Rondo OKS w Olsztynie pod lupą drogowców. Jakie rozwiązania poprawią tu bezpieczeństwo?

Problem z rondem OKS jest taki, że władze Olsztyna przerobiły na nim prawie wszystkie warianty organizacji ruchu drogowego i żaden z nich nie był satysfakcjonujący. W tym miejscu kierowcy jeździli już po rondzie turbinowym, które mimo tego, że bezpieczne, było kompletnym niewypałem, jeśli chodzi o przepustowość. Później każdy pas ruchu miał wyznaczony kierunek strzałką lub odpowiednim znakiem. Z lewego pasa jechało się prosto lub w lewo, z prawego natomiast prosto lub w prawo. Ta idea również długo nie przetrwała.

Obecnie organizację ruchu na rondzie OKS można nazwać „wolną amerykanką”. Tamtejsze przepisy ruchu drogowego dopuszczają zarówno skręt w prawo z lewego pasa, jak i okrążanie ronda lewym pasem. O ile olsztyńscy kierowcy doskonale znają to skrzyżowanie i starają się unikać kolizji, o tyle obecna organizacja często myli przyjezdnych. Potwierdzają to policyjne statystyki, które pokazują, że rondo OKS jest najbardziej kolizyjnym miejscem w całym mieście.

W latach 2016-2021 odnotowano tam 635 wypadków drogowych. W samym 2023 roku doszło tam do 68 kolizji.

Teraz Zarząd Dróg Zieleni i Transportu w Olsztynie chce przyjrzeć się kłopotliwemu skrzyżowaniu. Czy to za sprawą dużej inwestycji łączącej jedną z ulic z tym miejsce?

Mowa o ulicy Nowobałtyckiej. Na planowaną od dawna ulicę z niecierpliwością czekają kierowcy, którzy korzystają z obecnej ulicy Bałtyckiej. Jest ona dwupasmowa tylko na odcinku od ronda OKS do okolic skrzyżowania z ulicą Rybaki. Nowy przebieg drogi wojewódzkiej nr 527 ma mieć znaczący wpływ na miasto i jego obszar funkcjonalny także ze względu na wyprowadzenie ruchu lokalnego i ponadlokalnego w kierunku węzła obwodnicy miasta Olsztyn-Południe, który usprawnia dojazd do drogi ekspresowej S7. Wartość inwestycji szacowana jest na około 240 mln zł, z czego dofinansowanie wyniesie 176 mln zł. Różnicę będzie musiało pokryć miasto.

Sama droga będzie miała około 5 km długości. Zakres prac jest bardzo duży. To także budowa wiaduktu drogowego nad linią kolejową oraz podziemnego przejścia w ciągu ulicy Kanarkowej. Inwestycja oznacza również ustawienie ekranów antyhałasowych. Pojawi się także zupełna nowość drogowa w Olsztynie. To ekrany przeciwolśnieniowe, czyli specjalne urządzenia, które służą do ograniczania negatywnych skutków słonecznego światła.

Przy okazji budowy ulicy Nowobałtyckiej powstaną m.in. ścieżki rowerowe, nowe skrzyżowania, zatoki autobusowe, sygnalizacje świetlne, a nawet miejsca kontroli pojazdów dla policji i innych służb.

Jednak wyjeżdżając z ulicy Nowobałtyckiej na Bałtycką, w okolicach ronda OKS wciąż będą tworzyć się korki, a natężenie ruchu pozostanie wysokie. Z tego powodu liczba kolizji najprawdopodobniej nie spadnie. Jednak Zarząd Dróg Zieleni i Transportu w Olsztynie planuje podjąć działania mające na celu poprawę sytuacji.

Zapytaliśmy rzecznika ZDZiT o to, jakie działania mają zostać podjęte oraz jakie zmiany wchodziłyby w grę. Czy rozważane są konkretne warianty przebudowy, np. budowa estakady lub inne rozwiązania inżynieryjne?

— Planowane jest nawiązanie współpracy z jednostką naukowo-badawczą, zajmującą się problematyka inżynierii ruchu (np. jedna z politechnik, która podjęłaby się zadania w ramach naszych możliwości finansowych). Na tą chwilę nie ma wybranego wykonawcy — informuje Michał Koronowski. — To autor analizy wskaże możliwe warianty, które pozwolą na osiągnięcie zamierzonego efektu. Oczywiście przyjęte w następstwie opracowania, rozwiązanie do realizacji, nie może być w oderwaniu od możliwości finansowych gminy.

Dodatkowo spytaliśmy czy przewidziane są konsultacje społeczne w sprawie zmian w tym rejonie? Jak się okazuje, na etapie analizy konsultacje nie są przewidziane.

Czy zatem budowa nowej ulicy i zapowiadane analizy i idące za tym zmiany usprawnią ruch w tej części miasta?

ga

Zostań naszym Patronem! Twoje wsparcie ma znaczenie!