Utytułowany siatkarz miał ofertę z Rosji?
2025-05-27 13:16:35(ost. akt: 2025-05-27 14:01:58)
Choć sezon w barwach Fenerbahce Medicana Stambuł nie przyniósł spełnienia wszystkich sportowych ambicji, Fabian Drzyzga zdecydował się pozostać w tureckim klubie na kolejny rok. W rozmowie z TVP Sport siatkarz przyznał, że złożyło się na to wiele czynników, w tym wsparcie ze strony Dariusza Stanickiego i dokładna analiza dostępnych opcji — w tym także kontrowersyjnej propozycji z Rosji.
Fabian Drzyzga, jeden z najbardziej utytułowanych polskich siatkarzy ostatnich lat, zdecydował się pozostać na kolejny sezon w tureckim Fenerbahce Medicana Stambuł. W rozmowie z Sarą Kalisz z TVP Sport przyznał, że choć sezon 2024/2025 nie był w pełni satysfakcjonujący, zarówno pod względem sportowym, jak i organizacyjnym odnalazł się w Stambule bardzo dobrze. Pomogła w tym szczególnie obecność Dariusza Stanickiego, byłego siatkarza, dziś pełniącego funkcję dyrektora sportowego klubu.
Fenerbahce zakończyło sezon z brązowym medalem ligi tureckiej oraz triumfem w krajowym pucharze. Występy na arenie międzynarodowej pozostawiły jednak niedosyt — drużyna Drzyzgi odpadła już w fazie grupowej Ligi Mistrzów, a następnie pożegnała się z Pucharem CEV na etapie ćwierćfinału, przegrywając z Asseco Resovią Rzeszów.
Mimo propozycji powrotu do Polski, m.in. z Indykpolu AZS Olsztyn oraz PSG Stali Nysa, a także lukratywnej oferty z Zenitu Kazań, Drzyzga pozostał wierny obecnemu pracodawcy. Jak podkreślił, decyzja była efektem starannej analizy. Brał pod uwagę aspekty sportowe, rodzinne i finansowe. Po namyśleniu zadecydował o pozostaniu w Turcji.
35-latek nie zamyka jednak furtki do ewentualnej gry w Rosji w przyszłości. Zwrócił uwagę, że mimo geopolitycznych kontrowersji, tamtejsza liga nadal przyciąga międzynarodowe gwiazdy i być może w przyszłości — po potencjalnym przywróceniu rosyjskich klubów do europejskich rozgrywek — stanie się ponownie atrakcyjnym kierunkiem dla wielu sportowców.
Źródło: WP SportoweFakty/TVP Sport
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez