Boją się, że park utrudni im życie

Koncepcja utworzenia Mazurskiego Parku Narodowego sięga lat 60. XX wieku, kiedy profesor Władysław Szafer zaproponował objęcie ochroną najcenniejszych obszarów Pojezierza Mazurskiego. Plan zakładał stworzenie parku z północno-zachodniej części Puszczy Piskiej wraz z rzeką Krutynią i Jeziorem Nidzkim. W efekcie od 1977 roku funkcjonuje Mazurski Park Krajobrazowy.

Pomysł utworzenia parku narodowego powrócił niedawno pod auspicjami nowej minister klimatu i środowiska.

Urząd Marszałkowski Województwa Warmińsko-Mazurskiego przekonuje, że znacznie korzystniejszą opcją — także pod względem geopolitycznym — byłoby utworzenie parku narodowego na terenie Puszczy Rominckiej, w okolicach Gołdapi. Na tym terenie, leżącym blisko granicy z Rosją, są trudności z pozyskiwaniem inwestorów, więc subwencja ekologiczna mogłaby realnie pomóc tamtejszym samorządom i mieszkańcom. Na dodatek to właściwie bezludny obszar.

Przypomnijmy, że w styczniu marszałek województwa warmińsko-mazurskiego rozmawiał w Gołdapi z lokalnymi samorządowcami o ewentualności utworzenia parku narodowego na terenie Puszczy Rominckiej.

— Pomysł utworzenia Mazurskiego Parku Narodowego uważam za mocno dyskusyjny — mówił wówczas marszałek Kuchciński. — W naszym odczuciu znacznie korzystniejszą opcją byłoby utworzenie parku narodowego na terenie Puszczy Rominckiej w okolicach Gołdapi. To teren w pobliżu granicy z Rosją, dlatego trudniej pozyskać inwestorów, więc subwencja ekologiczna w związku z utworzeniem parku narodowego mogłaby pomóc tamtejszym samorządom oraz mieszkańcom. Razem z samorządowcami z powiatu gołdapskiego rozważaliśmy różne możliwości ochrony unikalnej przyrody Puszczy Rominckiej, w tym poprzez powołanie parku narodowego, ale zaznaczam, że to nasze wstępne rozmowy. Będziemy się teraz wsłuchiwać w głos mieszkańców.

Na reakcję mieszkańców długo nie trzeba było czekać. Jednym z głosów w dyskusji jest petycja Gołdapskiego Stowarzyszenia Historycznego „Archeo” skierowana do Ministerstwa Klimatu i Środowiska i władz wojewódzkich.

„Stowarzyszenie Archeo w imieniu mieszkańców gmin Gołdap, Dubeninki i Banie Mazurskie oraz wszystkich osób zainteresowanych przyszłością regionu wyraża sprzeciw wobec utworzenia parku narodowego na terenie Puszczy Rominckiej. Decyzja ta budzi głęboki niepokój społeczności lokalnej oraz wielu organizacji dążących do zachowania równowagi między ochroną przyrody a potrzebami społecznymi i gospodarczymi regionu” — czytamy w petycji.

Jak podkreślają jej autorzy, ustanowienie parku narodowego oznacza szereg rygorystycznych przepisów, które znacznie utrudnią życie mieszkańcom, zahamują rozwój gospodarczy regionu oraz uniemożliwią prowadzenie wielu form aktywności. Wśród obostrzeń, jakie mogą zacząć obowiązywać, wymieniają zakaz poruszania się poza wyznaczonymi szlakami turystycznymi, zakaz prowadzenia prac ziemnych i poszukiwań, a także zakaz zbierania grzybów, jagód i innych darów lasu czy zakaz wprowadzania psów do lasów.

„Jesteśmy przeciwni utworzeniu parku narodowego, ponieważ uważamy, że proponowane przepisy zaszkodzą mieszkańcom, organizacjom społecznym oraz lokalnej gospodarce. Uważamy, że Puszcza Romincka może być skutecznie chroniona za pomocą istniejących regulacji, które nie nakładają tak daleko idących ograniczeń na lokalną społeczność. Apelujemy o wstrzymanie tych planów. Wierzymy, że nasz głos zostanie uwzględniony w procesie podejmowania decyzji” — piszą przedstawiciele i sympatycy stowarzyszenia Archeo.

Cały czas w siedzibie stowarzyszenia trwa zbiórka podpisów pod petycją.