National Geographic na żywo? Zobacz nowych lokatorów Stawu Browarnego w Olsztynie[ZDJĘCIA]

2025-05-20 19:54:07(ost. akt: 2025-05-20 15:00:52)

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

Na Stawie Browarnym zamieszkała łabędzia rodzina, która już przyciąga spacerowiczów i fotografów. Choć wiosna sprzyja takim widokom, to właśnie tutaj można prowadzić wyjątkowe obserwacje. Zajrzyj do galerii zdjęć i poznaj tych eleganckich mieszkańców Olsztyna z bliska.
Wiosna rozgościła się już na dobre, a wraz z nią w Parku Jakubowo pojawiła się... łabędzia rodzina! Na tafli Stawu Browarnego dumnie suną dwa dorosłe ptaki w towarzystwie gromadki puchatych łabędziątek. To nie tylko uroczy widok, ale i prawdziwa gratka dla miłośników przyrody – i to w samym sercu Olsztyna.

Choć o tej porze roku niemal każde jezioro czy staw tętni ptasim życiem, to Jakubowo oferuje coś więcej niż tylko standardowe obserwacje. Otoczenie zabytkowego parku, ciche alejki i bliskość Lasu Miejskiego tworzą idealne warunki do spokojnego podglądania łabędziej codzienności.

Arystokraci wśród ptaków
Łabędzie nieme, które zadomowiły się na Stawie Browarnym, to najbardziej znany gatunek łabędzia w Polsce – majestatyczne, śnieżnobiałe ptaki z charakterystycznym pomarańczowym dziobem i czarną „maseczką”. Ich elegancki wygląd i płynne ruchy sprawiają, że od wieków są symbolem piękna i wierności. Wbrew nazwie nie są całkiem nieme – potrafią syczeć, burczeć, a nawet pohukiwać, jeśli coś im się nie spodoba. A że są terytorialne, to lepiej nie próbować zbliżać się do młodych – rodzice nie zawahają się użyć skrzydeł i dzioba w obronie piskląt.

Fot. Zbigniew Woźniak

Co ciekawe, łabędzie łączą się w pary na całe życie. Ich wierność wykracza poza romantyczne legendy – to fakt potwierdzony przez ornitologów. Gniazda budują z trzciny i sitowia, a samica składa od 4 do 8 jaj, które wysiaduje przez ponad miesiąc. Maluchy, choć uroczo nieporadne, już po kilku godzinach od wyklucia potrafią pływać.

Młode, tzw. łabędziątka, pływające za rodzicami w zwartej grupie, potrafią rozczulić nawet największego twardziela. W Parku Jakubowo stały się prawdziwą atrakcją — dzieci liczą je z zapałem, a dorośli oglądają ich jeszcze nieporadne ruchu i rodzicielskie rytuały.

Fot. Zbigniew Woźniak

Chleb? Nie, dziękujemy!
Widok ptaków aż kusi, by sięgnąć do torebki po kawałek chleba. Niestety – to jedna z największych krzywd, jakie możemy im wyrządzić. Pieczywo szkodzi ptakom wodnym: powoduje choroby układu pokarmowego, sprzyja powstawaniu tzw. „anielskiego skrzydła” (deformacji piór) i zanieczyszcza wodę. Jeśli już chcemy dokarmić łabędzie (choć teraz natura daje im wszystko, czego potrzebują), wybierzmy ziarna zbóż, płatki owsiane czy kukurydzę.

Fot. Zbigniew Woźniak

Park Jakubowo
Początki parku, w którym zadomowiły się łabędzie sięgają 1862 roku. Od zawsze przyciągał nie tylko ludzi, ale i ptaki. Staw Browarny i jeziorko Mumel to ostoje dla kaczek, czapli, a teraz znów – dla łabędzi. Kto wie, może i one wybrały to miejsce, bo doceniły klimat parku: niecałe 10 hektarów zieleni, zabytkowe drzewa, fontanny i ciszę, której trudno szukać gdzie indziej.

Dla spacerowiczów to dodatkowy powód, by wybrać się na popołudniowy relaks właśnie do Jakubowa. A może i pretekst, by przypomnieć sobie, że czasem prawdziwa przyroda bywa tuż za rogiem. Wystarczy trochę cierpliwości, termos z herbatą i... nie chleb, ale aparat. Bo taka rodzinna sesja na wodzie zdarza się raz w sezonie!


ga