Doniesienia o Nawrockim. Bosak: to goebbelsowska operacja

2025-05-27 13:33:08(ost. akt: 2025-05-27 13:34:22)

Autor zdjęcia: Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak. Fot. PAP/Darek Delmanowicz

Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak (Konfederacja) ocenił, że doniesienia nt. przeszłości Karola Nawrockiego, kandydata popieranego przez PiS, są brudną kampanią, "operacją socjotechniczną i goebbelsowską". Podkreślił, że dla Konfederacji jest korzystne, by prezydentem nie był lewak.
Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak (Konfederacja) ocenił, że doniesienia nt. przeszłości Karola Nawrockiego, kandydata popieranego przez PiS, są brudną kampanią, "operacją socjotechniczną i goebbelsowską". Podkreślił, że dla Konfederacji jest korzystne, by prezydentem nie był lewak.

Bosak stwierdził w TOK FM, że nie wierzy w publikację portalu Onet nt. przeszłości Nawrockiego. Według Onetu Nawrocki "uczestniczył w procederze sprowadzania prostytutek dla gości Grand Hotelu w Sopocie, gdy pracował tam jako ochroniarz". Tak twierdzą jego ówcześni koledzy z ochrony, z którymi rozmawiał Onet - podkreślono w artykule.

"Cokolwiek to było, są to sprawy z dalekiej, głębokiej przeszłości" - zaznaczył polityk Konfederacji. Dodał, że jeśli informacje nt. prezesa IPN mają cokolwiek wspólnego z prawdą, to rząd miał czas na to, by przedstawić je w Sejmie.

Jak stwierdził, nic takiego się nie wydarzyło, w związku z czym - jego zdaniem - jest to brudna kampania i czarny PR, które świadczą bardziej o wrogach Nawrockiego niż o nim samym. "To jest operacja socjotechniczna i goebbelsowska" - oświadczył Bosak.

"Rafał Trzaskowski jest kandydatem zagranicy i dużych mediów, a Karol Nawrocki jest kandydatem zwalczanym przez ośrodki związane z zagranicą i dużymi mediami. Instynktownie budzi to moją sympatię i zaufanie w kierunku kandydata zwalczanego" - powiedział wicemarszałek.

Ocenił też, że dużo grosza jest przeszłość Trzaskowskiego. "Jego spotkania z młodym Sorosem (Alexem, synem miliardera George’a Sorosa, PAP), wielokrotne finansowanie jego wydarzeń przez zagraniczne fundacje polityczne, afera z zagranicznym wsparciem kampanii wyborczej negatywnej wobec Sławomira Mentzena (kandydata Konfederacji na prezydenta, który w I turze uzyskał trzeci wynik - PAP) i Karola Nawrockiego. Udawał, że jego profil na Facebooku jest prowadzony przez administratorów z Belgii i Węgier" - wyliczył wicemarszałek Sejmu.

Podkreślił, że dla Konfederacji korzystne jest, by prezydentem nie był lewak.

Bosak stwierdził też, że Mentzen nie został przez nikogo „wykiwany”, tylko był w swoim pubie gospodarzem spotkania szefa MSZ Radosława Sikorskiego, Rafała Trzaskowskiego i jego sztabu. Natomiast - jak dodał - nie powinien się fotografować na finiszu kampanii z przeciwną opcją polityczną. Zdaniem Bosaka, nie powinny paść słowa prezydenta Andrzeja Dudy o "wykiwaniu" Mentzena.

Sobotnią rozmowę Trzaskowskiego z Mentzenem na kanale Youtube Sikorski oglądał w pubie Mentzena w Toruniu. Po rozmowie dołączył do niego Trzaskowski ze swoimi sztabowcami, a następnie Mentzen. Wideo ze spotkania zamieścił na X szef MSZ.

Prezydent powiedział w wywiadzie dla Radia Zet, że panowie "bardzo sprytnie, instrumentalnie potraktowali swojego młodszego kolegę, byłego kontrkandydata w wyborach prezydenckich i - krótko mówiąc - trochę go wykiwali".

PAP/red.