Thurnbichler zadecydował. Kamil Stoch nie pojedzie na mistrzostwa świata!

2025-02-18 15:23:01(ost. akt: 2025-02-18 15:30:05)
Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: PAP/Grzegorz Momot

Trener polskiej kadry skoczków Thomas Thurnbichler wybrał skład na mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym w Trondheim. W Norwegii wystartują Paweł Wąsek, Aleksander Zniszczoł, Dawid Kubacki, Jakub Wolny i Piotr Żyła. W składzie zabrakło miejsca dla 37-letniego Kamila Stocha.
— Decyzja o składzie na MŚ została podjęta na podstawie rankingu z Pucharu Świata oraz najlepszego indywidualnego wyniku w sezonie — wyjaśnił Thurnbichler w komunikacie Polskiego Związku Narciarskiego.

Stoch zadebiutował w mistrzostwach świata w 2005 roku w Oberstdorfie. Uczestniczył też w czempionatach w Sapporo (2007), Libercu (2009), Oslo (2011), Val di Fiemme (2013), Falun (2015), Lahti (2017), Innsbrucku i Seefeld (2019), Oberstdorfie (2021) i Planicy (2023). W imprezach tej rangi zdobył łącznie sześć medali: dwa złote, srebrny i trzy brązowe. W tym sezonie zajmuje 36. miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. W ostatnim weekend w Sapporo był 22. i 16.

— Kamil pokazał pewną poprawę w Sapporo, ale w rzeczywistości inni zawodnicy osiągnęli lepsze indywidualne wyniki w sezonie i znajdują się przed nim w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Poinformowałem Kamila o decyzji. Powiedziałem mu, aby kontynuował treningi, ponieważ po mistrzostwach świata nadal istnieje szansa na zakwalifikowanie się do drużyny na ostatnią część sezonu — przekazał austriacki szkoleniowiec.

Żyła w konkursach na skoczni normalnej zdobywał złote medale w Oberstdorfie i dwa lata później w Planicy, więc trzeci raz z rzędu ma szansę zostać mistrzem świata.

— Piotr jest obrońcą tytułu na normalnej skoczni, dlatego znalazł się w kadrze na mistrzostwa — wytłumaczył Thurnbichler.

Trener Polaków mógł powołać sześciu skoczków, lecz nie skorzystał z tej możliwości.

— Sztab trenerski chce stworzyć atmosferę pracy bez nadmiernej rywalizacji wewnętrznej. Poziom stresu na tak dużej imprezie i tak jest już wystarczająco wysoki — uzasadnił Austriak.

W niedzielę 2 marca odbędzie się konkurs indywidualny mężczyzn na skoczni normalnej. Na czwartek 6 marca zaplanowano konkurs drużynowy na dużej skoczni, a rywalizacja indywidualna odbędzie się w sobotę 8 marca.

Źródło: PAP/red.