Olsztyn tnie wydatki na transport publiczny
2025-06-08 15:00:39(ost. akt: 2025-06-06 14:31:30)
Władze Olsztyna rezygnują z kilku inwestycji dotyczących publicznego transportu. W tej sprawie został złożony odpowiedni wniosek.
Łączny budżet przedsięwzięcia „Poprawa mobilności miejskiej — ekotransport w Olsztynie” to ponad 297 milionów złotych, z czego 151,6 miliona złotych stanowią tzw. wydatki kwalifikowane, w tym ponad 128 milionów złotych to dofinansowanie z programu Fundusze Europejskie dla Polski Wschodniej.
Inwestycja ma podnieść atrakcyjność publicznego transportu oraz zwiększyć jego wykorzystanie przez mieszkańców, co powinno przełożyć się na zmniejszenie natężenia ruchu w mieście, szczególnie w centrum miasta, i przez to hałasu oraz ograniczenie negatywnego oddziaływania transportu na środowisko, a co za tym idzie – poprawę jakości powietrza.
Podstawowym celem inwestycji jest poprawa warunków mobilności mieszkańców Olsztyna przy zachowaniu zasad zrównoważonego rozwoju i tym samym przyczynienie się do osiągnięcia celów Europejskiego Zielonego Ładu. Projekt jest kolejnym krokiem w realizacji całościowej koncepcji mobilności miejskiej w Olsztynie zgodnie z zapisami Planu zrównoważonej mobilności dla miejskiego obszaru funkcjonalnego Olsztyna 2030+ – informuje Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości.
Wniosek w Agencji
W ramach projektu planowano m.in. rozbudowę zajezdni autobusowej wraz z budową budynku warsztatowo-socjalnego, zakup taboru tramwajowego i 20 zeroemisyjnych autobusów (wraz z ładowarkami). Do tego dochodziłaby rozbudowa inteligentnego systemu transportowego (ITS) oraz przebudowa lub budowa pętli i przystanków autobusowych oraz przebudowa dojść pieszych do kluczowych przystanków komunikacji miejskiej wraz z elementami zieleni. Dokument w lutym 2024 roku do PARP złożył jeszcze ustępujący z fotela prezydenta Piotr Grzymowicz. Miasto ma zagwarantowane środki, które może wykorzystać wyłącznie na rozwój transportu. Projekt zyskał aprobatę unijnego organu i podpisana została umowa na dofinansowanie.
W ramach projektu planowano m.in. rozbudowę zajezdni autobusowej wraz z budową budynku warsztatowo-socjalnego, zakup taboru tramwajowego i 20 zeroemisyjnych autobusów (wraz z ładowarkami). Do tego dochodziłaby rozbudowa inteligentnego systemu transportowego (ITS) oraz przebudowa lub budowa pętli i przystanków autobusowych oraz przebudowa dojść pieszych do kluczowych przystanków komunikacji miejskiej wraz z elementami zieleni. Dokument w lutym 2024 roku do PARP złożył jeszcze ustępujący z fotela prezydenta Piotr Grzymowicz. Miasto ma zagwarantowane środki, które może wykorzystać wyłącznie na rozwój transportu. Projekt zyskał aprobatę unijnego organu i podpisana została umowa na dofinansowanie.
Jednak obecne władze Olsztyna weryfikują swoje plany. W tej sprawie ratusz złożył już wniosek do PARP. – Gmina Olsztyn złożyła do PARP wniosek o zmiany w odniesieniu do zakresu zadań i wartości projektu. Informacje o przyjętych zmianach będą mogły zostać przekazane po ich weryfikacji i akceptacji. Obecnie wniosek o zmianę jest w trakcie sprawdzania – informuje Aneta Zielińska-Sroka, rzeczniczka Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości.
Z czego konkretnie zrezygnowało miasta?
– Gmina Olsztyn złożyła do Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości wniosek obejmujący zmiany dotyczące projektu ekomobilności, którego wartość przekracza 100 milionów złotych. Obecnie dokument jest analizowany przez PARP i do momentu uzgodnienia ostatecznego zakresu nie należy przedstawiać jego kształtu. Na dalsze informacje przyjdzie czas po zakończeniu procesu oceny. Przewidujemy, że stanowisko Agencji poznamy w nadchodzących tygodniach – odpowiada Karol Grosz z ratuszowego biura prasowego.
