Pożar hali w Gdańsku. Czy przyczyną było laboratorium narkotykowe?

Biegły zasugerował, że pożar hali na Przeróbce mógł wybuchnąć w laboratorium narkotykowym – ustalił RMF FM. Śledczy nie potwierdzają jednak, czy znaleziono dowody na produkcję narkotyków. Trwają oględziny miejsca, a zabezpieczone materiały zostaną poddane analizie przez ekspertów pożarnictwa.

Śledczy wykorzystali skaner 3D do stworzenia dokładnego obrazu miejsca pożaru, który bada Prokuratura Okręgowa w Gdańsku. Straty oszacowano na 13 mln zł.

Pożar wybuchł 5 lutego w dawnych Zakładach Naprawczych Taboru Kolejowego przy ul. Siennickiej. Ewakuowano około 60 osób, a jedna trafiła do szpitala. Hale były wynajmowane przez różne firmy – spłonęło m.in. 1,5 tys. rowerów MEVO, sprzęt medyczny, nagłośnienie koncertowe i scena.

Pojawiły się spekulacje o możliwym sabotażu, jednak MSWiA zaprzeczyło tym doniesieniom, podkreślając, że przyczyny pożaru dopiero będą ustalane przez biegłych.

Źródło: wp.pl