Czy trudno być ekologicznym? Mieszkańcy regionu wyrzucają coraz więcej odzieży

2025-05-11 11:00:00(ost. akt: 2025-05-09 14:00:47)
Kontenery na tekstylia stanęły w miejscowościach gminy Dywity

Kontenery na tekstylia stanęły w miejscowościach gminy Dywity

Autor zdjęcia: UG Dywity

Minęły ponad cztery miesiące, odkąd obowiązkiem gmin stał się odbiór odpadów tekstylnych. Niemal wszystkie samorządy ograniczyły się do przyjmowania ich w PSZOK-ach. Jednak niektóre przyłożyły się bardziej.
Do końca ubiegłego roku tekstylia można było wyrzucać do czarnego pojemnika na odpady zmieszane. Od 1 stycznia 2025 r. należy je segregować. Ich odbiór to zadanie gmin. Niemal wszystkie samorządy ograniczyły się do przyjmowania tekstyliów w PSZOK-ach. Jednak niektóre postanowiły pójść dalej. Na taki krok zdecydowały się władze podolsztyńskich Dywit. Do tej pory odpady tekstylne mieszkańcy musieli dostarczać do PSZOK-u w Wadągu.

— Dzięki wsparciu i współpracy z firmą ZUTiK jako jedna z pierwszych gmin w regionie wyszliśmy naprzeciwko potrzebom mieszkańców, żeby mogli oddawać odpady tekstylne bliżej, czyli na terenie swoich sołectw — poinformowała niedawno Agnieszka Sakowska-Hrywniak, wójt gminy Dywity. — To krok w stronę osób, które nie są zmotoryzowane, które mają problemy z poruszaniem się i są mniej mobilne. Pojemniki, a jest ich łącznie 26, są opróżniane raz na miesiąc.
Pojemniki stanęły w każdym dywickim sołectwie.

— Okazuje się, że akcja się przyjęła. Nasi mieszkańcy coraz częściej korzystają z kontenerów, by segregować w ten sposób tekstylia — powiedział Jacek Niedzwiecki, rzecznik Urzędu Gminy Dywity. — Zapotrzebowanie na takie rozwiązanie jest tak duże, że od 9 maja zwiększamy częstotliwość opróżniania służących do tego kontenerów. Będzie to dwa razy w miesiącu.

Niestety nie wszyscy mieszkańcy przestrzegają reguł.

— Ktoś wrzucił do kontenera na tekstylia dywan, który, wiadomo, nie jest odzieżą. To także wrzucanie odpadów zmieszanych z gospodarstw domowych. Co ciekawe, takie przypadku odnotowujemy w większych sołectwach. Mieszkańcy mniejszych prowadzą prawidłowo selektywną zbiórkę — zaznaczył Niedzwiecki.

Ze swojej strony władze gminy Dywity nie zamierzają ścigać mieszkańców, którzy wykorzystują kontenery na tekstylia w inny sposób, niż są do tego przeznaczone.

— Będziemy kłaść nacisk na jeszcze większą edukację i promocję takiej selektywnej zbiórki — zapowiedział Niedzwiecki. — Zwracamy się też do mieszkańców, żeby odzież używana, ale nadająca się do dalszego użytkowania wrzucana była np. do kontenerów PCK, aby mogła być ponownie wykorzystana.

Jak wygląda sytuacja w Olsztynie? Patryk Pulikowski, rzecznik ratusza, przekazał, że samorządy mają obowiązek zapewnić odbiór tekstyliów w punktach selektywnej zbiórki odpadów komunalnych.

— Taki PSZOK działa w Olsztynie. Mieście przy ul. Towarowej 20A. Dodatkowo mieszkańcy mogą przekazywać niepotrzebne tekstylia do działającego w naszym mieście mobilnego PSZOK-u. Pojazd cyklicznie dociera do każdego z osiedli i odbiera m.in. ten rodzaj odpadów po zgłoszeniu takiej potrzeby przez mieszkańców — stwierdził Patryk Pulikowski. — Należy też pamiętać, że na terenie miasta ustawione są kontenery na niezniszczoną odzież, należące do podmiotów zewnętrznych (np. PCK).

Czy w mieście pojawią się kontenery, tak jak w gminie Dywity?

— W tej chwili nie planujemy innych rozwiązań — odparł Patryk Pulikowski.

Grzegorz Szydłowski


Co zaliczamy do odpadów tekstylnych?
Ubrania: codzienne, robocze, sportowe, bielizna, skarpetki.
Tekstylia domowe: pościel, ręczniki, obrusy, firany, zasłony.
Akcesoria: czapki, szaliki, rękawiczki, torby materiałowe.
Buty: każdego rodzaju.