Pogodowe rewolucje po Nowym Roku: od wiosennego ciepła do zimowego mrozu

Tuż po Nowym Roku, 2 stycznia, nad Skandynawią i Morzem Bałtyckim pojawi się głęboki niż, który sprowadzi do Polski falę ciepłego powietrza z południa Europy. W większości kraju temperatury wzrosną do 7-10°C, a w centrum i na południu nawet do 12-13°C. Niestety, opady deszczu, silne zachmurzenie i wiatr sprawią, że ocieplenie będzie mniej odczuwalne, szczególnie wieczorami.

Zimowy powrót w wielkim stylu

Radość z cieplejszej pogody nie potrwa długo. Już 3 stycznia, wraz z napływem arktycznego powietrza, do Polski powróci zima. W dzień temperatury będą oscylować wokół 0°C, a nocą pojawi się mróz i zacznie padać śnieg.
Styczeń pod znakiem mrozu i śniegu

Przed Świętem Trzech Króli (6 stycznia) prawdziwa zima opanuje cały kraj. Za dnia termometry wskażą nawet minus 10°C, a nocą temperatura może spaść poniżej minus 15°C. Jedynie w pasie nadmorskim można liczyć na lekkie odwilże i temperatury powyżej zera.

Śnieg, którego zabrakło podczas tegorocznych świąt, pokryje większość Polski. Na nizinach pokrywa śnieżna wyniesie od 5 do 10 cm, a w górach i na północy kraju może przekroczyć 20-30 cm. Intensywne opady śniegu mają trwać przez kolejne dni, a ich intensywność będzie rosnąć.

Zima na dobre do połowy stycznia?

Według prognoz atak zimy może potrwać do połowy miesiąca. W tym czasie spodziewane są kolejne fale mrozu i śniegu. Drogi i chodniki mogą być szczególnie niebezpieczne, więc warto przygotować się na trudniejsze warunki.

Pierwsze tygodnie stycznia pokażą, jak nieprzewidywalna może być pogoda. Od wiosennych temperatur po syberyjski mróz – zima przypomni o swojej potędze w najmniej spodziewanym momencie.

Źródło: TwojaPogoda.pl