O jego projekcie rzeźbiarskim jest głośno w całym kraju

Kuba Adam Matejkowski przed laty znalazł swój życiowy azyl w niewielkiej wsi Płowęż w gminie Jabłonowo Pomorskie, na granicy powiatów brodnickiego i nowomiejskiego. Artysta ukończył Państwowe Liceum Sztuk Plastycznych im. A. Kenara w Zakopanem. W 1979 roku został absolwentem warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych na wydziale rzeźby, gdzie do 1989 roku był wykładowcą.

Mistrz opowiada, że od początku swojej przygody z unikatowymi statuetkami, wykonał już kilkaset posążków Telekamery. Wszystkie, na pierwszy rzut oka wydają się być takie same, jednak po bliższej obserwacji można zauważyć drobne szczegóły, którymi się różnią. Rzeźbiarz z Płowęża własnoręcznie wykonuje wszystkie czynności związane z produkcją figurek. Wszystkie posążki są sygnowane datą i numerowane. Tu trzeba podkreślić, że projektantką doskonale znanych polskim telewidzom kultowych statuetek jest Dorota Banasik, studentka pana Matejkowskiego z Akademii Sztuk Pięknych.

Wotum wdzięczności
Ostatnie miesiące artyście z Płowęża zajmował wyjątkowy projekt rzeźbiarski Statua Matki Bożej, która jest wotum wdzięczności państwa Grażyny i Romana Karkosików, biznesmenów z Torunia. Ogromna figura realizowana jest w miejscowości Konotopie, w powiecie lipnowskim. Będzie miała ponad 55 metrów wysokości.

W swojej pracowni w Płowężu Kuba Matejkowski przygotował projekt do wykonania modeli figury.

— Jestem autorem rzeźby jak i projektu podstawy, która stanowi całość kompozycji obiektu. Ta część będzie jednocześnie pełnić funkcję tarasu widokowego dla odwiedzających to miejsce. Taras zamykają pieczary, które chronią przed wiatrem, ale również nawiązują do tradycji katakumb rzymskich, gdzie pierwsi chrześcijanie zbierali się na modlitwę — wyjaśnia artysta.

Pochyla głowę i szuka kontaktu wzrokowego
Na obecnym etapie prac przy budowie figury autor wykonał dwa modele. Jeden jest z brązu, drugi natomiast to odlew gipsowy. Figury mierzą po dwa metry wysokości. Jest to skala 1:20. Zapewne ciekawostką jest, że 2 metry ma najmniejszy palec w figurze Matki Boskiej przy powstającej statule.

— Ta budowla jest sporym wyzwaniem. Przy takich pracach jedna głowa to za mało, dlatego zaprosiłem do współpracy dwóch rzeźbiarzy — moich byłych studentów Krzysztofa Skórę z Chełma i Marka Pursa z Sowiej Woli, których znam i wiem, jak pracują. Wszyscy trzej jesteśmy absolwentami Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Przy modelu pracował również muzyk Radosław Koprowski z miejscowości Górale w powiecie brodnickim .

Autor figury jest przekonany, że ten wizerunek Matki Bożej będzie inny niż wszystkie.

— Tu Matka Boska pochyla głowę i szuka kontaktu wzrokowego oraz wyciąga do nas ręce, chcąc nas przytulić, porozmawiać i pocieszyć. Ponadto uważam, że idea, która przyświeca temu przedsięwzięciu jest tak piękna i czysta, że samo uczestnictwo w tym dziele jest dla mnie radością i wyjątkowym przeżyciem. Dziękuję wszystkim, którzy jeszcze są w stanie dać tak potężny akt wiary. Świadectwo takiej wiary dają właśnie fundatorzy tego dzieła, państwo Grażyna i Roman Karkosikowie — dodaje Kuba Matejkowski.