżetowi po ogromnych i kosztownych inwestycjach ostatnich lat, jednocześnie z drugiej musimy spojrzeć w kierunku tych obszarów funkcjonowania miasta, które nie były widoczne zbyt wyraźnie.

Grzegorz Szydłowski