Miejski inżynier ruchu wprowadził zmiany na starówce w Olsztynie

2024-12-17 11:40:00(ost. akt: 2024-12-17 11:57:55)
Most Jana

Most Jana

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

Taksówki już nie mogą zabierać klientów z mostu św. Jana na Starym Mieście w Olsztynie. To kolejna zmiana organizacji ruchu.
Taksówkarska obsługa Starego Miasta w Olsztynie odbywała się do niedawna od strony Wysokiej Bramy, a z drugiej strony na moście św. Jana.

— To są punkty od lat. To ułatwia komunikację i określenie miejsca zarówno dla taksówkarzy, jak i klientów — mówi pan Krzysztof, mieszkaniec Starego Miasta.
To jednak się zmieniło. — A żeby było ciekawiej, już nie zamówimy taksówki na most Jana. Zakaz zatrzymywania i postoju dotyczy wszystkich. Nie znajdziemy już tam postoju taxi ani pod Wysoką Bramą — informuje Sławomir Kałwianiec, jeden z olsztyńskich taksówkarzy.

Zapytaliśmy w ratuszu, jaki jest powód zmian w przypadku mostu św. Jana.
— Obecne rozwiązanie wynika wprost z przepisów drogowych, w których zapisano, że nie wolno zatrzymywać pojazdu na moście. Postój dla taksówek jest wyznaczony w odległości 30 metrów w linii prostej od mostu na wysokości jednego ze staromiejskich pubów. Poza tym taksówki mogą zatrzymywać się poza mostem na ogólnych zasadach ruchu — odpowiada Patryk Pulikowski, rzecznik ratusza.

To nie jedyna zmiana w organizacji ruchu, która w ostatnim czasie wywołała sporo kontrowersji. Jedna z nich dotyczy Zatorza. Na ul. Puszkina przez lata obowiązywała organizacja ruchu, zgodnie z którą samochody mogły poruszać się w obu kierunkach. Drogowcy postanowili to zmienić i wprowadzili jednokierunkowy ruch. Chodzi o fragment ul. Puszkina do skrzyżowania z ul. Małeckiego. To jednak wywołało niezadowolenie grupy mieszkańców, którzy w tej sprawie interweniowali w ratuszu i kierowali pismo do prezydenta Olsztyna.

„Mieszkańcy budynków znajdujących się w bezpośrednim sąsiedztwie szkoły podstawowej nr 13 oraz przedszkola miejskiego nr 19 (obie placówki znajdują się przy ul. Puszkina) zwracają się (...) z petycją mającą na celu zgłoszenie problemu, a w konsekwencji przywrócenia dotychczasowego dwukierunkowego ruchu na odcinku drogi przy ul. Puszkina” — czytamy w piśmie.

Ich zdaniem wprowadzenie możliwości jazdy tylko w jednym kierunku „sparaliżowało ruch w okolicy szkoły i przedszkola w godzinach porannych i popołudniowych”.

„Przed podjęciem decyzji o zmianie regulacji na ww. odcinku nie podjęto żadnych innych prób poprawy bezpieczeństwa, np. ograniczenia prędkości do 20 km/h, utworzenia dodatkowych progów zwalniających, wprowadzenia całkowitego zakazu zatrzymywania się i postoju po obu stronach jezdni” — podkreślają niezadowoleni mieszkańcy. „Wdrożenie jednego kierunku ruchu jazdy na wspomnianym odcinku drogi znacząco ogranicza dojazd do budynków mieszkalnych osób starszych i niepełnosprawnych”.

Kolejna zmiana dotyczy ul. Leśnej, która jest położona na uboczu, z dala od miejskiego ruchu i ma dobrą nawierzchnię. Dlatego jest tak chętnie wykorzystywana przez wielbicieli aktywnego spędzania czasu. Często można na niej spotkać m.in. rowerzystów czy rolkarzy. Notabene od 9 września ruch na ul. Leśnej został ograniczony niemal do minimum. Za zabudowaniami został ustawiony znak "zakaz wjazdu", który nie dotyczy straży miejskiej, pracowników i pojazdów Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji, rowerzystów oraz pojazdów obsługujących spływy kajakowe. Pod koniec listopada zostało to zweryfikowane.

— W związku z rozpoczynającą się na Redykajnach inwestycją mieszkaniową, musimy wprowadzić zmiany zapewniające dojazd do placu budowy — mówi Miejski Inżynier Ruchu, Jakub Kwiatkowski. — Dlatego przywracamy ruch samochodów na ul. Leśnej.

GS