Olsztyn: koncert z okazji 3. rocznicy rosyjskiej agresji

2025-02-24 11:36:56(ost. akt: 2025-02-24 12:10:01)

Autor zdjęcia: pixabay

W trzecią rocznicę napaści Rosji na Ukrainę w Olsztynie odbędzie się poniedziałek koncert z udziałem ukraińskich artystów. Organizator koncertu Fundacja Dwa Skrzydła chce uhonorować wolontariuszy i aktywistów wspierających Ukrainę na drodze do wolności.
— Poniedziałkowy (24 lutego) koncert będzie formą podziękowania i uhonorowania aktywistów i wolontariuszy wspierających Ukrainę — powiedział prezes Fundacji Dwa Skrzydła Tetiana Revenko. I dodał: — Nie chcemy świętować. Dla nas to czas żałoby, ale chcemy podziękować niosącym pomoc Ukraińcom w czasie wojny.

W koncercie w auli konferencyjnej im. Anny Wasilewskiej Centrum Edukacji i Inicjatyw Kulturalnych w Olsztynie wystąpią: Ukraiński Zespół Tańca Ludowego "Dumka" z Górowa Iławeckiego, Grupa Instrumentalno-Wokalna "Słowiańska Dusza" z Gdańska, solistka Olena Kułahina z Żytomierza, solista Wład Pełych z Zaporoża, grupa wokalna "Toja" z Olsztyna, Sofija Nadkernyczna i Mychajło Hoda. Wstęp na koncert jest wolny.

Fundację Dwa Skrzydła założyli uchodźcy ukraińscy. Działa na rzecz kobiet, dzieci i całych rodzin.

— Kierunki działalności fundacji zmieniały się. Początkowo zajmowaliśmy się głównie wsparcie adaptacyjnym i psychologicznym uchodźców, by później kłaść nacisk na pomoc edukacyjną. Fundacja obecnie realizuje unijne projekty w partnerstwie z polskimi organizacjami. Jedność i współpraca są tym, co się liczy i co nas wzmacnia — podkreśliła prezeska Tetiana Revenko.

Przypomniała, że w 2022 r. oficjalnie w Olsztynie mieszkało ok. 3 tys. rodzin ukraińskich, które uciekły przed wojną. Dodała, że uchodźców było więcej niż wskazują dane oficjalne. W 2023 r. nastąpiła fala powrotów Ukraińców, rok później nastąpiły kolejne powroty lub wyjazdy do innych miejsc.

Jak mówiła, wyjechało ok. 60-65 proc. Ukraińców, którzy po wybuchu wojny przyjechali do Olsztyna, ale pojawili się też kolejni. Obecnie w Olsztynie jest około tysiąca rodzin. Fundacja pomaga im w aktywizacji zawodowej, przy rekrutacjach do pracy. Realizuje 7 projektów z udziałem po 100 osób w każdym. Ukraińcy, w tym dzieci, uczą się języka polskiego, przechodzą potrzebne szkolenia, mają wsparcie psychologa i prawnika, uczestniczą w wyjazdach i w wycieczkach. Fundacja pomaga wypełniać rozliczenia podatkowe. Asystenci wspierają przy załatwianiu spraw w urzędach, tłumacze w tłumaczeniach dokumentów. Specjaliści w fundacji pomagają szukać pracy, kierować na staże zawodowe czy nostryfikować dyplomy.

— Są uchodźcy, którzy dobrze sobie poradzili, ale my pomagamy, tym którzy nie potrafią samodzielnie się odnaleźć, np. mężczyznom. Mężczyźni, którzy są poza Ukrainą, to nie są ci, którzy uciekli przed wojskiem. Oni są w Polsce, bo są weteranami, osobami niepełnosprawnymi albo opiekunami lub ojcami w rodzinach wielodzietnych. Pracują jako niewykwalifikowani pracownicy, nie w swoich zawodach, często na czarno — mówiła. — To dla mnie bolesne, że nagle ci, którzy ratowali życie, pracują kilka lat i nie widzą wsparcia, tylko żyją w kołowrocie praca – sen — dodała prezeska.


PAP