Reklamy na drzewach szpecą krajobraz Warmii i Mazur?

2025-01-13 14:00:04(ost. akt: 2025-01-13 13:59:35)

Autor zdjęcia: Obserwator Gminy Świętajno i okolic / Facebook

Przechadzając się po warmińsko-mazurskich parkach coraz częściej można zauważyć pewien element, który niekoniecznie do nich pasuje.
Ogłoszenia na słupach energetycznych i tablicach informacyjnych to bardzo powszechna praktyka. Coraz częściej zdarza się jednak, że komunikaty są wieszane na drzewach, a to już budzi większą kontrowersję wśród mieszkańców.

Uwagę na ten temat zwrócił profil "Obserwator Gminy Świętajno i okolic" chociaż problem ten nie dotyczy tylko tego regionu.

— Niby drobnostka, początkowo ładnie kolorowo. Po chwili wiszące śmieci — pisze na Facebooku.

Jak twierdzi autor ze sprawą nikt nic nie robi, a policja, urząd gminy i nadleśnictwo rozkładają ręce.

— Wiosną rozwieszone, latem zblednie, zimą namoknie i z wiosną pofrunie. Ot taki cykl życia tych pięknych ogłoszeń — zakończył.

Czy faktycznie służby nie mogą nic zrobić?

Nie do końca.

Art. 63a kodeksu wykroczeń mówi, że kto umieszcza w miejscu publicznym do tego nieprzeznaczonym ogłoszenie, plakat, afisz, apel, ulotkę, napis lub rysunek albo wystawia je na widok publiczny w innym miejscu bez zgody zarządzającego tym miejscem, podlega karze ograniczenia wolności lub grzywny.

W razie popełnienia wykroczenia można orzec przepadek przedmiotów stanowiących przedmiot wykroczenia oraz nawiązkę w wysokości do 1500 złotych lub obowiązek przywrócenia do stanu poprzedniego.

Dodatkowo art. 144 mówi, że kto na terenach przeznaczonych do użytku publicznego niszczy lub uszkadza roślinność lub też dopuszcza do niszczenia roślinności przez zwierzęta znajdujące się pod jego nadzorem albo na terenach przeznaczonych do użytku publicznego depcze trawnik lub zieleniec w miejscach innych niż wyznaczone dla celów rekreacji przez właściwego zarządcę terenu, podlega karze grzywny do tysiąca złotych albo karze nagany.

— Kto usuwa, niszczy lub uszkadza drzewa lub krzewy stanowiące zadrzewienie przydrożne lub ochronne albo żywopłot przydrożny, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny — czytamy w kodeksie wykroczeń.