11-latek zmarł po wybuchu samodzielnie skonstruowanej petardy

2025-04-16 07:02:07(ost. akt: 2025-04-16 07:03:05)

Autor zdjęcia: PAP

Młody chłopak, który w niedzielę rano na podwórku odpalił petardę, którą samodzielnie skonstruował, zmarł w wyniku odniesionych obrażeń. Choć natychmiast trafił do szpitala, nie udało się go uratować. Zmarł we wtorek w Uniwersyteckim Dziecięcym Szpitalu Klinicznym w Białymstoku, co potwierdziła dyrektor placówki, prof. Anna Wasilewska.
Do tragicznego zdarzenia doszło w gminie Sokoły w województwie podlaskim, gdzie chłopiec zebrał materiały z kilku, a może nawet kilkunastu petard niewiadomego pochodzenia i skonstruował z nich własną wersję wybuchowego materiału.

Wszystko miało miejsce w jego własnym pokoju, gdzie, jak wynika z ustaleń policji, prawdopodobnie samodzielnie przygotował petardę. W chwili wybuchu dziecko znajdowało się na podwórku, a jego rodzice byli w domu, w pełni trzeźwi.


Pomimo starań służb ratunkowych, chłopiec doznał licznych obrażeń, które okazały się śmiertelne. Policja przeprowadza dochodzenie, by wyjaśnić szczegóły zdarzenia i okoliczności, w jakich chłopak zdobył materiały do stworzenia niebezpiecznej petardy.

Policja przypomina, że materiały wybuchowe są niezwykle niebezpieczne, a ich nieodpowiedzialne używanie może prowadzić do tragicznych konsekwencji.

red.al