Wypadek zabrał Martynie marzenia, ale nie przyszłość… Pomóżmy jej wrócić do zdrowia!

2025-03-24 12:54:28(ost. akt: 2025-03-24 16:03:42)

Autor zdjęcia: archiwum prywatne

Młoda, piękna, z planami na przyszłość. Po tragicznym wypadku dziś śpi i śni, by wrócić do swoich marzeń i planów. Niestety, sama nie da rady, ale z Waszą pomocą tak. Razem możemy dać jej na to szansę. Każda złotówka przybliża Martynę do zakończenia zbiórki na pobyt i rehabilitację w ośrodku Animus - Instytut Neurorehabilitacji w Olsztynie.
To historia, która złamała marzenia i odebrała szansę na normalne życie… Ale możemy to zmienić! Martyna uległa poważnemu wypadkowi, który sprawił, że teraz potrzebuje naszej pomocy. Działając razem, okazując serce i wspierając finansowo udowodnić, że mimo wszystko jeszcze będzie dobrze.

Gazeta Olsztyńska włącza się w zbiórkę koordynowaną przez Kolektyw Otwartych Serc, by pomóc Martynie stanąć na nogi. Każda wpłata i każde udostępnienie mogą zmienić jej los. Razem możemy napisać tej historii szczęśliwe zakończenie!

Co się wydarzyło?
To był maj przed rokiem. Dzień jeszcze dobrze się nie zaczął, poprzedni nawet jeszcze się nie skończył. Martyna wracała ze znajomymi znad morza. Byli już blisko domu, ale nie dotarli... doszło do wypadku, w którym to właśnie ona ucierpiała najbardziej... Doznała rozległego urazu czaszkowo-mózgowego, złamań twarzoczaszki, nad prawym płatem czołowym pojawił się krwiak nadtwardówkowy. Jej stan był krytyczny.

— 5 maja 2024 roku to dzień, który na podzielił nasze życie na „przed” i „po”. Tego dnia moja ukochana córka uległa poważnemu wypadkowi komunikacyjnemu, który niemal odebrał jej życie... Od tego momentu nasz czas płynie inaczej – każdą chwilę wypełnia walka o jej zdrowie i sprawność, o nadzieję na przyszłość... — tłumaczy mama Martyny.

Lekarze dawali Martynie jedynie kilkanaście procent szans. Wielomiesięczna modlitwa matki zdziałała cuda. Martyna żyje, jest w śpiączce, wymaga pilnej rehabilitacji i leków, które przyspieszą i polepszą proces dochodzenia do zdrowia.

— Córka ma dopiero 22 lata! Jest moim jedynym dzieckiem, moim całym światem. To młoda, piękna dziewczyna o wielkim sercu. Zawsze zarażała wszystkich energią i optymizmem. Pracowała, a w wolnym czasie z oddaniem pomagała zwierzętom jako wolontariuszka w schronisku. Miała marzenia, które chciała realizować – planowała rozpocząć studia psychologiczne i rozwijać swoją pasję do motoryzacji. Marzyła o własnej rodzinie, o przyszłości pełnej miłości i pasji. Dziś te marzenia zawisły na włosku... Wypadek odebrał jej niemal wszystko, ale wciąż wierzę, że nie odebrał jej przyszłości — czytamy gorzkie słowa matki dziewczynki w opisie zbiórki.

Fot. archiwum prywatne

Jak można pomóc?
Jej opiekunowie, mimo tragedii jaka dotknęła ich rodzinę długo nie byli w stanie prosić o pomoc. Sami jednak nie dadzą rady.

Dlatego do akcji włączył się Kolektyw Otwartych Serc, grupa pełnych pozytywnej energii przyjaciółek z Zatorza, która okazuje niesamowitą empatię i zaangażowanie. Te dziewczyny potrafią poruszyć niebo i ziemię, żeby osiągnąć cel, potrafią stanąć na głowie, żeby zebrać pieniądze lub dary dla najbardziej potrzebujących.

— To mega wyzwanie dlatego już dziś planujcie swój czas dla Martyny 12 kwietnia. Dzięki wspaniałym sportowcom KOMA Rugby Team Olsztyn będziemy działać na stadionie rugby przy ulicy Gietkowskiej. Okazją będą rozgrywki ligowe, gdzie nasza drużyna zapewne pokona przeciwnika — czytamy we wpisie w mediach społecznościowych Kolektywu Otwartych Serc. — Będziemy kibicować z całych sił, a tuż obok na boisku treningowym odbędzie się piknik dla całych rodzin. Lista partnerów, którzy wspomagają nas w organizacji rośnie z dnia na dzień. Niedługo w mieście rozwiesimy też plakaty z informacjami. Stadion rugby to wyjątkowe miejsce. Tuż obok w Animusie przebywa Martyna. Musimy zrobić wszystko, by poczuła naszą moc. Tak bardzo, by znaleźć w sobie siłę, by się wybudzić.

Grupa kobiet przypomina także, że cały czas działa kolektywowa grupa licytacyjna.
https://www.facebook.com/share/g/1HTQS3DEvu/

— Dziękujemy za Wasze fanty, które możemy oferować. Za to, że sięgacie po nasze oferty. Cały czas prosimy o więcej. Dobrze wiecie czym możecie się podzielić. Pamiętajcie - grupa musi rosnąć - zapraszajcie znajomych, niech będzie nas coraz więcej — apelują organizatorki akcji.

Idea pomagania przybiera różne formy. Bez względu jednak na podjęte działanie ważne, by praca na rzecz drugiej osoby nie przestawała cieszyć i napędzać innych do dzielenia się dobrem. Kolektyw Otwartych Serc działa właśnie w ten sposób, wspierając jednych i angażując drugich.

Dodatkowo kobiety szukają szkół i przedszkoli chętnych do wsparcia Martyny. Zachęcają do zorganizowania w placówkach edukacyjnych kiermaszów ciast i innych słodkości, jednocześnie zebrania w ten sposób pieniędzy na rzecz ich podopiecznej.

— Zwracamy się do Waszych Kół Wolontariatu z prośbą o zorganizowanie w Waszej szkole lub przedszkolu kiermaszu ciast, co pozwoli zebrać środki pieniężne na rzecz Martyny. Dobrze wiemy, że przez żołądek najlepiej trafić do Serc. Jeśli w działanie włączy się więcej grup mamy szansę, by o naszej podopiecznej dowiedziało się więcej osób. Wierzymy, że w ten sposób wspomożemy jej rodzinę, która sama nie jest w stanie przezwyciężyć trudu, który ją dotknął. Niech moc będzie z nami — apeluje Kolektyw Otwartych Serc w mediach społecznościowych.

Fot. Kolektyw Otwartych Serc


Fot. Kolektyw Otwartych Serc

Źródło: Kolektyw Otwartych Serc/siepomoga.pl