[AKTUALIZACJA] Wiatr zerwał panele fotowoltaiczne z budynku Starostwa Powiatowego w Olsztynie: "Strażacy cały czas są w terenie" [ZDJĘCIA]

2024-12-16 11:25:19(ost. akt: 2024-12-16 13:05:57)

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

Na Warmii i Mazurach od samego rana pogoda daję się we znaki. Strażacy już ponad 360 razy interweniowali w związku z usuwaniem skutków wichury, a sytuacja zmienia się z minuty na minutę.
Poniedziałek (16 grudnia) nie jest łaskawy dla mieszkańców województwa warmińsko-mazurskiego. Od świtu strażacy wyjeżdżają ze swoich jednostek, aby usuwać skutki wichury.

— Sytuacja jest bardzo dynamiczna, zmienia się z minuty na minutę — poinformował mł. bryg. Grzegorz Różański z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Olsztynie. — Obecnie mamy już 360 zdarzeń.

Jak wskazał strażak, główne interwencje związane są z powalonymi drzewami i konarami na jezdnie, ciągi komunikacyjne i inne elementy infrastruktury.

— W powiecie ełckim na samochód, którym podróżowała kobieta, powaliło się duże drzewo. W tym przypadku kobieta została ranna i zabrana do szpitala — wskazał Różański.

Fot. Zbigniew Woźniak

Fot. Zbigniew Woźniak

W Olsztynie z budynku Starostwa Powiatowego z dachu zostały zerwane panele fotowoltaiczne. Na szczęście nikomu nic się nie stało.

Fot. Zbigniew Woźniak

— Na szczęście nikomu nic się nie stało, ale żywioł pokazał swoją siłę – mówił Andrzej Abako, starosta olsztyński.

Silny wiatr zerwał z dachu budynku starostwa jeden z paneli instalacji fotowoltaicznej, który „wylądował” na wewnętrznym parkingu urzędu – szczęśliwie nikogo nie raniąc i nie uszkadzając zaparkowanych tam samochodów. Na dachu uszkodzonych zostało jeszcze kilka modułów, które tymczasowo zabezpieczyli wezwani strażacy.

— Jak tylko wiatr się uspokoi poleciłem wezwać fachowców, aby przyjrzeli się znajdującym się na dachu pozostałym urządzeniom pod kontem bezpieczeństwa — dodał starosta Abako.

Fot. Zbigniew Woźniak

— W Barczewie z budynku szkoły zerwane zostało około 30 metrów kwadratowych elewacji, a w powiecie gołdapskim z jednego z budynków gospodarczych został zerwany częściowo dach — dodał rzecznik.

W północno-wschodnich regionach naszego województwa nie ma prądu. Strażacy do jednego z mieszkań dostarczyli agregat prądotwórczy, który był niezbędny dla osoby, który wymaga stałego podpięcia pod urządzenie dostarczające tlen.

Przypomnijmy, na Warmii i Mazurach obowiązuje drugi stopień ostrzeżenia przed silnym wiatrem o średniej prędkości do 60km/h, w porywach nawet do 100 km/h.

AKTUALIZACJA 13:00

— Co kilkanaście minut wpływa do nas kilkadziesiąt informacji o zdarzeniach związanych z silnym wiatrem. Zdarzeń jest tak wiele, że nie nadążamy z pracą, mimo że do pracy wezwani zostali nawet ci strażacy, którzy mieli wolne, ale to i tak za mało — wskazał rzecznik.

Do południa wpłynęło już 550 informacji związanych ze skutkami silnego wiatru.

Rzecznik prasowy wojewody warmińsko-mazurskiego Szymon Tarasewicz wskazał, że w południe bez prądu pozostawało 33,4 tysiące gospodarstw domowych. Najwięcej, bo ponad 16 tysięcy na wschodzie regionu.

Rzecznik strażaków wskazał, że rozdysponowaniem zastępów zajmuje się 3-4 dyżurnych, bo jeden nie nadążał z odbieraniem zgłoszeń.

Artykuł będzie aktualizowany.

PAP/GO