Nieoficjalnie wiadomo, że miasto rezygnuje np. z zakupu nowych tramwajów.
– Zdaję sobie sprawę z tego, że ta decyzja podyktowana jest koniecznością znalezienia finansowania dwóch ważnych inwestycji, jakimi są budowa ulicy Nowobałtyckiej i przebudowa planetarium. Nigdy jednak nie rezygnowałbym w inwestowanie w ekomobilność, bo to jest ostatnia szansa na pozyskanie środków na ten cel. Należy pamiętać, jak takie projekty wpływają na rozwój miasta – stwierdził Piotr Grzymowicz, przewodniczący komisji budżetu i finansów rady miasta.
Olsztyn był wzorem
Działania władz Olsztyna dotyczące korekty projektu ekomobilności były komentowane w kraju. „Olsztyn od kilkunastu lat był wzorem do naśladowania, jeśli chodzi o odwagę w rozwijaniu swojego systemu komunikacji miejskiej, dzięki czemu do miasta po wielu latach powróciły tramwaje. Była to pierwsza sieć tramwajowa, jaka powstała w Polsce od lat 60 ubiegłego wieku, gdy transport tramwajowy zawitał do Częstochowy” – zwraca uwagę branżowy portal Transport-publiczny.pl. „Jak widać, mimo upływu roku od objęcia urzędu nowy włodarz Olsztyna nie stawia na rozwój komunikacji szynowej i chyba nie za bardzo wie, w którym kierunku mają pojechać olsztyńskie tramwaje. Zwłaszcza brak zakupu nowych wagonów może sprawić, że w trakcie napraw głównych solarisów tramino, które zbliżają się nieubłaganie, miasto (w razie większej liczby awarii czy drobnych kolizji) może być skazane na ograniczenie ruchu tramwajów (np. linii nr 3, co już nieraz się zdarzało) czy też zastępowanie ich autobusami z racji bardzo niewielkiej rezerwy taborowej, wynoszącej tylko 5 tramwajów”.
Działania władz Olsztyna dotyczące korekty projektu ekomobilności były komentowane w kraju. „Olsztyn od kilkunastu lat był wzorem do naśladowania, jeśli chodzi o odwagę w rozwijaniu swojego systemu komunikacji miejskiej, dzięki czemu do miasta po wielu latach powróciły tramwaje. Była to pierwsza sieć tramwajowa, jaka powstała w Polsce od lat 60 ubiegłego wieku, gdy transport tramwajowy zawitał do Częstochowy” – zwraca uwagę branżowy portal Transport-publiczny.pl. „Jak widać, mimo upływu roku od objęcia urzędu nowy włodarz Olsztyna nie stawia na rozwój komunikacji szynowej i chyba nie za bardzo wie, w którym kierunku mają pojechać olsztyńskie tramwaje. Zwłaszcza brak zakupu nowych wagonów może sprawić, że w trakcie napraw głównych solarisów tramino, które zbliżają się nieubłaganie, miasto (w razie większej liczby awarii czy drobnych kolizji) może być skazane na ograniczenie ruchu tramwajów (np. linii nr 3, co już nieraz się zdarzało) czy też zastępowanie ich autobusami z racji bardzo niewielkiej rezerwy taborowej, wynoszącej tylko 5 tramwajów”.
Powrót tramwajów do Olsztyna zmienił wygląd miasta. Przy okazji rozwoju komunikacji miejskiej remontowane były też drogi i miejska infrastruktura. Kierowcy z Olsztyna bardzo skorzystali na budowie pierwszej linii tramwajowej, łączącej ulicę Kanta ze Śródmieściem. Powstała ulica Obiegowa, obecnie Mazowieckiego, która połączyła ulicę Pstrowskiego z aleją Piłsudskiego. Odnowiona została nawierzchnia ulica Kościuszki od dworca do skrzyżowania z ulicą Żołnierską, to samo stało się z tą ostatnią na odcinku do ulicy Mazowieckiego. Zupełnie nową nawierzchnię na całym odcinku zyskała aleja Sikorskiego. W przypadku budowy drugiej linii tramwajowej – z Pieczewa do Śródmieścia i dworca PKP – wyremontowane zostały m.in. ulica Krasickiego i aleja Piłsudskiego.
Grzegorz Szydłowski
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez