„Lud, który chodzi w ciemności ujrzy światło wielkie” (Mat. 4,16)

2024-12-25 11:00:00(ost. akt: 2024-12-24 09:38:24)

Autor zdjęcia: archiwum prywatne

Wierzący i niewierzący przeżywać będą czas świąteczny, nazywany Świętami Bożego Narodzenia. Od kilku tygodni w sklepach, w mediach towarzyszy nam brzmienie świątecznych reklam, piosenek i przedwczesnych kolęd. Kiedyś kolędy pojawiały się dopiero w Wigilię, a w pełnym brzmieniu właściwie dopiero w pierwszy dzień Świąt. Nie ma to jednak większego znaczenia, skoro i tak coraz rzadziej śpiewamy, a pieśni na cześć narodzonego w Betlejem ustępują świątecznym hitom i stanowią jedynie oprawę muzyczną, będąc raczej dodatkiem niż wypełnieniem czasu oczekiwania na Zbawiciela.

Gdzieś jeszcze może pozostał zwyczaj odczytania Ewangelii Godowej. Niektórzy zmówią modlitwę, albo od razu podzielą się opłatkiem w ten szczególny wigilijny wieczór. Prezenter w radio lub w TV powie coś o magii świąt, jak gdyby ezoteryczne zaklęcia miały scalić to, co się poskładać często nie da. Pojawią się też życzenia zdrowych , rodzinnych świąt. Rodzinne święta, są rodzinne, skoro obchodzimy je z reguły w gronie rodziny. A czy będą zdrowe? To zależy od naszego aktualnego stanu zdrowia. Jeśli nie przesadzimy z jedzeniem i piciem. Chcielibyśmy, żeby były to święta szczególne. Są, ale nie z powodu cudownej atmosfery, prezentów i spotkania w rodzinnym gronie. Są szczególne, bo przeżywamy je na cześć Tego, który przychodzi jako Mesjasz i Książę Pokoju.

Pogrążonym w mroku, życzę, aby dostrzegli światło płynące z betlejemskiego żłobu, a raczej od Tego, który tam został położony. Prawdziwy Bóg i prawdziwy człowiek. Syn Boży, który chce rozświetlić ciemności twojego życia, byś mógł żyć w światłości. Chodzi o to, byśmy porzucali złe drogi i kroczyli śladem Zbawiciela. Prawdziwa „światłość przyszła na świat, lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność” (Jan 3,19).

Uniwersalnym, danym wszystkim ludziom, jest Zbawienie w osobie Jezusa Chrystusa. Cudowność tego wydarzenia jest prawdziwa dla wiary, dla innych pozostanie jedynie tradycją. Piękną i świąteczną, bez poruszenia serc, sumień i umysłów. Z pięknymi ozdobami, smacznymi potrawami, sztucznymi światełkami i świąteczną atmosferą.

Dobrze, że chociaż na chwilę stajemy się inni. Oby dobry Bóg sprawił cud! Jeszcze ten kolejny raz. Byśmy idąc za światłem i ku tej światłości okazali miłość, przebaczenie i współczucie. Byśmy dostrzegli to światło i porzucali hipokryzję i egoizm, kiedy zbliżamy się do Chrystusa, ale też gdy zbliżamy się do bliźniego, który stoi albo siedzi obok nas.
„Nad mieszkańcami krainy mroków zabłysło światło wielkie, które stało się udziałem całego narodu”(Iz.9).
„A nadzieja niech wstąpi w nas”!

Błogosławionych Świąt Narodzenia Pańskiego
życzy Bp Paweł Hause