Chińskie auta szturmem zdobywają polski rynek. Sprzedaż wzrosła niemal 70-krotnie

2025-02-25 14:09:18(ost. akt: 2025-02-25 14:29:11)
Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: stock

Jeszcze kilka lat temu chińskie samochody były w Polsce rzadkością, a ich obecność na rynku niemal niezauważalna. Dziś sytuacja zmienia się w błyskawicznym tempie. Jak wynika z danych Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego, liczba zarejestrowanych chińskich pojazdów wzrosła w ciągu roku aż 70-krotnie, a w styczniu 2025 r. dynamika sprzedaży była 11 razy większa niż rok wcześniej.
Jeszcze na początku 2023 roku udział chińskich marek w polskim rynku motoryzacyjnym był marginalny – wynosił mniej niż 0,5 proc. Dziś sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Według Rzeczpospolitej tylko w ciągu roku sprzedaż nowych samochodów osobowych wyprodukowanych w Chinach wzrosła niemal 70-krotnie – z zaledwie 168 rejestracji w 2023 roku do 10,7 tys. rok później.

Dynamika wzrostu sprzedaży nie zwalnia tempa. Dane z pierwszego miesiąca 2025 roku pokazują, że liczba rejestracji chińskich aut była 11 razy wyższa niż w analogicznym okresie roku ubiegłego. Obecnie chińskie pojazdy stanowią już 4,7 proc. całego rynku samochodowego w Polsce, a eksperci przewidują, że ten odsetek będzie stale rosnąć.

Tak imponujący wzrost sprzedaży nie jest dziełem przypadku. Zdaniem ekspertów, chińscy producenci skutecznie łączą kilka kluczowych czynników, które przekładają się na rosnącą popularność ich pojazdów.

Nie bez znaczenia jest również strategia ekspansji, którą przyjęły chińskie koncerny. W przeciwieństwie do europejskich marek, które stopniowo wprowadzają nowe modele na rynki zagraniczne, chińscy producenci działają z rozmachem, wprowadzając równocześnie kilka marek i modeli w różnych segmentach cenowych.

hiński przemysł motoryzacyjny to nie monolit – składa się z wielu koncernów i marek, które konkurują ze sobą także na rynkach zagranicznych. W Polsce największą dynamikę wzrostu notują trzy grupy:

- BAIC, w skład którego wchodzą marki BAIC i Foton,
- Chery, reprezentowane przez Omoda i Jaecoo,
- BYD, jeden z największych na świecie producentów samochodów elektrycznych.

Ich sukces to efekt połączenia agresywnej polityki cenowej, rosnącej gamy modeli oraz dynamicznej rozbudowy sieci sprzedaży i serwisu.

Rosnąca obecność chińskich samochodów na europejskich rynkach budzi niepokój wśród przedstawicieli branży motoryzacyjnej. Związek Przedsiębiorców i Pracodawców ostrzega, że europejski przemysł motoryzacyjny stoi przed realnym zagrożeniem utraty przewagi technologicznej na rzecz Chin i Stanów Zjednoczonych.

W oficjalnym stanowisku ZPP podkreślono, że w 2023 roku Chiny kontrolowały aż 76 proc. światowego rynku baterii do samochodów elektrycznych, podczas gdy Europa odpowiadała zaledwie za 10 proc. produkcji. Spadek udziału w globalnym rynku może mieć poważne konsekwencje dla europejskich gospodarek, w tym utratę milionów miejsc pracy.

Europejscy producenci, którzy przez lata dominowali na rynku, teraz muszą zmierzyć się z konkurencją, która oferuje nowoczesne pojazdy w niższej cenie i z coraz lepszymi parametrami technicznymi. To stawia przed europejskimi koncernami ogromne wyzwania, a kluczową rolę w tej rywalizacji może odegrać dalszy rozwój technologii bateryjnych i strategia Unii Europejskiej wobec importu chińskich pojazdów.

Biorąc pod uwagę tempo wzrostu sprzedaży chińskich samochodów w Polsce, trudno nie zadać pytania, jak będzie wyglądać przyszłość rynku motoryzacyjnego w naszym kraju. Obecnie chińskie pojazdy stanowią jeszcze stosunkowo niewielki procent całkowitej sprzedaży, ale jeśli dynamika wzrostu się utrzyma, już w ciągu kilku lat mogą stać się realną konkurencją dla europejskich i japońskich marek.

Źródło: Gazeta.pl/Rzeczpospolita/PZPM/ZPP