Zorro zawładnął marszem — reakcja Nawrockiego zaskoczyła wszystkich
2025-05-26 11:19:42(ost. akt: 2025-05-26 11:29:50)
Karol Nawrocki podczas Marszu za Polską skomentował: „Zorro, trzymaj się. Państwo Donalda Tuska, w którym działa Zorro, jest zarówno śmieszne, jak i przerażające”. W tym samym momencie na Placu Zamkowym w jednym z okien pojawiła się postać „mściciela”.
Historia Zorro w polskiej kampanii wyborczej zaczęła się podczas wiecu Rafała Trzaskowskiego w Tarnowie, gdy tajemniczy mężczyzna przebrany za filmowego Zorro zawiesił na dachu transparent z napisem „Byle nie Trzaskowski”. Policja wszczęła wtedy poszukiwania, traktując zdarzenie jako wykroczenie. Incydent szybko wykorzystali sztabowcy Karola Nawrockiego i politycy PiS, którzy w mediach pojawiali się w maskach nawiązujących do Zorro.
Podczas niedzielnego marszu poparcia dla Karola Nawrockiego w kostiumach Zorro masowo pojawiły się dziesiątki osób. Największą uwagę, także samego kandydata PiS, przyciągnął jednak mężczyzna występujący z okna na Placu Zamkowym, gdzie Nawrocki wygłaszał przemówienie. Kandydat podkreślił, że państwo Donalda Tuska, w którym ściga się Zorro, jest zarówno śmieszne, jak i groźne, i wezwał do głośnego sprzeciwu 1 czerwca wobec rządu, który dąży do pełnej kontroli i braku nadzoru.
W odpowiedzi na liczne wypowiedzi polityków PiS i ich publicystów o „ściganiu Zorro”, tarnowska policja wydała oświadczenie, w którym zaprzecza, by prowadzono poszukiwania lub planowano zatrzymanie mężczyzny, który podczas wiecu wyborczego w Tarnowie zawiesił plakat na kamienicy. Policja podkreśliła, że jedyne przewinienie to umieszczenie materiału bez zgody właściciela nieruchomości, co stanowi wykroczenie.
Policja podkreśliła, że działania wobec Zorro nie były nadzwyczajne i przebiegały zgodnie z obowiązującymi procedurami. Karol Nawrocki, kandydat popierany przez PiS, skomentował sprawę podczas wystąpienia w Rybniku, twierdząc, że służby zaangażowano, ponieważ Zorro „odważył się zakwestionować” Rafała Trzaskowskiego. Nazwał to śmiesznym, ale jednocześnie tragicznym i przerażającym, przywołując wcześniejsze sytuacje, gdy państwo interweniowało wobec krytyków politycznych.
— Władza nie ma żadnych hamulców — używa prokuratury, policji i mediów publicznych do walki z obywatelami, którzy mają prawo wybierać swojego kandydata i kwestionować jego program — ocenił.
Źródło: Interia.pl
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez