Kadra Polski potrzebuje zmian. Nowe twarze w składzie w meczu z Maltą

Piątkowy mecz z Litwą (1:0) obnażył braki w grze ofensywnej naszej drużyny. Bez Nicoli Zalewskiego na skrzydle zespół Michała Probierza nie potrafił stworzyć przewagi ani wykreować akcji, która mogłaby przynieść gola. Nagle okazało się, że ofensywa opiera się niemal wyłącznie na jednym zawodniku. Dopiero wejście na boisko Mateusza Bogusza i Jakuba Kamińskiego tchnęło nowe życie w grę reprezentacji.

Zmiany w składzie wydają się konieczne, a obecność Bogusza i Kamińskiego w poniedziałkowym meczu z Maltą niemal obowiązkowa. Obaj wniesli do gry polskiego zespołu przede wszystkim dynamikę i chęć gry do przodu. To właśnie oni zapoczątkowali akcję, która zakończyła się jedynym golem spotkania autorstwa Roberta Lewandowskiego. Kamiński, jako jeden z nielicznych zawodników, odważył się przełamać schematy, minął rywala i zbiegł do środka pola karnego, notując przy tym asystę.

Reprezentacja potrzebuje również impulsu w ataku. Karol Świderski nie zaznaczył swojej obecności w meczu z Litwą i nie stanowił większego zagrożenia dla bramkarza rywali. Znacznie lepsze wrażenie pozostawił po sobie Krzysztof Piątek, który jest w o wiele lepszej formie strzeleckiej. Napastnik Basaksehiru zajmuje obecnie drugie miejsce w klasyfikacji strzelców ligi tureckiej, podczas gdy Świderski zdobył dla Panathinaikosu zaledwie dwa gole w dziesięciu tegorocznych występach.

Zmiany szykują się również w defensywie. Po urazie do gry wraca Paweł Dawidowicz i wszystko wskazuje na to, że znajdzie się w wyjściowym składzie. W starciu z Litwą jedynie Jan Bednarek zaprezentował się pewnie, natomiast występy Kamila Piątkowskiego i Jakuba Kiwiora pozostawiły sporo do życzenia. Szczególnie piłkarz Arsenalu zagrał bardzo słabo, i to najpewniej on ustąpi miejsca Dawidowiczowi w meczu z Maltą.

Pewne miejsce w składzie ma natomiast Robert Lewandowski. Kapitan reprezentacji zmagał się z urazem mięśniowym i do ostatniej chwili jego występ stał pod znakiem zapytania. Jak sam przyznał, ból towarzyszy mu już od trzech spotkań w Barcelonie, ale według informacji ze sztabu kadry, Lewandowski ma być gotowy do gry od pierwszej minuty.

Jedyne stabilne ogniwo w drużynie to bramka, gdzie Łukasz Skorupski potwierdził swoją wartość. W meczu z Litwą bramkarz Bolonii popisał się fantastyczną interwencją, zatrzymując groźny strzał rywala w końcówce spotkania, czym uchronił drużynę przed stratą gola.

Warto odnotować, że w kadrze na mecz z Maltą zabraknie Mateusza Skrzypczaka z Jagiellonii Białystok, a Bartosz Mrozek, czwarty bramkarz, będzie uczestniczył jedynie w treningach.

Spotkanie Polska – Malta odbędzie się w poniedziałek, 24 marca o godzinie 20:45.

źródło: Sportowe Fakty