Chiny kontratakują. Nowe prawo przeciwko zagranicznym sankcjom
2025-03-26 13:55:52(ost. akt: 2025-03-26 14:01:01)
Chiny zaostrzają politykę wobec zagranicznych sankcji, wprowadzając nowe przepisy umożliwiające surowe działania odwetowe. Podpisane przez premiera Li Qianga rozporządzenie pozwala na umieszczanie na specjalnej "liście antysankcyjnej" osób i podmiotów, które – zdaniem Pekinu – stosują wobec Chin dyskryminacyjne środki gospodarcze.
Nowe regulacje przypominają mechanizmy stosowane przez Unię Europejską i Stany Zjednoczone wobec krajów objętych sankcjami, jednak tym razem to Pekin przejmuje inicjatywę. Władze Państwa Środka zastrzegają sobie prawo do zakazu wjazdu na terytorium Chin dla osób znajdujących się na "liście antysankcyjnej". Ci, którzy już przebywają w kraju, mogą zostać wydaleni.
To jednak dopiero początek. Rząd będzie mógł zamrażać i konfiskować aktywa należące do wskazanych podmiotów, a także ograniczać im działalność gospodarczą w kluczowych sektorach, takich jak edukacja, nowe technologie czy finanse. Firmy wpisane na listę mogą również stracić możliwość importu i eksportu towarów oraz dostępu do chińskich zasobów danych.
Eksperci oceniają nowe przepisy jako kolejny etap eskalacji wojny handlowej, która od kilku lat toczy się między Chinami a Zachodem. Stany Zjednoczone od czasów prezydentury Donalda Trumpa podnoszą cła na chińskie towary – ich wysokość sięgnęła już 20 procent, a wcześniej zapowiadano nawet 60-procentowe taryfy. Waszyngton objął również sankcjami niektóre chińskie firmy, oskarżając je o zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego.
Europa również podejmuje działania wymierzone w Pekin. Unia Europejska wprowadziła dodatkowe cła na chińskie pojazdy elektryczne, których wysokość sięga od 7,8 do 35,3 procent w zależności od poziomu wsparcia rządowego.
Nowe chińskie przepisy mają dać Pekinowi dodatkowe narzędzia do walki z zagranicznymi restrykcjami i stanowią jasny sygnał dla Zachodu – Chiny nie zamierzają bezczynnie przyglądać się działaniom wymierzonym w ich gospodarkę.
Źródło: Gazeta.pl/Reuters/IAR/People's Daily
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez