7-letnia dziewczynka zagryziona przez psy pod Barczewem. Jest akt oskarżenia
2025-04-28 17:00:21(ost. akt: 2025-04-28 14:40:23)
Jest akt oskarżenia po wstrząsająca tragedia w hodowli psów pod Barczewem. 7-letnia dziewczynka zginęła po zaatakowaniu przez psy, gdy została pozostawiona bez nadzoru. Właścicielce hodowli, Marcie T., grozi więzienie za zaniedbanie bezpieczeństwa dziecka oraz znęcanie się nad zwierzętami. Co naprawdę wydarzyło się w dniu, gdy doszło do tej tragicznej śmierci?
Prokurator Prokuratury Rejonowej Olsztyn – Północ postawił Marcie T., właścicielce hodowli psów rasy dog niemiecki, zarzut w sprawie śmiertelnego ataku psów na 7-letnią dziewczynkę w czerwcu 2024 roku. Prokurator uznał, że Marta T. naraziła dziecko na niebezpieczeństwo, pozwalając jej bez nadzoru wejść do niewystarczająco zabezpieczonego wybieg, gdzie przebywało 6 psów. Dziewczynka weszła na teren kojca, gdzie została zaatakowana przez psy i zginęła na miejscu w wyniku odniesionych obrażeń.
Jak doszło do tragedii?
Marta T. prowadziła hodowlę psów rasy dog niemiecki w gminie Barczewo, zarejestrowaną w Związku Kynologicznym. W 2023 roku Małgorzata O. kupiła psa z tej hodowli i zaczęła częściej odwiedzać Marty T. z córką Natalią, która interesowała się zwierzętami i miała z nimi kontakt, zawsze pod opieką dorosłych. 25 czerwca 2024 roku Natalia została na terenie gospodarstwa Marty T. pod jej opieką. Po godzinie 13:30 dziewczynka wyszła na podwórze, gdzie znajdowały się kojce. Zostawiła otwarty klucz do kojca, do którego weszła.
Marta T. prowadziła hodowlę psów rasy dog niemiecki w gminie Barczewo, zarejestrowaną w Związku Kynologicznym. W 2023 roku Małgorzata O. kupiła psa z tej hodowli i zaczęła częściej odwiedzać Marty T. z córką Natalią, która interesowała się zwierzętami i miała z nimi kontakt, zawsze pod opieką dorosłych. 25 czerwca 2024 roku Natalia została na terenie gospodarstwa Marty T. pod jej opieką. Po godzinie 13:30 dziewczynka wyszła na podwórze, gdzie znajdowały się kojce. Zostawiła otwarty klucz do kojca, do którego weszła.
Po godzinie 14:00 Marta T. wyszła na podwórze i zorientowała się, iż jednym z kojców zajmowanych przez 6 psów rasy dog niemiecki leży Natalia. Wezwane na miejsce Pogotowie Ratunkowe potwierdziło śmierć dziecka.
W toku śledztwa uzyskano opinię biegłego z zakresu medycyny sądowej. Biegły przyjął, iż przyczyną nagłej, gwałtownej śmierci Natalii O. była utrata krwi z licznych rozległych ran, w szczególności ran szyi z uszkodzeniem dużych naczyń krwionośnych. Stwierdzone sekcyjnie obrażenia mające postać ran kąsanych i szarpanych oraz sińców i otarć naskórka w ocenie biegłego były skutkiem licznych ugryzień przez psa (psów), drapania pazurami i kontaktu ciała z podłożem.
Zarazem z uzyskanej w sprawie opinii toksykologicznej wynikało, że pokrzywdzona Natalia O. mogła mieć kontakt ze środkami odurzającymi.
Dlatego też przeprowadzono przeszukanie w miejscu zamieszkania Marty T. W trakcie przeszukania pojazdu marki VW Bora znajdującego się na posesji, a należącego do Piotra M. ujawniono środek odurzający w postaci ziela konopi innych niż włókniste.
Dlatego też przeprowadzono przeszukanie w miejscu zamieszkania Marty T. W trakcie przeszukania pojazdu marki VW Bora znajdującego się na posesji, a należącego do Piotra M. ujawniono środek odurzający w postaci ziela konopi innych niż włókniste.
W sprawie dopuszczono też dowód z opinii biegłej z zakresu psychologii zwierząt. Biegła w wydanej opinii biegła stwierdziła, iż dogi niemieckie należące do Marty T. nie powinny przebywać z dziećmi. Nie znają one podstawowych komend, nie potrafią chodzić na smyczy, wykazują oznaki lęku i agresji. Zwierzęta utrzymywane były w nieodpowiednich, niewłaściwych warunkach życia, które znacząco zaburzają ich dobrostan. Grupa dogów niemieckich w hodowli miała zaburzoną strukturę płciową i wiekową - była stresująca dla psów, gdyż wszystkie psy są w podobnym wieku.
W ocenie biegłej psy będące pod opieką Marty T. nie miały zaspokojonych potrzeb, były narażone na cierpienie, przebywały w zagęszczonej hodowli.
Zarzuty dla podejrzanych
Marta T. została oskarżona o narazenie 7-letniej Natalii O. na śmierć poprzez niewłaściwą opiekę nad dzieckiem i niedbałość w zapewnieniu bezpieczeństwa przy kojcu, w którym przebywały agresywne psy. Zarzucono jej także znęcanie się nad zwierzętami, trzymanie ich w złych warunkach. Zgodnie z przepisami grozi jej kara do 5 lat pozbawienia wolności. Marta T. nie przyznała się do winy. W toku śledztwa prokurator zastosował wobec Marty T. wolnościowe środki zapobiegawcze w postaci dozoru Policji i zakazu kontaktowania się z pokrzywdzonymi.
Marta T. została oskarżona o narazenie 7-letniej Natalii O. na śmierć poprzez niewłaściwą opiekę nad dzieckiem i niedbałość w zapewnieniu bezpieczeństwa przy kojcu, w którym przebywały agresywne psy. Zarzucono jej także znęcanie się nad zwierzętami, trzymanie ich w złych warunkach. Zgodnie z przepisami grozi jej kara do 5 lat pozbawienia wolności. Marta T. nie przyznała się do winy. W toku śledztwa prokurator zastosował wobec Marty T. wolnościowe środki zapobiegawcze w postaci dozoru Policji i zakazu kontaktowania się z pokrzywdzonymi.
Natomiast Piotrowi M. przedstawiono zarzut tego, że: w pojeździe marki VW Bora wbrew przepisom ustawy posiadał środek odurzający w postaci ziela konopi innych niż włókniste. Grozi mu do 3 lat więzienia. Przesłuchany w charakterze podejrzanego Piotr M. przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu.
Źródło: Prokuratura Okręgowa w Olsztynie
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez