Siłownia zamiast debaty?

2025-05-22 12:52:18(ost. akt: 2025-05-22 13:04:21)
Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: PAP

W polskiej polityce kampanie wyborcze coraz częściej przypominają ring bokserski, a nie debatę programową. W ostatnich dniach do tego obrazu dołożyli swoje trzy grosze gen. Piotr Pytel i Karol Nawrocki, kandydat na prezydenta RP.
W przestrzeni publicznej znany głównie z działalności w służbach specjalnych gen. Piotr Pytel tym razem postanowił zabrać głos nie w kwestiach bezpieczeństwa narodowego, ale… kulturystyki. Na platformie X (dawniej Twitter) opublikował wpis, w którym zestawił swoje wyniki siłowe z osiągnięciami Karola Nawrockiego – obywatelskiego kandydata na urząd prezydenta RP. Jego komentarz, choć utrzymany w żartobliwym tonie, nie szczędził ironii pod adresem rywala.

Pytel zaznaczył, że mimo swoich 58 lat bez trudu wykonuje wielokrotność powtórzeń z obciążeniami, którymi Nawrocki chwali się w mediach.

Reakcja kandydata była natychmiastowa i utrzymana w podobnym tonie. Karol Nawrocki nie tylko zakwestionował liczby podane przez generała, ale i wbił mu szpilę, nawiązując do słynnego zdjęcia Pytla w rosyjskiej czapce z okrętu „Aurora”.

W tle siłowego pojedynku przewija się temat kampanii Rafała Trzaskowskiego. Jego sztab wypuścił spot, w którym Michał Żebrowski – aktor i szkolny kolega prezydenta Warszawy – wspomina młodzieńcze lata, przyznając, że przez długi czas dokuczał Trzaskowskiemu, aż ten w ramach samoobrony nauczył się judo. Miało to zakończyć dominację Żebrowskiego... rzekomym rzutem o szkolny korytarz.

Źródło: Niezalezna.pl