Co z nowym dworcem? Na Europę musimy jeszcze poczekać [ZDJĘCIA]
2025-02-03 20:05:11(ost. akt: 2025-02-03 14:57:33)
Minął styczeń, a nowy dworzec kolejowy w Olsztynie wciąż jest zamknięty. Co jest tego powodem? Kiedy kolejarze udostępnią obiekt podróżnym?
W styczniu kolejarze planowali udostępnić podróżnym nowy dworzec kolejowy. Mamy już luty, a dworzec nadal jest niedostępny. Dlaczego? Wcześniej — jak tłumaczyli kolejarze — powodem były trwające odbiory techniczne, usuwanie usterek, drobne prace dodatkowe, m.in. wykończeniowe i przy instalacjach. Trzeba było jeszcze zagospodarować teren przed dworcem. Dlatego planowane otwarcie przełożono z grudnia na styczeń, tyle że ten minął, a przecięcia wstęgi nie ma. Trudno powiedzieć, kiedy to nastąpi.
— O dokładnym terminie otwarcia dworca poinformujemy wkrótce. Na tę chwilę nie został on jeszcze ustalony — poinformował Michał Stilger, rzecznik prasowy PKP SA.
Wprawdzie kolejarze już od ponad dwóch miesięcy mają pozwolenie na użytkowanie nowego budynku, to drzwi obiektu dalej są zamknięte, choć pasażerowie mogą już korzystać z części dworca, a konkretnie z holu kasowego na poziomie -1. Natomiast pozostała część obiektu jest wciąż niedostępna.
Dlaczego, tego rzecznik nie wyjaśnił.
Dlaczego, tego rzecznik nie wyjaśnił.
Wkoło dworca wszystko wydaje się być gotowe, choć kiedy byliśmy tam przedwczoraj, to koło budynku kręcili się jeszcze robotnicy. To oznacza, że nie wszystko jest już gotowe. Czy są powody do utyskiwania? Zdaniem podróżnych mała zwłoka, to nie problem, bo wiele lat czekaliśmy na nowy dworzec.
— Pamiętam stary dworzec i ten okropny tunel, nie pachniało tam, mówiąc delikatnie — stwierdziła jedna z podróżnych.
— Teraz jest po europejsku — komplementował nowy dworzec towarzyszący jej mężczyzna.
— Tylko to straszydło — wskazała kobieta na stary dworzec autobusowy i wieżowiec. — Ciekawe, co z tym zrobią?
Trudno nie zgodzić się z tymi opiniami. Dworzec przyciąga uwagę swoją sylwetką, nowoczesnością. Do tego jest 140-metrowy tunel łączący dworzec i perony z Zatorzem. Obie inwestycje pochłonęły grubo ponad pół miliarda złotych, dla zobrazowania skali, to dwa razy więcej, niż kosztowała nowa Urania.
I trudno nie zgodzić się też z opinią, że nieczynny od miesięcy dworzec autobusowy i opuszczony wieżowiec... straszą. Są plany zamiany gruntów między miastem a spółką Retail Provider, która jest właścicielem byłego dworca PKS. To pozwoliłoby uporządkować tę przestrzeń miasta. Mimo że obie strony dokonały wyceny nieruchomości, to te różnią się niemal dwukrotnie. Dlatego nie doszło jeszcze do transakcji. Pobliski wieżowiec też jest wyłączony z użytkowania. Budynek w 90 proc. należy do spółki Polregio (Retail Provider jest właścicielem jednego piętra w budynku), która zapowiadała, że ponownie wystawi biurowiec na sprzedaż. Ostatnio, w połowie 2023 r., nie było żadnego chętnego do wyłożenia ponad 4 milionów złotych za nieruchomość.
Według nieoficjalnych informacji wynika, że dworzec miałby zostać oddany 21 lutego.
am
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez