Olsztyńska alejka jak z Japonii. Bajkowa ścieżka w środku miasta [ZDJĘCIA]

2025-04-24 16:00:29(ost. akt: 2025-04-24 14:43:42)

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

W sercu Olsztyna, przy ul. Świtycz-Widackiej, kryje się magiczne miejsce, które co roku na wiosnę przenosi nas do Japonii. Wiśnie japońskie, oblepione kwiatami, zamieniają tę alejkę w prawdziwą różową oazę. Przyciągają mieszkańców i przechodniów, którzy zatrzymują się, by nacieszyć oczy tym pięknem lub uwiecznić chwilę na zdjęciu.
Na olsztyńskim Pieczewie, przy ul. Świtycz-Widackiej, znajduje się miejsce, które sprawia, że w sercu miasta w jednej chwili możesz poczuć się jak w Japonii pełnej różowych wiśni, kwitnących w najlepszym wydaniu. Mowa o alejce, która co roku o tej porze przeistacza się w prawdziwą różową oazę, której nie da się przejść obojętnie.

Mówi się, że w Japonii kwitnące wiśnie to jeden z głównych symboli wiosny, a ich kwitnienie, czyli tradycyjne hanami, to moment, kiedy całe społeczeństwo się zatrzymuje. W Olsztynie może nie mamy na co dzień picia herbaty pod drzewami z widokiem na góry Fuji, ale za to mamy wiśnie japońskie, które potrafią rozkwitnąć w taki sposób, że nawet najbardziej zapracowani mieszkańcy zatrzymają się na chwilę, żeby zrobić zdjęcie. No i nie ma co ukrywać – to też świetny moment na „selfika”, który zapewni mnóstwo lajków na Instagramie.

Fot. Zbigniew Woźniak

Wiosenne piękno wiśni japońskich
Wiśnie japońskie, w pełni rozkwitu, prezentują się niezwykle spektakularnie. Ich intensywnie różowe, pełne kwiaty, o średnicy 6 cm, zwisają na długich szypułkach, tworząc wrażenie niemal magicznego ogrodu. Drzewa te są jednym z najpiękniejszych gatunków kwitnących wiosną i – mimo że nie są rodzimymi drzewami w Polsce – szybko stały się atrakcją, którą każdy olsztyniak zna i kocha.

Szanujmy te drzewka, bo nie ma ich dużo
Oczywiście, jak to w życiu bywa, nie każdy docenia urok natury w pełni. Jak zauważyła jedna z naszych czytelniczek, codziennie przechodząc obok drzew, spotyka osoby, które nie potrafią oprzeć się pokusie oderwania kawałka różowego kwiatu. Ręka do góry, kto nie chciałby sobie zabrać do domu trochę tego piękna, prawda? Ale zanim sięgniesz po gałązkę, pamiętaj – wiśnie to nie bukiet na urodziny. Zrywanie kwiatów nie tylko jest surowo zabronione, ale także bez sensu – te delikatne kwiatki bardzo szybko więdną, tracą swój urok i zapach. Poza tym, nic nie cieszy oka bardziej, niż te kwitnące gałązki w całej swojej okazałości na drzewie.

Fot. Zbigniew Woźniak

I tak oto, spacerując po tej niezwykłej alejce, nie tylko można poczuć się jak w Japonii, ale także przypomnieć sobie, jak ważne jest dbanie o piękno wokół nas. Pamiętajmy, że natury nie kupimy w sklepie, a taka alejka to skarb, który nie powtórzy się za rogiem.

Nasz fotoreporter, Zbigniew Woźniak, odwiedził to wyjątkowe miejsce i uchwycił jego niesamowite piękno. Zobaczcie na własne oczy, jak wiosna rozkwita w sercu miasta!


ga