Co nowego na olsztyńskim dworcu? [ZDJĘCIA]

2025-06-18 11:00:35(ost. akt: 2025-06-18 17:18:39)

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

Minęło już sporo czasu, odkąd wojewoda Radosław Król przekazał PKP wniosek, by dworzec kolejowy w Olsztynie nosił imię Mikołaja Kopernika. Co na to kolejarze i co istotne, kiedy na nowym dworcu będzie można zjeść coś ciepłego? Mamy najświeższe informacje.
Pod koniec lutego wojewoda Radosław Król przekazał kolejarzom pismo z apelem, aby nowy dworzec kolejowy w Olsztynie nosił imię Mikołaja Kopernika. Od tamtego czasu dużo wody upłynęło w Łynie. Czy kolejarze podjęli już decyzję? Sprawdziliśmy, co dzieje się z wnioskiem.

— Jak wspominaliśmy wcześniej, spółka PKP otrzymała pismo wojewody warmińsko-mazurskiego w sprawie patrona nowego dworca Olsztyn Główny i kierunkowo jest zainteresowana pomysłem związanym z nadaniem imienia temu obiektowi, natomiast bardziej szczegółowe informacje na ten temat będziemy komunikować w późniejszym czasie — przekazał nam Michał Stilger, rzecznik prasowy PKP SA.

Wydaje się więc, że sprawy mają się dobrze, ale trzeba poczekać na oficjalną decyzję zarządu PKP SA.
Pomysł, aby olsztyński dworzec nosił imię słynnego astronoma, spotkał się z szeroką akceptacją. Trudno się temu dziwić. Mikołaj Kopernik to jeden z najwybitniejszych Polaków. Spędził na Warmii ponad 40 lat, tu pracował, tu dokonał swoich wielkich odkryć.

— Byłoby wielką rzeczą, gdyby dworzec nazwać imieniem Mikołaja Kopernika — powiedział nam historyk dr Jerzy Sikorski, olsztyński kopernikolog.

Także zdecydowana większość internautów, których zapytaliśmy o to, czy są za tym, aby dworzec nosił imię Mikołaja Kopernika, poparła pomysł. Za opowiedziało się 74,12 procent biorących udział w naszej sondzie, przeciw było 17,65 procent, a nieco ponad 8 procent nie miało zdania w tej sprawie.

Fot. Zbigniew Woźniak

I nie byłby to też precedens, bo niektóre dworce kolejowe w kraju mają już swoich patronów. A pierwszym takim dworcem w Polsce został Dworzec Centralny w Warszawie, który od 2019 roku nosi imię Stanisława Moniuszki.

Pierwsza jaskółka

Choć od otwarcia dworca minęło już sporo czasu, to jednak odnosi się wrażenie, jakby było to wczoraj. To przez brak punktów i lokali gastronomicznych. Podróżni są skazani na automaty w holu, gdzie mogą kupić napoje, słodycze, ale o zjedzeniu czegoś ciepłego nie ma mowy. To już niebawem się zmieni, a być może nawet już dziś, bo ma zostać otwarty pierwszy lokal handlowy.

— Taki jest plan, a jak będzie, to zobaczymy — zastrzegł właściciel punktu, tłumacząc, że jak zawsze przed takim otwarciem jest mnóstwo spraw do załatwienia.

Fot. Zbigniew Woźniak

To będzie sklep sieci 1Minute. Znajduje się w przejściu podziemnym. 1Minute to sklep typu foodvenience, skierowany do klientów będących w drodze. Można tu kupić artykuły pierwszej potrzeby, jest też kącik gastronomiczny, bo można dostać pizzę, zapiekanki, hot-dogi, ale też m.in. przygotowywane na miejscu kanapki, sałatki czy jogurty. Oczywiście jest też kawa. A punkt ma być czynny przez cały tydzień w godzinach 6-20 (sam dworzec jest czynny w godzinach 4.45-23.30). Takie punkty gastronomiczne są już na wielu dworcach.

Co z innymi punktami?

Jak podkreśla rzecznik PKP, zdecydowana większość komercyjnych powierzchni w pasażerskiej części dworca została wynajęta, a w ofercie pozostały jeszcze jedynie pomieszczenie magazynowe i powierzchnie typowo biurowe.

— Na tę chwilę na nowym dworcu są dostępne automaty vendingowe i skrytki bagażowe. Następnie powinny zostać otwarte dwa saloniki prasowe z drobną gastronomią na poziomie -1 (najemca jest na etapie aranżacji pomieszczeń), a potem takie punkty jak piekarnia, bar szybkiej obsługi oraz sklepy typu convenience — mówi Michał Stilger. — Warto dodać, że wszyscy kontrahenci, którzy podpisali umowy z PKP SA, formalnie przejęli lokale. Ostateczne terminy otwarcia poszczególnych punktów handlowo-usługowych zostaną wskazane przez samych najemców, natomiast spółka PKP jako administrator dworca jest z nimi w kontakcie i po swojej stronie sprawnie uzgadnia zakres prac adaptacyjnych.

Dworzec w Olsztynie kosztował 97 milionów złotych, a jego otwarcie było kilkakrotnie przekładne. Ostatecznie dworzec został oddany do użytku 21 lutego.

Andrzej Mielnicki