Zniewolona prawda
2025-03-21 09:10:50(ost. akt: 2025-03-21 09:20:12)
Artykuł
sponsorowany
Czy istnieje wspólny mianownik zjawisk związanych z rosyjską dezinformacją skierowaną przeciwko Polsce? Pierwsze, co ciśnie się na usta przy próbie odpowiedzi na to pytanie, to doświadczenie zniewolenia prawdy.
Rosyjska dezinformacja to przykład tego, że byt prawdy widziany jest najpierw jako byt nieustannie zagrożony. Rosyjska antypolska dezinformacja to praktyczny przykład tego, że prawda jest odnajdywana najpierw jako zniewolona, zdeformowana. Zniewolona prawda domaga się walki o jej uwolnienie. Nie jest to zatem wartość zewnętrzna w stosunku do człowieka. Nie przychodzi ona do człowieka z Królestwa Obiektywnej Rzeczywistości. Jest to raczej walka o prawdę. Jest to ciągły proces ustanawiania warunków umożliwiających człowiekowi poznanie obiektywnej rzeczywistości jako tej, która jest naprawdę niezależna od jego woli. Osiągnięcie takiej prawdy jest równoznaczne z integracją samego siebie. Prawda zatem nie jest dana raz na zawsze. Lecz jest ciągle na nowo zdobywana. To są wnioski, które rodzą się ze spotkania z systemową, scentralizowaną dezinformacją państwa autorytarnego.
Ludzie kłamstwa
Walka o prawdę splata się ze sprzeciwem wobec ludzi realizujących zniewolenie przez systemową dezinformację. Dezinformacja jest dziełem inteligentnych ludzi. Walka z dezinformacją polega na przeciwdziałaniu kłamstwu konstruowanemu przez inteligentnych ludzi. Kim oni są? Są to sprzedajni dziennikarze, funkcjonariusze FSB, wywiadu zagranicznego FR, politycy (Putin, był prezydent FR Miedwiediew). Dezinformacja w Rosji ma swoje konkretne oblicza. Można by zatem sporządzić listę rosyjskich dezinformatorów. Część z nich już jest objęta sankcjami UE. To oni odpowiadają za osłabienie prestiżu prawdy nie tylko w polityce, lecz w ogóle w kulturze. Propagandziści kłamstwem w ogóle się nie krępują.
Dezinformacja
Rosyjska dezinformacja to systematyczne działanie mające na celu wpływanie na opinię publiczną, destabilizację społeczeństw oraz osiąganie celów politycznych i strategicznych przez Kreml. Jest to element tzw. wojny informacyjnej, która obok działań militarnych i ekonomicznych stanowi kluczowy aspekt rosyjskiej strategii hybrydowej. Główne cele rosyjskiej dezinformacji to podważanie zaufania do instytucji państwowych, mediów, NATO czy UE, tworzenie chaosu informacyjnego, który utrudnia dostęp do wiarygodnych informacji, polaryzacja społeczeństw (m.in. poprzez wzmacnianie podziałów politycznych, społecznych i kulturowych), wzmacnianie prorosyjskich narracji, np. gloryfikacja działań Kremla czy dyskredytacja przeciwników politycznych, osłabianie wsparcia dla Ukrainy poprzez fałszywe informacje o wojnie, uchodźcach czy sankcjach na Rosję.
Główne metody to fake newsy – rozpowszechnianie fałszywych lub zmanipulowanych informacji. Rosja wykorzystuje też trolle internetowe – organizacje lub osoby tworzące i wzmacniające prorosyjską narrację w mediach społecznościowych. Działają również boty – zautomatyzowane konta szerzące propagandę. Propaganda rosyjska manipuluje obrazami i wideo, m.in. deepfake czy fałszywe nagrania. Lokalne media używane są do propagowania narracji zgodnej z interesem Kremla. Rozpowszechniane są teorie spiskowe, np. o ukrytych planach Zachodu czy mitycznych zagrożeniach dla Rosji. Obecnie, kiedy toczy się rosyjska-ukraińska wojna, rosyjska dezinformacja widoczna jest w postaci fałszywych informacji o ukraińskich uchodźcach po 2022 roku (np. o ich rzekomych przestępstwach w Europie). Jest to również narracja o rzekomej odpowiedzialności NATO za wybuch wojny w Ukrainie. Wcześniej przekonywano Rosjan o biolaboratoriach USA w Ukrainie, które miałyby tworzyć broń biologiczną. Ten ciąg wytwarzania kłamstw będzie trwał. W taki sposób rosyjska propaganda kreuje rzeczywistość na potrzeby wojny. W efekcie tych działań wytworzone kłamstwa nie mają niczego wspólnego z rzeczywistością. Jest to świat na opak. Zatem warto przypatrzeć się bliżej temu zjawisku.
Kod sieciowy
Analiza poszczególnych przypadków rosyjskiej dezinformacji skierowanej przeciwko Polsce musi uwzględniać rolę kodu sieciowego, który Rosja stosuje w wojnie kognitywnej w stosunku do Polski. Jest to zestaw cech, wzorców osobowych, wartości, emocji i preferencji komunikacyjnych, które charakteryzują społeczeństwo w przestrzeni informacyjnej i cyfrowej. Specjaliści wojskowi i odpowiednie służby badają te elementy, aby skutecznie wpływać na postawy, decyzje i zachowania grup docelowych, co stanowi kluczową część nowoczesnych działań hybrydowych i operacji psychologicznych. Kod sieciowy narodu zawiera kulturę komunikacji online: ulubione platformy społecznościowe (np. TikTok, Twitter, Telegram), dominujący język i styl komunikacji (formalny/nieformalny) oraz częstotliwość i sposoby dzielenia się informacjami (np. memy, hashtagi). Kod sieciowy wspólnoty narodowej musi uwzględniać informacje dostarczane przez psychologię zbiorową: wartości narodowe, symbole i narracje historyczne, wrażliwość na określone tematy (np. patriotyzm, religia, kwestie tożsamościowe) i reakcje na kryzysy (np. solidarność w obliczu zagrożenia). Poznanie wzorców konsumpcji informacji jest również przydatne w poznaniu kodu sieciowego jakieś społeczności narodowej. Wzorce konsumpcji informacji to między innymi zaufanie do określonych mediów lub liderów opinii, popularne źródła informacji (tradycyjne media vs alternatywne) czy skłonność do akceptacji teorii spiskowych. Ci, którzy chcą poznać wzorce konsumpcji informacji, muszą posiadać wiedzę technologiczną na temat sieci społecznościowych i algorytmów dominujących w danym kraju. Chcą poznać geolokalizację ruchu sieciowego. Analizują dane użytkowników. Dążą do osłabienia cyberbezpieczeństwa infrastruktury internetowej.
Wojna kognitywna
Wszystko to służy wojnie kognitywnej. Wojna kognitywna jest kluczowym elementem współczesnych konfliktów, a analiza kodu sieciowego społeczności narodowej, która jest przedmiotem agresji, staje się podstawowym narzędziem w arsenale nowoczesnych strategii wojennych. Celem tej wojny jest kreowanie narracji. Wróg opowiada. Atakujący wykorzystują wiedzę o kodzie sieciowym do tworzenia dezinformacji, która jest zgodna z oczekiwaniami, lękami lub przekonaniami danej społeczności. Istotne jest też budowanie podziałów społecznych i pogłębianie już istniejących konfliktów wewnętrznych. Czyni się to poprzez wykorzystywanie różnic politycznych, etnicznych lub kulturowych, zachęcanie do określonych działań (np. protesty, bojkoty) lub demotywowanie do działania (np. osłabianie morale w czasie kryzysu). Często są to ataki na krytyczne elementy tożsamości narodowej. Podważa się kluczowe elementy kultury i historii narodu. Rosja mniej lub bardziej skutecznie wykorzystuje kod sieciowy społeczeństw Zachodu, aby wpływać na wybory polityczne, wzmacniać podziały społeczne i kreować chaos informacyjny. Prowadzi kampanie mające na celu poprawę swojego wizerunku w mediach międzynarodowych, ale także bada preferencje użytkowników dla celów ekonomicznych i politycznych. Dziś całe sztaby zawodowych dezinformatorów w Moskwie, Petersburgu czy Kazaniu pracują nad tym, byśmy czuli niepokój, niechęć do siebie nawzajem i na tej podstawie podejmowali decyzje polityczne czy ekonomiczne.
Wydawca „Gazety Olsztyńskiej” Grupa WM dzięki Polskiej Fundacji Narodowej realizuje projekt, którego celem jest przeciwdziałanie dezinformacji, która przez lata utrwalała zniekształcony wizerunek Polski poprzez rozpowszechnianie zmanipulowanych lub nieprawdziwych faktów historycznych, negatywnie wpływających na dobre imię Polski i Polaków na świecie. W najbliższym czasie będziemy prezentować artykuły, ale także audycje, w których poruszymy ważne kwestie dotyczące tuszowania i fałszowania prawdy historycznej. Zapraszamy do lektury, ale też do czynnego udziału w naszej akcji! Na zgłoszenia od wolontariuszy czekamy pod adresem: kontakt@wm.pl.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez