Michelin wycofa się z Olsztyna? Rzecznik odpowiada

2025-02-18 16:59:50(ost. akt: 2025-02-18 14:57:03)
Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: Michelin

Słowa polskiego biznesmena na temat całkowitego wycofania się firmy Michelin z Olsztyna mogły wywołać niemałe zamieszanie. W celu uzyskania konkretnej odpowiedzi na to pytanie zwróciliśmy się do rzecznika prasowego produkcyjnego giganta, który przekazał jednoznaczną i stanowczą odpowiedź.
Michelin to największy zakład produkcyjny na terenie Olsztyna. Fabryka słynęła z produkcji opon ciężarowych, lecz po 51 latach ta historia zakończyła się dokładnie w październiku 2024 roku. Wtedy z taśmy produkcyjnej zjechała ostatnia opona tego typu. Powodem przeniesienia zakładu do Rumunii, Włoch i Hiszpanii było sprostanie cały czas rosnącej konkurencji na rynku, głównie ze strony azjatyckich producentów. Głównie chodziło o chińskich producentów, którzy dostarczali do Europy liczne, ale gorsze jakościowo opony. Natomiast fabryki rumuńskie, włoskie i hiszpańskie mają zdecydowanie o wiele więcej mocy przerobowej, aby sprostać konkurencji.

W ostatnich tygodniach wokół zakładu mogła zrobić się nieco gęsta i nerwowa atmosfera. To za sprawą słów wypowiedzianych przez Michała Sołowowa na konferencji EEC Trends w Warszawie, opisanej przez portal WNP.

Jeden z czołowych polskich biznesmenów, zajmujący się m.in. branżą energetyczną, podczas wystąpienia na konferencji odniósł się do wysokich kosztów energii sprawiających problem polskiej gospodarce. Przekazał, że "polskie biznesy w ciągu ostatnich 22 miesięcy płacą najwięcej za prąd".

W kolejnym zdaniu posłużył się przykładem firmy Michelin. Nadmieniając, że "inwestycje będą omijały Polskę" przekazał, że "ten trend już się pojawił i Michelin z Olsztyna przenosi się do Rumunii, gdzie dostał kontrakt na 30 lat na dostawę prądu bezpośrednio z elektrowni atomowej".

Słowom polskiego biznesmena zdecydowanie zaprzecza Piotr Staszałek, rzecznik prasowy Michelin Polska, którego "Gazeta Olsztyńska" zapytała o te doniesienia.

— Absolutnie Michelin nie wycofuje się z Olsztyna do Rumunii — przekazał rzecznik prasowy oponowego giganta.

I dodaje: Pan Michał Sołowow prawdopodobnie otrzymał nieprawdziwe informacje lub pomylił sytuację z przeniesieniem zakładu produkcji opon ciężarowych do innych punktów w Europie.

Jak sam zaznacza, przeniesienie produkcji opon ciężarowych do Rumunii, Włoch i Hiszpanii wiązało się z tym, że poszczególne siedziby przejęły jedynie wolumeny olsztyńskiego zakładu - nie doszło do żadnego przeniesienia np. technologii.

Jak zapewnia Piotr Staszałek, olsztyńska siedziba Michelin dalej będzie aktywnie działać.

— Cały czas się rozwijamy się i prowadzimy różne inwestycje. Wciąż prowadzimy procesy rekrutacyjne oraz przywiązujemy sporą wagę do produkcji opon przeznaczonych dla samochodów osobowych — powiedział Piotr Staszałek.

Jednym z ostatnich działań na terenie fabryki jest tzw. dekarbonizacja, która polega na całkowitym zrezygnowaniu z węgla przy produkcji. W tym celu w realizacji jest proces wyburzenia charakterystycznych biało-czerwonych kominów, które od wielu lat górowały nad Olsztynem.