Na Starym Mieście w Olsztynie pojawiły się niezwykłe figurki [ZDJĘCIA]

2025-04-11 17:30:00(ost. akt: 2025-04-12 09:05:02)

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

Kilka figurek przedstawiających baśniowych bohaterów pojawiło się w Śródmieściu Olsztyna. Docelowo ma być ich jeszcze więcej. Co się za tym kryje?
Figurki przedstawiające dziwne postaci pojawiły się właśnie w kilku miejscach Starego Miasta. Jedna z nich znajduje się przy narożniku budynku Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej przy staromiejskim rynku, kolejna wita wchodzących do tej części Olsztyna przy Wysokiej Bramie. Wzbudzają zainteresowanie przechodniów.

— Intrygujące są te rzeźby figurek — mówi jeden z przechodniów.

Co się za tym kryje? Otóż w ten sposób realizowany jest jeden z projektów ubiegłorocznej edycji Olsztyńskiego Budżetu Obywatelskiego: "Tropami baśni i legend z Warmii i Mazur” — niewielkie formy rzeźbiarskie w przestrzeni miejskiej. Zakłada on ustawienie w charakterystycznych punktach olsztyńskiego Starego Miasta i Śródmieścia piętnaście odlewów rzeźb z brązu o wysokości około 40 cm.

Fot. Zbigniew Woźniak

Jak informują pomysłodawcy projekty, odlewy i montaż postaci odwołują się do baśni, legend, mitów, przekazów (np. Kłobuk, Smętek, Ałna) z terenu historycznej granicy Warmii i Mazur.

— Projekt zakłada stworzenie gry miejskiej. Odnalezienie wszystkich rzeźb pozwoli na zdobycie Odznaki „Łowcy Tropów Baśni i Legend" — czytamy w jego opisie.

Wśród lokalizacji, oprócz Starego Miasta, znalazły się m.in. okolice ratusza przy placu Jana Pawła II, Zamek, most św. Jana, Dom "Gazety Olsztyńskiej" na Targu Rybnym, siedziba poczty przy ul. Pieniężnego i przy Teatrze im. Stefana Jaracza.

Pojawienie się figurek zbiegło się z najnowszym wydaniem "Antologii demonów Warmii i Mazur" autorstwa olsztyńskiego literata — Łukasza Staniszewskiego. Przywołana publikacja powstała przy merytorycznym wsparciu Jerzego Marka Łapo, kustosza Muzeum Kultury Ludowej w Węgorzewie.

Fot. Zbigniew Woźniak

— Na świecie wielką karierę zrobił „Władca Pierścieni” J.R.R. Tolkiena, również u nas rozpalając wyobraźnię tysięcy Polaków. Zapatrzeni w staroangielskie, baśniowe postacie orków i elfów, zapominamy lub nie wiemy, że w warmińskich i mazurskich lasach żyją postacie równie fascynujące — mówi Łukasz Staniszewski i dodaje: — Do najmroczniejszych postaci Mazur należy człowiek o nazwisku Kindler, o którym pisano w połowie dziewiętnastego wieku. Pragnął on wygrywać wszystkie procesy sądowe. A żeby to osiągnąć założył, że musi zjeść dwanaście ludzkich serc. Miał też patent na bycie niewidzialnym.


Grzegorz Szydłowski