Barcelona remisuje z Atletico. Jak spisali się Polacy

2025-02-26 10:57:03(ost. akt: 2025-02-26 11:16:13)
Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: PAP/EPA/Siu Wu

Hiszpańskie media oceniły występ Roberta Lewandowskiego i Wojciecha Szczęsnego w półfinale Pucharu Króla, w którym to Barcelona zremisowała z Atletico Madryt 4:4.
Pierwszy gwizdek sędziego ledwo wybrzmiał, a Atletico Madryt już dwukrotnie znalazło drogę do bramki Barcelony. Defensywa gospodarzy nie zdążyła jeszcze dobrze wejść w mecz, gdy Julian Alvarez i Antoine Griezmann w zaledwie sześć minut zapewnili drużynie Diego Simeone prowadzenie 2:0. Stadion zamarł, a kibice „Blaugrany” mogli obawiać się jednego z najbardziej bolesnych wieczorów w tym sezonie.

Jednak zespół prowadzony przez Hansiego Flicka szybko zareagował. Gospodarze podkręcili tempo, zdominowali środek pola i zaczęli skutecznie odzyskiwać piłkę wysokim pressingiem. To przyniosło efekty – w 19. minucie Pedri popisał się precyzyjnym strzałem, zmniejszając stratę, a już chwilę później Pau Cubarsi po rzucie rożnym doprowadził do wyrównania. Barcelona nie zamierzała zwalniać – jeszcze przed przerwą Inigo Martinez wpisał się na listę strzelców, dając gospodarzom prowadzenie 3:2.

W drugiej połowie tempo nie spadło. Katalończycy podwyższyli wynik w 74. minucie, gdy Robert Lewandowski – zaledwie kilka minut po wejściu na boisko – wykorzystał podanie Lamine’a Yamala i podwyższył wynik na 4:2. Wydawało się, że Barcelona jest już na dobrej drodze do triumfu, jednak Atletico raz jeszcze udowodniło, że nigdy się nie poddaje. Stołeczna drużyna odpowiedziała trafieniami Marcosa Llorente i Alexandra Sorlotha, ustalając wynik na 4:4.

Po meczu hiszpańska prasa szeroko komentowała występy zawodników obu drużyn, a wśród ocenianych znaleźli się również Wojciech Szczęsny i Robert Lewandowski.

Zdaniem dziennikarzy „Sportu” najlepszym zawodnikiem spotkania był Pedri, który otrzymał najwyższą notę – „9” w skali 1-10. Lamine Yamal i Raphinha zostali ocenieni na „8”, natomiast Szczęsny i Lewandowski wypadli przeciętnie. Polski bramkarz otrzymał „6”, choć podkreślano, że nie miał większych szans przy straconych golach.

Z kolei Robert Lewandowski otrzymał „7” za swój występ, głównie za błyskawiczne wykorzystanie okazji po wejściu na murawę.

„Mundo Deportivo” nazwało kapitana reprezentacji Polski „goleadorem” i doceniło jego instynkt strzelecki

Natomiast dziennik „Marca” był mniej łaskawy dla Szczęsnego, przyznając mu „5” za całe spotkanie. Lewandowski w tym zestawieniu wypadł lepiej, zdobywając „6,5” i wyróżniając się skutecznością pod bramką rywali.

Wynik 4:4 sprawia, że kwestia awansu do finału Pucharu Króla pozostaje otwarta. Drugi mecz odbędzie się 2 kwietnia w Madrycie, gdzie Atletico postara się wykorzystać atut własnego boiska. Biorąc pod uwagę ofensywny styl obu drużyn, można spodziewać się kolejnego widowiska pełnego goli i dramaturgii.

Źródło: Interia/Sport/Mundo Deportivo/Marca