Polaków nie stać na oszczędzanie?
2025-02-02 12:00:23(ost. akt: 2025-01-31 15:05:26)
Polacy coraz rzadziej odkładają pieniądze. W 2024 roku tylko 57 proc. osób zadeklarowało oszczędności, choć rok wcześniej było to aż 72 proc. Na tym nie koniec: zaledwie co druga osoba próbuje je pomnażać.
Kto oszczędza, a kto nie
W 2024 roku jedynie 57 proc. Polaków deklarowało, że udało im się odłożyć jakiekolwiek środki, co stanowi wyraźny spadek w porównaniu z 72 proc. w 2023 roku. Tak wynika z badania przeprowadzonego przez pracownię Opinia24 na zlecenie firmy Tavex.
Podobną sytuację mamy w przypadku młodych osób (18-24 lata), które jeszcze dwa lata temu były bezsprzecznie liderami pod względem oszczędzania. Jednak w 2024 roku sytuacja uległa drastycznej zmianie. Odsetek młodych oszczędzających spadł o ponad 25 punktów procentowych i wyniósł 72 proc. Choć wciąż pozostawali grupą, która oszczędzała najwięcej w porównaniu z innymi, ten spadek jest wyraźnym sygnałem, że młode osoby szczególnie odczuły pogorszenie sytuacji gospodarczej.
Na tle młodych inne grupy wiekowe również odnotowały spadki, jeśli chodzi o odsetek osób oszczędzających, choć nie tak drastyczne. Na przykład w grupie 25-34 lata liczba oszczędzających spadła z 82 proc. w 2023 roku do 68 proc. w 2024 roku. Jeszcze większy spadek widać w grupach 35-44 lata i 45-54 lata, gdzie oszczędności miało odpowiednio 63 proc. i 61 proc. respondentów.
Natomiast starsze grupy wiekowe, takie jak 55-64 lata i 65+, zawsze miały niższy odsetek oszczędzających (55 proc. i 54 proc. w 2023 roku), a spadki w ich przypadku były mniej dotkliwe (44% i 47% w 2024 roku).
Czemu nie oszczędzamy
Jeśli chodzi o największe bariery niepozwalające oszczędzać, to ich lista jest podobna do tej z 2023 roku, jednak zmieniła się kolejność na niej. W 2024 roku najczęstszym powodem braku możliwości zaoszczędzenia środków były za małe zarobki (30 proc.). Co ciekawe, procent ten nie zmienił się rok do roku. Jak widać, ta stagnacja w poziomie zarobków stanowi kluczowy problem dla wielu gospodarstw domowych.
Warto jednak podkreślić, że w 2023 roku to nie był główny powód Polaków, a inflacja (39 proc.), która w 2024 roku znalazła się na drugim miejscu, kiedy to odsetek respondentów ja wskazujących spadł do 28 proc. Na trzecim miejscu uplasowała się odpowiedź związana ze zbyt wieloma wydatkami (12 proc.). Tuż za podium mamy mniejsze dochody (9 proc.) i przeznaczenie oszczędności na wcześniej wyznaczony cel (9 proc.).
— Wyniki badań firmy Tavex odzwierciedlają rosnące nierówności finansowe oraz ograniczone możliwości gospodarstw domowych w budowaniu stabilności ekonomicznej — wskazuje Aleksander Pawlak, prezes firmy Tavex. I dodaje: — W celu poprawy zdolności odkładania środków finansowych konieczne są działania systemowe, aby jak najwięcej osób mogło sobie na to pozwolić. Stabilność finansowa to nie tylko kwestia indywidualna, ale klucz do odporności gospodarki w trudnych czasach.
Jak Polacy inwestują swoje oszczędności
Blisko połowa oszczędzających (42 proc.) zdecydowała się na inwestowanie zgromadzonego kapitału. To oznacza, że niemal co drugi oszczędzający podjął decyzję o lokowaniu swojego kapitału w różnorodne aktywa. Niestety, pozostałe 58% wolało nie pomnażać swoich środków finansowych.
— Decyzji o rozpoczęciu inwestycji nie ułatwia także aktualna sytuacja na rynkach i w światowej geopolityce. Na amerykańskim rynku akcji hossa trwa już ponad 15 lat i zrobiło się tam zwyczajnie drogo, zwłaszcza w ujęciu relatywnym do innych miejsc na świecie. Jednak jak powszechnie wiadomo, gdy Ameryka kichnie, reszta świata ma katar — komentuje Tomasz Gessner, główny analityk Tavexu.
W 2024 roku dominowały bezpieczne formy lokowania środków, takie jak lokaty bankowe (40 proc.), fundusze inwestycyjne (18 proc.) oraz obligacje skarbu państwa (15 proc.). Wciąż popularnym wyborem pozostawało złoto (13 proc.), które cenione jest za ochronę kapitału przed inflacją i niepewnością ekonomiczną. Podobnym zainteresowaniem cieszyły się nieruchomości (13 proc.) oraz kryptowaluty (12 proc.), które zyskały na popularności wśród osób bardziej otwartych na ryzyko.
— Pomimo rzeczywistych wyborów inwestycyjnych percepcja atrakcyjności różnych form lokowania kapitału nie zawsze pokrywa się z praktyką. Na przykład nieruchomości uznaje za wartą inwestycji aż 33% Polaków, podczas gdy tylko 13% faktycznie się na nie zdecydowało. Złoto uznawane jest przez 25% badanych za wartościową inwestycję, ale — podobnie jak wyżej — tylko 13% faktycznie ulokowało w nim swoje oszczędności — podkreśla Aleksander Pawlak, prezes firmy Tavex.
Źródło: PAP
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez